Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 461/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Białymstoku z 2021-09-30

Nie jest to doręczenie w trybie art. 15 zzs 9 ust.2 i 3 ustawy z 2 marca 2020 r.

Sygn.akt III AUa 461/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Bożena Szponar - Jarocka

Protokolant: Magdalena Zabielska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 30 września 2021 r. w B.

sprawy z odwołania J. U. oraz (...) Spółka z o.o. w S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

o ustalenie podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu stosunku pracy

na skutek apelacji J. U. oraz (...) Spółka z o.o. w S.

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 21 stycznia 2021 r. sygn. akt IV U 1080/19

I.  oddala obie apelacje;

II.  zasądza od (...) Spółka z o.o. w S. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty;

III.  nie obciąża J. U. kosztami zastępstwa procesowego organu rentowego za II instancję.

Sygn. akt III AUa 461/21

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. decyzją z 19 marca 2019 r. stwierdził, że J. U. nie podlega od 1 kwietnia 2018 r. obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym jako pracownik u płatnika składek (...) Sp. z o.o. w S.. Wskazał, że nie doszło do skutecznego zawarcia umowy o pracę, gdyż nie zostały spełnione warunki określone art. 210 k.s.h. Ponadto zdaniem organu rentowego stosunek prawny nie charakteryzował się cechami określonymi w art. 22 k.p., przede wszystkim podległością pracowniczą i podporządkowaniem pracodawcy.

W odwołaniach od tej decyzji J. U. oraz płatnik składek (...) Sp. z o.o. w S. zarzucili decyzji naruszenie art. 210 § 1 k.s.h. w zw. z art. 22 § 1 i art. 300 k.p. oraz art. 58 § 2 k.c. i wnieśli o zmianę zaskarżonej decyzji i ustalenie, że ubezpieczona jako pracownik u płatnika składek podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym od 1 kwietnia 2018 r. oraz o zasądzenie na ich rzecz kosztów procesu.

Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z 21 stycznia 2021 r. oddalił odwołanie.

Sąd Okręgowy ustalił, że (...) Sp. z o.o. w S. istnieje od 8 października 2012 r. Kapitał spółki wynosi 50 000 zł. Ubezpieczona jest członkiem zarządu spółki od momentu jej powstania, tj. od 8 października 2012 r. Jako wspólnik posiada 10 udziałów o wartości 5 000 zł. Jest spokrewniona z właścicielami – spółka jest przedsiębiorstwem rodzinnym. Brat ubezpieczonej M. J. (1) posiada 60 udziałów (30 000 zł). Pełni także funkcję prezesa zarządu. Wspólnikami jest także matka ubezpieczonej – M. J. (2) (20 udziałów o wartości 10 000 zł) oraz siostra J. C. (10 udziałów o wartości 5 000 zł). Siostra ubezpieczonej J. C. jest także członkiem zarządu spółki.

Spółka nie ma rady nadzorczej. Organami spółki jest zarząd i zgromadzenie wspólników. Do 31 marca 2018 r. ubezpieczona podlegała ubezpieczeniu społecznemu rolników w KRUS, które ustało 1 kwietnia 2018 r. w związku z podleganiem ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w spółce (...). Odwołująca została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek (...) Spółka z o.o. od 1 kwietnia 2018 r., jednakże dokument zgłoszeniowy wpłynął do ZUS 11 maja 2018 r., tj. po terminie.

W okresie od 9 lipca 2018 r. do 10 grudnia 2018 r. ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim związanym ze stanem ciąży, zaś od 11 grudnia 2018 r. przebywała na zasiłku macierzyńskim.

Według zawartej 29 marca 2018 r. umowy o pracę J. U. została zatrudniona w spółce (...) Sp. z o.o. z siedzibą w G. I. na stanowisku zastępcy prezesa. Miejsce wykonywania pracy zostało określone na siedzibę spółki, wymiar czasu pracy na 1/1, zaś podstawa miesięczna wynagrodzenia na 5 000 zł. Umowa została zawarta na okres próbny od 1 kwietnia 2018 r. do 31 maja 2018 r. W ramach zawartej umowy o pracę była zobowiązana do koordynowania pracy jednostki w zakresie usług biurowych oraz robót drogowych, sprawowania nadzoru i kontroli nad realizacją zadań przez pracowników, obiegu dokumentacji wewnętrznej i zewnętrznej, zawierania umów o obsługę księgową oraz prace drogowe, przygotowywanie dokumentacji przetargowej, prowadzenie spraw kadrowo-osobowych pracowników, koordynowanie oraz prowadzenie dokumentacji finansowo księgowej pracowników, bieżące informowanie zarządu o sprawach finansowych i istotnych firmy. W dniu 1 czerwca 2018 r. przedłużono okres obowiązywania umowy do 31 grudnia 2020 r. Spółkę przy podpisywaniu umowy reprezentował M. J. (1) – prezes zarządu. Do faktycznych obowiązków pracownika należało prowadzenie dokumentacji księgowej oraz kadrowej spółki oraz bieżący nadzór nad sprawami spółki.

Sąd Okręgowy wskazał, że umowa o pracę została zawarta pomiędzy J. U. (członkiem zarządu) a spółką (...) Sp. z o.o., reprezentowaną przez prezesa zarządu M. J. (1) pełniącego rolę prezesa zarządu. Stwierdził, że podstawowym skutkiem niezastosowania się do zasad określonych w art. 210 § 1 k.s.h. jest bezwzględna nieważność dokonanej czynności na podstawie art. 58 k.c. (zob. A. Kidyba: Komentarz do Kodeksu spółek handlowych). Na zasadzie wyjątku zaś, w kontekście zagadnienia nieważności umowy o pracę zawartej z naruszeniem art. 210 k.s.h., dopuszcza się w orzecznictwie nawiązywanie z członkami zarządu stosunku pracy w sposób dorozumiany (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 20 stycznia 2010 r., II PK 178/09, z dnia 8 czerwca 2010 r., I PK 16/10, z dnia 12 maja 2011 r., II UK 20/11, z dnia 16 stycznia 2013 r., II CSK 280/12, oraz z dnia 13 listopada 2013 r., I PK 94/13). Powołując się na poglądy doktryny, Sąd wskazał, że skuteczne dopuszczenie pracownika-członka zarządu do pracy wymaga, aby w spółce istniał organ lub pełnomocnik, o którym mowa w art. 210 § 1 k.s.h. Tylko bowiem dopuszczenie pracownika-członka zarządu do pracy za zgodą i wiedzą organu czy reprezentanta, o którym mowa w art. 210 § 1 k.s.h., może być uznane za skuteczne nawiązanie stosunku pracy, mimo nieważności umowy o pracę zawartej z naruszeniem art. 210 k.s.h. Tożsame reguły zawarcia umowy w sposób konkludentny przewiduje Sąd Najwyższy w wyroku z 16 października 2018 r. (I UK 115/18), na który powołali się ubezpieczona oraz płatnik składek. Sąd podkreślił jednak, że w stanie faktycznym sprawy o sygnaturze akt I UK 115/18 płatnik składek posiadał organ kontroli - radę nadzorczą.

Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że dla objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi istotne jest zatem, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych. Zasadnicze znaczenie w procesie sądowego badania, czy dany stosunek prawny jest stosunkiem pracy, ma ustalenie faktyczne, czy praca wykonywana w ramach analizowanego stosunku prawnego rzeczywiście ma cechy wymienione w art. 22 § 1 k.p. W tym celu bada się okoliczności i warunki, w jakich dana osoba wykonuje czynności na rzecz innego podmiotu prawa i dopiero w wyniku tego badania (poczynienia stosownych ustaleń) rozstrzyga się, czy czynności te świadczone są w warunkach wskazujących na stosunek pracy. Dla objęcia wspólnika ubezpieczeniami społecznymi konieczne jest zatem, aby wykreowany umową stosunek pracy był rzeczywiście realizowany i by nosił cechy kategorialne wynikające z art. 22 § 1 KP, w tym podporządkowanie pracownicze (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2017 r., II UK 451/16).

Sąd Okręgowy wskazał, że istnieje możliwość, w drodze specyficznego wyjątku, uznania, iż członek zarządu zawierając umowę z pominięciem art. 210 k.s.h, może skutecznie świadczyć pracę w reżimie pracowniczym, co umożliwia objęcie go ubezpieczeniami społecznymi (na co wskazuje orzecznictwo, m.in. Sądu Najwyższego o sygn. akt II UK 20/11, II CSK 280/12, I PK 94/13), jednak, w ocenie Sądu Okręgowego do zaistnienia takiej sytuacji muszą zostać spełnić spełnione kumulatywnie dwie przesłanki: członek zarządu musi wykonywać swoje czynności w reżimie pracowniczym, nie zaś korporacyjnym (obowiązki członka zarządu), oraz w spółce musi być ustanowiony organ kontrolny – rada nadzorcza lub ewentualnie pełnomocnik powołany w trybie art. 210 k.s.h. W ocenie Sądu ubezpieczona nie świadczyła pracy w reżimie pracowniczym, a w szczególności nie była podporządkowana pracodawcy.

Sąd Okręgowy wskazał również, że zakres uprawnień prezesa zarządu w zakresie kierowania pracami zarządu nie jest ustawowo ograniczony, przez co prezes zarządu władny jest m.in. zmieniać porządek obrad, ograniczać czas wystąpień, zarządzać przerwy, formułować projekty uchwał, przydzielać określone sprawy poszczególnym członkom zarządu, decydować o kolejności ich załatwiania, rozstrzygać spory kompetencyjne między członkami zarządu itp. Dodatkowe uprawnienia mogą wynikać tylko z umowy spółki, np. prawo do dwóch głosów. Wszelkie formy przewagi prezesa zarządu nad pozostałymi członkami zarządu mają charakter techniczny, nie zaś władczy. Nie można uznać, że prezes zarządu może być przełożonym w ramach podporządkowania pracowniczego wobec innego członka zarządu. W takiej sytuacji członek zarządu musi posiadać „zwierzchnika” służbowego w celu rozdzielenia funkcji pracownika i pracodawcy. W ogólnych regułach jako tegoż zwierzchnika oznacza się spółkę (a więc zgromadzenie wspólników), radę nadzorczą lub pełnomocnika.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie sposób uznać, iż spółka miałaby „kontrolować” pracę ubezpieczonej. Po pierwsze jest ona wspólnikiem, co mogłoby nie mieć znaczenia mając na uwadze jej udział w strukturze własnościowej, jednak po drugie – pozostałymi wspólnikami są członkowie jej najbliższej rodziny. Sytuację taką doświadczenie życiowe nakazuje traktować z jak największą ostrożnością, gdyż w oczywisty sposób relacje między członkami najbliższej rodziny są zupełnie inne niż między osobami obcymi lub utrzymującymi relacje tylko w przestrzeni towarzyskiej. Inna może być ocena tychże działań, inna kontrola, inny nadzór oraz pozostałe cechy stosunku pracy.

Sąd wskazał, że ubezpieczona świadczyła szereg czynności na rzecz spółki. Okoliczności sprawy wskazują, iż częściowo czynności te mogły być wykonywane w stosunku charakteryzującego się elementami stosunku pracy, a więc pracy w określonych godzinach, określonym miejscu, na ryzyko pracodawcy (spółki), z określonym zakresem czynności. Zabrakło jednak istotnego elementu stosunku pracy, a więc podporządkowania pracowniczego. Za niecodzienne Sąd uznał to, że ubezpieczona, która do momentu zawarcia umowy o pracę i tak wykonywała czynności w spółce (w przedsiębiorstwie rodzinnym), podlegając do momentu formalnego zawarcia umowy o pracę ubezpieczeniu społecznemu rolników (przez 6 lat), następnie po 4 miesiącach pracy w spółce przechodzi na zwolnienie lekarskie oraz urlop macierzyński, skąd uzyskuje znacznie większe świadczenia społeczne niż uzyskiwałaby z innego tytułu do ubezpieczeń.

Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że w spółce nie występuje żaden inny organ lub podmiot mogący stanowić realną kontrolę (nadzór) nad czynnościami ubezpieczonej w ramach podporządkowania pracowniczego (rada nadzorcza, pełnomocnik, a ostatecznie komisja rewizyjna z rozszerzonymi uprawnieniami w myśl art. 221 k.s.h.). Ubezpieczona nie mogła świadczyć pracy w reżimie pracowniczym, ponieważ zabrakło możliwości wystąpienia cechy podporządkowania pracowniczego (doszło do połączenia stron, tj. pracownika i pracodawcy). Żaden z istniejących organów spółki nie jest w stanie realnie kontrolować działalności pracownika, mając szczególnie na uwadze, że pomiędzy członkami wszelkich organów spółki (zgromadzenie wspólników, zarząd) a ubezpieczoną występuje relacja pokrewieństwa, a ponadto w istocie członkowie organu zarządzającego są sobie równi.

Zdaniem Sądu bez znaczenia ostatecznie pozostawała kwestia faktycznego wykonywania czynności, gdyż same ich wykonywanie zostało jednoznacznie udowodnione przez strony. Czynności te były wykonywane w ramach tzw. schematu organizacyjnego, tj. wykonywania obowiązków jako członek zarządu, nie zaś jako pracownik. Na podstawie całokształtu dowodów przeprowadzonych przez sąd a zaoferowanych przez strony, w tym również na podstawie dowodu z zeznań stron, zdaniem Sądu nie można przyjąć, że odwołująca (członek zarządu spółki rodzinnej) wykonywała czynności w reżimie pracowniczym, wszelkie czynności jakie wykonywała były czynnościami wynikającymi ze stosunku organizacyjnego, tj. roli pełnionej przez odwołującą w spółce. Akcentowany przez odwołującą, prezesa zarządu spółki i świadków podział czynności w spółce pomiędzy odwołującą a prezesem zarządu spółki również nie przesądzał o pracowniczym charakterze czynności wykonywanych na rzecz spółki przez odwołującą. Każdy członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością ma bowiem obowiązek dbać o sprawy spółki, tym bardziej będąc jednocześnie wspólnikiem spółki w spółce rodzinnej.

Z tych względów Sąd oddalił odwołania na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c.

J. U. oraz (...) Sp. z o.o. złożyli dwie apelacje od wyroku Sądu Okręgowego. Zaskarżyli wyrok w całości, zarzucając:

1.  naruszenie przepisom postępowania, tj. dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznie z zebranym materiałem dowodowym i wyciągnięcie logicznie błędnych wniosków poprzez:

a)  pominięcie, że Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników spółki (...) sp. z o.o. uchwałą nr 2/10/2012 z 10 października 2012 r. ustanowiło Regulamin Zarządu Spółki, zgodnie z którym Prezes Zarządu sprawuje kierownictwo w rozumieniu art. 22 § 1 kodeksu pracy nad wszystkimi pracownikami zatrudnionymi w spółce, w tym nad członkami zarządu, jeżeli zostaną zatrudnieni na podstawie umowy o pracę (§ 9 ust. 3), zatem nie sposób uznać, iż w spółce (...) sp. z o.o. nie występuje żaden organ lub podmiot mogący stanowić realną kontrolę (nadzór) nad czynnościami ubezpieczonej J. U. w ramach podporządkowania pracowniczego;

b)  przyjęcie, że odwołująca J. U. do momentu formalnego zawarcia umowy o pracę podlegała ubezpieczeniu społecznemu rolników (przez 6 lat), a następnie po 4 miesiącach pracy w spółce przeszła na zwolnienie lekarskie oraz urlop macierzyński, podczas gdy w istocie odwołująca podlegała ubezpieczeniu społecznemu rolników przez niewiele ponad 2,5 roku, natomiast po upływie 4 miesięcy od podjęcia zatrudnienia w spółce nie przybywała ciągle na zwolnieniu lekarskim, a jedynie okresowo korzystała z tego zwolnienia stosując się do zaleceń lekarskich w tym przedmiocie;

c)  pominięcie że odwołująca J. U. bezpośrednio po zakończeniu urlopu macierzyńskiego (grudzień 2019 r.) wróciła do pracy na poprzednich warunkach i do chwili obecnej świadczy pracę na rzecz spółki (...) sp. z o.o.;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  art. 210 § 1 k.s.h. poprzez jego błędną (rozszerzającą) wykładnię i przejęcie, że skuteczne dopuszczenie pracownika do pracy, prowadzące do dorozumianego zawarcia umowy o pracę, wymaga istnienia w spółce rady nadzorczej lub pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników, podczas gdy hipotezą normy art. 210 § 1 k.s.h. z całą pewnością nie są objęte czynności faktyczne (dopuszczenie pracownika do pracy), prowadzące do dorozumianego (konkludentnego) zawarcia umowy o pracę;

b)  art. 22 § 1 k.p. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że w (...) sp. z o.o. ubezpieczona nie mogła świadczyć pracy w reżimie pracowniczym, ponieważ z uwagi na brak organu lub podmiotu mogącego stanowić realną kontrolę (nadzór) nad czynnościami ubezpieczonej, zabrakło możliwości wystąpienia cechy podporządkowania pracowniczego, podczas gdy w modelu „autonomicznego" podporządkowania pracowniczego osoby zarządzającej zakładem pracy, podległość wobec pracodawcy (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością) wyraża się w respektowaniu uchwał wspólników i wypełnianiu obowiązków płynących z k.s.h.

Wskazując na te zarzuty, odwołujący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku i poprzedzającej go decyzji organu rentowego oraz ustalenie, że J. U., jako pracownik u płatnika składek (...) sp. z o.o. w S. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 1 kwietnia 2018 r., zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołujących kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu wraz z orzeczeniem o kosztach procesu za instancję odwoławczą.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą wraz z odsetkami.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje nie zasługiwały na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy zasadnie uznał, że brak było podstaw do ustalenia podlegania przez odwołującą ubezpieczeniom społecznym jako pracownika u płatnika składek (...) Sp. z o.o..

Kwestią sporną w sprawie było podleganie przez odwołującą, będącą mniejszościowym wspólnikiem i zarazem członkiem zarządu, pracowniczemu ubezpieczeniu z tytułu zatrudnienia w (...) Sp. z o.o. Kryteria, którym powinna odpowiadać umowa zawierana pomiędzy spółką z ograniczoną odpowiedzialnością a członkami jej zarządu reguluje art. 210 § 1 k.s.h., zaś ich niedotrzymanie skutkuje bezwzględną nieważnością takiej umowy. Celem tej normy prawnej jest ochrona interesów spółki, które mogłyby być zagrożone w przypadku braku ustawowego ograniczenia umów zawieranych pomiędzy spółką kapitałową, a występującym w jej imieniu zarządem. Wobec tego, w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. W spornym okresie w (...) Sp. z o.o. nie było ustanowionej rady nadzorczej ani pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników. Tym samym Sąd Okręgowy prawidłowo uznał umowę o pracę zawartą pomiędzy spółką a odwołującą za bezwzględnie nieważną z uwagi na brak prawidłowej reprezentacji spółki przy jej zawieraniu.

Pomimo niespełnienia określonych prawem warunków formalnych z art. 210 § 1 k.s.h., Sąd Apelacyjny, w ślad za stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w wyroku z dnia 12 czerwca 2006 r. (I PK 277/05) dopuszcza możliwość zawarcia umowy o pracę przez dopuszczenie członków zarządu do pracy, jednakże wyrażenie woli w sposób dorozumiany, a przez to ważność takiej umowy oraz ocena, czy jest to umowa o pracę zależą od: okoliczności konkretnej sprawy w zakresie właściwej reprezentacji spółki; celów, do jakich zmierzają strony zawieranej umowy (czy nie zmierza do obejścia prawa); zachowania elementów konstrukcyjnych właściwych dla stosunku pracy, a w szczególności szeroko rozumianego podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy. Kumulatywne spełnienie tych warunków uzasadnia zawarcie umowy o pracę z członkiem zarządu w sposób dorozumiany.

Wyrażenie woli zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu w sposób dorozumiany musi zostać dokonane przez właściwe organy, tj. radę nadzorczą bądź pełnomocnika powołanego uchwałą wspólników. Aby doszło do zawarcia ważnej umowy o pracę w sytuacji, w której wadliwość w zakresie reprezentacji spółki zaistniała tylko w określonym momencie, ale następnie praca była wykonywana, musi być ona wykonywana za wiedzą i aprobatą spółki właściwie reprezentowanej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2005 r., I PK 123/04; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2010 r., II PK 178/09). Jeśli zatem organy uprawione do reprezentacji spółki w relacjach z członkami zarządu zgodnie dążyły do zatrudnienia członka zarządu i ten świadczył pracę tak jak pracownik, w siedzibie spółki, w czasie przez nią określonym, a spółka reprezentowana przez radę nadzorczą lub pełnomocnika zgromadzenia wspólników uznawała go za swojego pracownika, to można uznać, że doszło do zawarcia umowy o pracę w sposób dorozumiany, choć pierwotny angaż był nieważny.

Faktyczne wykonywanie umowy o pracę, obserwowane i akceptowane przez członków rady nadzorczej lub pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników bez zastrzeżeń ze strony któregokolwiek z nich, z uwzględnieniem całokształtu ustalonych okoliczności, może wskazywać - na zasadzie domniemania faktycznego (por. art. 231 k.p.c.) - na wystąpienie faktycznego oświadczenia woli uprawnionego organu w zakresie zobowiązania pracodawcy. W stanie faktycznym sprawy nie można jednak mówić o akceptacji ze strony właściwych podmiotów na czynności wykonywane przez odwołującą jako członka zarządu, gdyż w spornym okresie nie było podmiotów uprawnionych do reprezentowania spółki w relacjach z członkami zarządu, tj. pełnomocnika bądź rady nadzorczej. Prezes zarządu spółki nie mógł „dopuścić” w sposób dorozumiany odwołującej do pracy, ponieważ nie mógł być stroną umowy o pracę zawartej pomiędzy spółką z ograniczoną odpowiedzialnością a członkiem jej zarządu. Okoliczność, że zgodnie z § 9 ust. 3 Regulaminu Zarządu (...) Sp. z o.o. prezes zarządu spółki sprawował kierownictwo w rozumieniu art. 22 § 1 kodeksu pracy nad wszystkimi pracownikami zatrudnionymi w spółce, na co powołuje się strona odwołująca w apelacji, pozostawała bez znaczenia na rozstrzygnięcie sprawy. Jak słusznie zauważył Sąd Okręgowy, prezes zarządu kieruje pracami zarządu, ale nie jest przełożonym w ramach podporządkowania pracowniczego w stosunku do innego członka zarządu. Formalnie odwołująca J. U. mogła podlegać nadzorowi sprawowanemu przez zgromadzenie wspólników, radę nadzorczą lub pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników. Aby jednak można było oceniać, czy wystąpiło autonomiczne podporządkowanie w relacji członek zarządu a spółka, musi dojść do ważnego zawarcia pomiędzy nim a spółką umowy o pracę, ewentualnie do dorozumianego dopuszczenia członka zarządu do pracy przez spółkę właściwie reprezentowaną w stosunkach z członkiem zarządu. Skoro ta przesłanka nie została spełniona, to bez znaczenia jest powoływanie się przez odwołującą na to, że nadzór nad jej pracą był sprawowany przez prezesa zarządu i że po zakończeniu urlopu macierzyńskiego wróciła ona do pracy na poprzednich warunkach i nadal świadczy pracę na rzecz (...) Sp. z o.o. Należy więc powtórzyć za Sądem Okręgowym, że wobec braku w (...) Sp. z o.o. rady nadzorczej, jak i pełnomocnika powołanego przez zgromadzenie wspólników, w momencie zawierania z odwołującą jako członkiem zarządu umowy o pracę, spółka ta nie była właściwie reprezentowana i nie mogło dojść do wyrażenia przez nią woli w sposób dorozumiany. Brak było bowiem podmiotu, który zgodnie z prawem mógł wyrazić wolę w stosunku pomiędzy spółką a członkiem jej zarządu, a więc z odwołującą J. U.. Z tego względu zarzut naruszenia art. 210 § 1 k.s.h. należało uznać za niezasadny. Nadto należy podkreślić, że norma prawna zawarta w przepisie art. 210 § 1 k.s.h. ma charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza, że nie może być wyłączona wolą stron, jak też uchwałą zgromadzenia wspólników wyrażoną w regulaminie zarządu.

Sąd Apelacyjny nie negował tego, że odwołująca w spornym okresie faktycznie wykonywała czynności na rzecz spółki. Wynika to z materiału dowodowego sprawy, a zwłaszcza zgodnych i wiarygodnych zeznań świadków i zeznań odwołującej przesłuchiwanej w charakterze strony. Fakt wykonywania przez nią pracy na rzecz spółki nie zmienia jednak prawidłowego ustalenia Sądu Okręgowego, że odwołująca nie świadczyła pracy w ramach dorozumianego stosunku pracy zawartego z członkiem zarządu. Nie mogło bowiem dojść do zawarcia umowy pomiędzy spółką a członkiem jej zarządu z uwagi na brak podmiotu uprawnionego do jej reprezentacji w tym zakresie. Niezasadny był zatem również zarzut naruszenia art. 22 § 1 k.p.

Sąd Apelacyjny odmiennie od Sądu Okręgowego ocenił kwestię „podporządkowania pracowniczego” w odniesieniu do stosunku pracy członka zarządu spółki kapitałowej. W przypadku tego typu umów, jak podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 czerwca 2005 r. (II PK 276/04) i w wyroku z dnia 11 maja 2009 r. (I UK 15/09), bez znaczenia jest to, czy członek zarządu spółki miał zwierzchnika w swoim miejscu pracy, ponieważ status pracowniczy osób sprawujących funkcje organów zarządzających zakładami pracy nie wynika z faktu spełniania przez te osoby wszystkich cech stosunku pracy z art. 22 § 1 k.p., lecz z decyzji ustawodawcy o włączeniu tych osób do kategorii pracowników. Sąd Apelacyjny podziela to stanowisko. W modelu „autonomicznego” podporządkowania pracowniczego osoby zarządzającej zakładem pracy, podległość wobec pracodawcy (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością) wyraża się w respektowaniu uchwał wspólników i wypełnianiu obowiązków płynących z Kodeksu spółek handlowych. Z tego względu Sąd Apelacyjny nie neguje tego, że odwołująca jako członek zarządu mogła zawrzeć umowę o pracę. Musiało jednak dojść do zawarcia ważnej umowy o pracę bądź dorozumianego dopuszczenia odwołującej do pracy przez właściwe organy spółki, określone w art. 210 § 1 k.s.h.

Podsumowując, skoro zawarta z odwołującą J. U. umowa o pracę była bezwzględnie nieważna i nie wystąpiły przesłanki dorozumianego „dopuszczenia do pracy” członka zarządu przez uprawniony organ, określony w art. 210 § 1 k.s.h., to nie mogło być mowy o nawiązaniu stosunku pracy z członkiem zarządu. Wykonywane przez odwołującą czynności wchodziły w zakres stosunku korporacyjnego łączącego ją ze spółką. Brak podstaw do przyznania odwołującej statusu pracownika powoduje, że nie mogła ona podlegać tym pracowniczym ubezpieczeniom społecznym. Nie będą miały zatem do niej zastosowania art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 w związku z art. 13 pkt 1 ustawy z 17 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił obie apelacje.

(...) Sp. z o.o. przegrała sprawę w drugiej instancji, dlatego zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, o której mowa w art. 99 w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., powinna ponieść koszty zastępstwa procesowego organu rentowego w postępowaniu apelacyjnym. Wynagrodzenie pełnomocnika organu rentowego za postępowanie przed Sądem drugiej instancji ustalono zgodnie z § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.), i wyniosło 240 zł. Na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu przyznano odsetki w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty (punkt II wyroku).

Sąd nie obciążył J. U. kosztami zastępstwa procesowego organu rentowego za II instancję, uznając, że nakład pracy pełnomocnika organu rentowego nie uzasadniał zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego również od drugiej odwołującej. Pomimo wniesienia apelacji przez każdą z odwołujących, w istocie chodziło o „jedną” sprawę, którą było podleganie ubezpieczeniom społecznym przez J. U. w spornym okresie. Ponadto na skutek ustalenia, że odwołująca nie podlega tym ubezpieczeniom w spornym okresie, nie otrzyma ona również świadczeń z ubezpieczenia społecznego w czasie niezdolności do pracy. Z tych względów Sąd Apelacyjny dostrzegł konieczność zastosowania art. 102 k.p.c., który w wypadkach szczególnie uzasadnionych uprawnia sąd do zasądzenia od strony przegrywającej tylko części kosztów albo nie obciążania jej w ogóle kosztami (punkt III wyroku).

Bożena Szponar-Jarocka

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Romualda Stroczkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Białymstoku
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Bożena Szponar-Jarocka
Data wytworzenia informacji: