I ACa 1504/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Białymstoku z 2024-04-08

Sygn. akt I ACa 1504/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 kwietnia 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący : sędzia Andrzej Kordowski

Protokolant : Karolina Borowska

po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2024r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w K.

przeciwko A. B.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 25 sierpnia 2022 r. sygn. akt I C 1746/21

I.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt I o tyle, że kwotę 145.287,06 zł. / sto czterdzieści pięć tysięcy dwieście osiemdziesiąt siedem złotych 6/100/ zastępuje kwotą 144.377,69 zł. / sto czterdzieści cztery tysiące trzysta siedemdziesiąt siedem złotych 69/100 / i po słowach „od dnia 24 marca 2021r. do dnia zapłaty” dodaje zwrot „w pozostałym zakresie powództwo oddala”;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.050 / cztery tysiące pięćdziesiąt / złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia kosztowego do dnia zapłaty , tytułem kosztów instancji odwoławczej;

IV.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Białymstoku, kwotę 4.380,48 zł. tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym.

Andrzej Kordowski

Sygn. akt I ACa 1504/22

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 września 2021 r. powód (...) Bank (...) S.A. w K. domagał się zasądzenia od pozwanego A. B. kwoty 145.287,06 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od kwoty 133.937,82 zł od dnia 24 marca 2021 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pierwotnie powód złożył pozew w elektronicznym postępowaniu upominawczym o zapłatę kwoty 133.937,82 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 24 marca 2021 r., tj. od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także kwoty 4.462,45 zł tytułem odsetek umownych naliczanych do dnia wymagalności tj. do 10 października 2020 r. oraz kwoty 6.886,79 zł tytułem odsetek karnych naliczanych od dnia 11 października 2020 r. do dnia poprzedzającego wniesienie pozwu.

W związku z powyższym w dniu 12 maja 2021 r. wydany został w tej sprawie nakaz zapłaty, od którego pozwany złożył sprzeciw.

Postanowieniem z dnia 21 czerwca 2020 r. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie umorzył postępowanie w sprawie.

Pozwany A. B., w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 25 sierpnia 2022 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 145.287,06 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 133.937,82 zł od dnia 24 marca 2021 r. do dnia zapłaty (pkt I) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 12.682 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 5.417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Strony łączyła zawarta w dniu 26 lipca 2018 r. umowa pożyczki. Pożyczona pozwanemu kwota wynosiła 153.600 zł. Łączna suma odsetek wynosiła 55.213,21 zł. Całkowity koszt pożyczki, na który składała się prowizja i odsetki wynosił 61.341,85 zł, z czego prowizja opiewała na 6.128,64 zł. Do zapłaty pozwany miał łącznie 214.941,85 zł. (...) wynosiło 9,27 %. Czas obowiązywania umowy wyznaczony został na okres od 26 lipca 2018 r. do 20 lipca 2026 r. Pożyczka spłacana miała być w 96 miesięcznych ratach. Wysokość miesięcznej raty wynosiła 2.238,98 zł. Pożyczka miała zostać wypłacona w ciągu 4 dni roboczych od zawarcia umowy. Na oprocentowanie pożyczki składały się stopa referencyjna NBP w wysokości 1,5 % oraz stała marża banku w wysokości 6,29 %.

Zgodnie z pkt. 5 umowy w chwili wypłaty kwoty pożyczki bankowi jednorazowo należała się prowizja za udzielenie pożyczki. Zapłata prowizji nastąpić miała przez jej pobranie z rachunku do spłaty rat, z wypłaconej kwoty pożyczki. Do dyspozycji pożyczkobiorcy pozostawać miała zatem całkowita kwota pożyczki. Bank pobierać miał opłaty, prowizje za czynności, które wykonywał w związku z umową, w określonej w umowie wysokości. Prowizje wynikały z „Tabeli Opłat Prowizji (...) Banku (...) dla osób fizycznych”. Zgodnie z pkt. 9 umowy pożyczkobiorca zobowiązany był spłacić kwotę pożyczki wraz z odsetkami opłatami lub prowizjami i kosztami wynikającymi z umowy w terminach wskazanych w podstawowych warunkach umowy. Pożyczkobiorca miał spłacać zadłużenie w miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych. W pkt. 19 umowy określono szczegółowo obowiązki pożyczkobiorcy, m.in. obowiązek terminowej i pełnej spłaty wszystkich zobowiązań wynikających z umowy, niedopuszczenia do powstania zadłużenia przeterminowanego, a gdyby ono powstało- uregulowania do w terminie 7 dni od jego powstania. W pkt. 20 wskazano, że jeżeli pożyczkobiorca nie dotrzyma warunków umowy, bank ma prawo wezwać go do wykonania umowy m.in. listownie. Zgodnie z pkt. 33 umowy, bank ma prawo wypowiedzieć umowę z 30-dniowym okresem wypowiedzenia, jeśli pożyczkobiorca m.in. nie spłaca terminowo swoich zobowiązań wobec banku wynikających z umowy, mimo uprzedniego wezwania go do zapłaty lub dopuszcza do powstania zadłużenia przeterminowanego, nie reguluje go w terminie określonym w wezwaniu banku, który nie będzie krótszy niż 14 dni roboczych. W takiej sytuacji bank w wezwaniu do zapłaty poinformuje pożyczkobiorcę o możliwości złożenia w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania, wniosku o restrukturyzację zadłużenia z tytułu umowy poprzez zmianę warunków lub terminów spłaty zadłużenia. Zastrzeżono, że bank umożliwi taką restrukturyzację, jeżeli będzie ona uzasadniona dokonaną przez bank oceną sytuacji finansowej pożyczkobiorcy.

Pożyczkę uruchomiono i umowa była wykonywana. Od marca 2020 r. pozwany zaczął uchylać się od płatności, co spowodowało powstanie zadłużenia.

Korzystając z przewidzianych umową uprawnień, wobec wystąpienia zaległości i opóźnień w terminowym dokonywani spłat, pismem z dnia 25 czerwca 2020 r., wzywającym jednocześnie do dobrowolnego spełnienia świadczenia, powód – poprzez umocowanego do dokonania tej czynności pracownika, legitymującego się stosownymi uprawnieniami – wypowiedział umowę. Pozwany nie przedsiębrał jakichkolwiek czynności zmierzających do wywiązania się z postanowień umownych. Nie podejmował prób renegocjacji warunków umowy, rozłożenia zadłużenia na raty w innej wysokości. Z uwagi na to pismem z dnia 21 sierpnia 2020 r. powód wypowiedział umowę, zakreślając pozwanemu 30-dniowy termin wypowiedzenia.

W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy wskazał, że podstawą dochodzonego w sprawie roszczenia jest art. 720 § 1 k.c. Uznał, że fakty zawarcia przez strony umowy pożyczki i przekazania przez powoda pieniędzy pozwanemu nie były kwestionowane. Umowa jednoznacznie wskazywała essentialia negotii tj. oznaczenie stron i określenie ilości pieniędzy oraz fakt ich przeniesienia, a nadto obowiązek zwrotu przedmiotu pożyczki.

Sporem objęta była ważność umowy w świetle podnoszonych przez pozwanego zarzutów braku prawidłowego umocowania osób podpisujących umowę z pozwanym oraz skuteczność wypowiedzenia umowy wobec zarzutów nieważności postanowień odnoszących się do zmiennego oprocentowania pożyczki, a także do prowizji oraz jej oprocentowania.

W ocenie Sądu Okręgowego przedłożone przez powoda dokumenty umożliwiły ustalenie faktu związania się stron węzłem obligacyjnym, ale też skuteczność jego rozwiązania oraz istnienie po stronie pozwanego wiedzy o ciążących na nim obowiązkach przewidzianych i usankcjonowanych zawartą umową, a dalej – konsekwencjach prawnych. Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, iż przed związaniem się stron postępowania umową, pożyczkobiorca zapoznał się z formularzem umowy oraz otrzymał wzór oświadczenia o możliwości odstąpienia, z którego ostatecznie nie skorzystał. Dysponował zatem wiedzą dotyczącą całkowitej kwoty pożyczki, wysokości należnej sumy do zapłaty, także prowizji – na powyższe wyraził zgodę sygnując umowę swoim podpisem. Aż do daty zaprzestania spłaty nie kwestionował postanowień umownych. Również wypowiedzenie umowy nie powinno być dla niego zaskoczeniem skoro przestał wywiązywać się z nałożonych na niego obowiązków umownych.

Sąd Okręgowy uznał, że P. W., zawierający umowę z pozwanym dysponował odpowiednim pełnomocnictwem banku, a nawet gdyby rozważać istnienie sytuacji z art. 103 k.c. (przekroczenie umocowania lub działanie bez umocowania) to powodowało to powstanie czynności prawnej kulejącej, której ważność uzależniona była od potwierdzenia przez mandanta. Strona powodowa warunku tego dopełniła, gdyż nie tylko potwierdziła warunki umowy ale również wykonała ją w całości wypłacając pozwanemu kwotę pożyczki. Następnie Sąd Okręgowy skontrolował umowę, jako zawartą z wykorzystaniem wzorca umownego, pod kątem zamieszczenia w niej postanowień niedozwolonych (art. 385 1 § 1 k.c.). Uznał, że takie postanowienia w umowie nie występują. Na uwzględnienie nie zasługiwał również podniesiony przez pozwanego zarzut nieważności umowy. Brak było podstaw do stwierdzenia, iż zawarte w niej postanowienia naruszałyby zasady współżycia społecznego. Pozwany nie udowodnił tej okoliczności, zaś Sąd nie miał obowiązku by z urzędu zarządzać dochodzenie w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń strony i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Wysokość prowizji stanowiąca zaledwie 3,83% udostępnionego pozwanemu kapitału nie naruszała żadnych jego interesów.

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c., wyznaczając ich bieg od daty wytoczenia powództwa w elektronicznym postępowaniu upominawczym, tj. od dnia 24 marca 2021 r. O kosztach orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany. Zaskarżył go w całości i zarzucił naruszenie:

1. art. 3 ust. 1 i 2 pkt 2, art. 5 pkt 7, 10 i 12, art. 25 ust. 1 pkt 1, art. 30 ust. 1 pkt 6 i 7, art. 45 ust. 1 i art. 47 ustawy o kredycie konsumenckim w zw. art. 78a u.p.b., art. 353 1 i art. 353 2 w zw. z art. 720 k.c., art. 385 1 i art. 385 2 k.c., art. 395 i art. 481 § 1 i 2 w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c., a także art. 58 k.c. poprzez przyjęcie, że umowa kredytu konsumenckiego jest zgodna z przepisami prawa w zakresie oprocentowania, a roszczenie powoda zasadne, oraz że powód tę zasadność udowodnił, podczas gdy:

a) sprzecznie z przepisami ustawy o kredycie konsumenckim naliczał w umowie odsetki umowne od kredytowanych kosztów, a Sąd pierwszej instancji nie rozważył zarzutów pozwanego w zakresie ujęcia w umowie pożyczki błędnej wartości (...) oraz odsetek umownych, co istotnie wpływało na zasadność powództwa;

b) umowa w zakresie naliczania odsetek od kosztów zawierała postanowienia abuzywne;

c) powód nieskutecznie wypowiedział umowę, bo na moment wezwań i wypowiedzenia nie było zadłużenia i nie dochowano procedury wypowiedzenia, nie wiadomo jakie jest oprocentowanie od kapitału (bez kredytowanych kosztów) i jak należałoby wobec tego zaliczać wpłaty na poczet spłaty umowy; w konsekwencji Sąd pierwszej instancji błędnie nie ustalił, od jakiej kwoty powód naliczył odsetki w umowie pożyczki i jakie były składowe tej kwoty oraz błędnie ustalił istnienie zadłużenia na moment wezwania do zapłaty i wypowiedzenia umowy;

2. art. 245 oraz art. 253 k.p.c. w zw. z art. 95 ust. 1 i 1a u.p.b. oraz art. 69 i art. 78a u.p.b. poprzez ich błędne niezastosowanie w sytuacji, gdy pozwany kwestionował wiarygodność prywatnych dokumentów (w szczególności wezwania do zapłaty oraz wyciągu z ksiąg bankowych) przedstawionych przez powoda i gdy dokumenty te mają charakter dokumentów prywatnych; w konsekwencji doszło do błędnego ustalenia istnienia i wysokości zobowiązań pozwanego wobec powoda na moment wezwania i wypowiedzenia oraz aktualnej wysokości zobowiązania, a następnie bezzasadnego zasądzenia roszczenia, gdy powód nie udowodnił go co do wysokości;

3. art. 720 k.c., art. 75 ust. 1 i 2, art. 75c ust. 1 i 2 i art. 78a u.p.b. w zw. z art. 3 ust. 1 i 2 pkt 2 ustawy o kredycie konsumenckim w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 321 k.p.c. z uwagi na zasądzenie na rzecz powoda wierzytelności wynikającej z umowy pożyczki na skutek jej wypowiedzenia w sytuacji, gdy nie doszło do skutecznego wypowiedzenia umowy pożyczki oraz gdy powód nie udowodnił roszczenia co do wysokości oraz gdy Sąd pierwszej instancji uznał postanowienia umowy w zakresie ubezpieczenia za niewiążące pozwanego; w konsekwencji Sąd pierwszej instancji błędnie nie ustalił treści umowy pożyczki w zakresie zarachowania wpłat na poczet spłaty pożyczki i warunków wypowiedzenia umowy, co stanowiło wyjście ponad żądanie pozwu.

Mając powyższe na uwadze pozwany wniósł o:

1.  zwrócenie się do Rzecznika Finansowego o przedstawienie istotnego dla sprawy poglądu, co do naliczania w umowie odsetek umownych od kredytowanych kosztów;

2.  zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa;

3.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obydwie instancje wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości na koszt pozwanego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się zasadna w niewielkim zakresie.

Mianem wstępu należy wskazać, że skarżący sformułował w swojej apelacji zarzuty zmierzające do zakwestionowania ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy, wobec niezastosowania art. 245 oraz 253 k.p.c. w zw. z art. 95 ust. 1 i 1a, art. 69 i 78a ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz.U. z 2017 r., poz. 1876). Podał, że Sąd I instancji błędnie ustalił kwestie dotyczące istnienia i wysokości zobowiązań pozwanego wobec powoda, zwłaszcza na moment wezwania do zapłaty i wypowiedzenia, w tym aktualnej wysokości zobowiązania oraz nie ustalił od jakiej kwoty powód naliczał odsetki zastrzeżone w umowie pożyczki oraz jakie były elementy składowe tej kwoty. W kontekście powyższych zarzutów zaznaczyć trzeba, że okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, Sąd I instancji ustalił na podstawie przede wszystkim dokumentów bankowych, których wiarygodności i mocy dowodowej pozwany w sposób skuteczny nie zakwestionował aż do zamknięcia rozprawy. Wprawdzie przedłożone przez Bank dokumenty miały jedynie charakter dokumentów prywatnych (art. 245 k.p.c.), jak słusznie zauważył pozwany, ale w judykaturze powszechnie przyjmuje się, że nawet dokument prywatny może stanowić dostateczny dowód istnienia roszczenia, jak również jego wysokości. Należy jedynie mieć na względzie, że moc dowodowa dokumentu prywatnego jest słabsza, niż dokumentu urzędowego, ponieważ nie korzysta on z domniemania, że jego treść jest zgodna ze stanem rzeczywistym.

Z dokumentów tych wynikało zaś, że strony niniejszego procesu zawarły w dniu 26 lipca 2018 r. umowę pożyczki na kwotę 153.600 zł. Prowizja za udzielenie pożyczki wynosiła 6.128,64 zł. Całkowity koszt pożyczki obejmował prowizję i odsetki oraz wynosił łącznie 61.341,85 zł. Oprocentowanie pożyczki było zmienne i stanowiło sumę stopy referencyjnej NBP wynoszącej 1,50% na dzień zawarcia umowy oraz stałej marży Banku w wysokości 6,29%. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosiła 9,27%. Umowę zawarto na czas określony. Pożyczkodawca miał prawo wypowiedzieć umowę z 30-dniowym okresem wypowiedzenia w sytuacji, gdy pożyczkobiorca nie spłaca terminowo swoich zobowiązań (pkt 33 i 32 c umowy). Wypowiedzenie musiało być poprzedzone wezwaniem do zapłaty zawierającym informację o możliwości restrukturyzacji zadłużenia. Po zakończeniu okresu wypowiedzenia umowy Bank miał prawo naliczać od niespłaconej części kwoty pożyczki odsetki podwyższone, które wynosiły dwukrotność odsetek ustawowych za opóźnienie.

Z dalszych dokumentów złożonych przez powoda wynikało, że pozwany odebrał skierowane do niego ostateczne wezwanie do zapłaty z dnia 25 czerwca 2020 r., zawierające informację o możliwości złożenia w terminie 14-dni wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Tym samym powód dopełnił wymogów nałożonych na niego w art. 75c u.p.b ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz.U. z 2017 r., poz. 1876), mającym zastosowanie do umowy pożyczki na podstawie art. 78a ww. ustawy. Po bezskutecznym upływie terminu, wyznaczonego na złożenie wniosku o restrukturyzację zadłużenia, pismem z dnia 21 sierpnia 2020 r. pożyczkodawca dokonał wypowiedzenia umowy we wskazanym w umowie terminie 30 dni. Wypowiedzenie to doręczono pozwanemu w dniu 11 września 2020 r., zatem termin wypowiedzenia umowy upływał z dniem 11 października 2020 r.

W ocenie Sądu Apelacyjnego omawiane wyżej dokumenty zawierały wszystkie dane niezbędne do zidentyfikowania osoby dłużnika Banku (pozwanego), jak również potwierdzały fakt istnienia wierzytelności dochodzonej w niniejszej procesie. Pozwalały również na przyjęcie, że zarówno umowa pożyczki, jak i pozostałe oświadczenia Banku kierowane do pozwanego, zostały podpisane przez osoby upoważnione do dokonania takiej czynności, gdyż potwierdza to treść dokumentów przedłożonych przez Bank.

Skarżący oczywiście mógł wykazywać, że treść przedłożonych przez powoda dokumentów nie jest zgodna z prawdziwym stanem rzeczy i w tym celu posługiwać się wszelkimi środkami dowodowymi. Pomimo to, zarówno przed Sądem I instancji, jak i na etapie postępowania apelacyjnego, w zasadzie ograniczył się do kwestionowania zasadności żądań pozwu. Samo jednak zaprzeczenie prawdziwości dokumentów, nawet prywatnych, ale sporządzonych przez podmiot profesjonalnie zajmujący się udzielaniem oraz obsługą pożyczek i kredytów (tj. przez Bank), nie może polegać wyłącznie na negowaniu istnienia lub wysokości długu, jeżeli z pozostałych dowodów przedłożonych przez Bank jednoznacznie wynika fakt zawarcia umowy pożyczki, jej wysokość i ustalone przez strony warunki spłaty oraz warunki wypowiedzenia umowy.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego zaoferowany przez powoda materiał dowodowy pozwalał na przyjęcie, że umowa pożyczki została skutecznie zawarta, a Bank oddał do dyspozycji pożyczkobiorcy (pozwanego) wskazaną kwotę środków pieniężnych, jak również że pozwany nie wywiązał się z obowiązku terminowej spłaty rat. Potwierdza to rozliczenie rachunku kredytowego (k. 32) oraz sporządzona na etapie postępowania apelacyjnego opinia biegłego sądowego z zakresu ekonomii dr Z. P. (k.143 – 165).

Nie zasługuje przy tym na uwzględnienie zarzut nieważności przedmiotowej umowy z powołaniem się na wadliwe umocowanie (niewykazanie przez powoda umocowania) pełnomocnika Banku – P. W.. Ważność umowy zawartej przez osobę występującą jako pełnomocnik, ale niemającej umocowania lub działającej poza zakresem umocowania, zależy bowiem od jej potwierdzenia przez osobę, w której imieniu umowa została zawarta (art. 103 § 1 k.c.). Nie jest zatem bezwzględnie nieważna, lecz jest dotknięta sankcją bezskuteczności zawieszonej, a jej ważność jest uzależniona od potwierdzenia przez uprawnioną osobę. W niniejszej sprawie osobą uprawnioną do potwierdzenia takiej umowy był więc powodowy Bank, w którego imieniu działał tzw. rzekomy pełnomocnik.

Tym samym osoba, która zawarła umowę z rzekomym pełnomocnikiem, nie może na tej podstawie kwestionować ważności umowy. Wszak jej oświadczenie woli jest wiążące i powinna oczekiwać na potwierdzenie umowy przez drugą stronę, czyli wykorzystać możliwość z art. 103 § 2 k.c., a nie powoływać się na nieważność umowy. Pozwany tymczasem nie wyznaczył Bankowi odpowiedniego terminu do potwierdzenia umowy. Z kolei Bank również nie kwestionował czynności podjętych przez swojego pełnomocnika, o czym świadczy fakt udostępnienia pozwanemu umówionej kwoty pożyczki, którą ten początkowo spłacał zgodnie z ustalonym harmonogramem. Obie strony uznawały zatem ważność tej umowy i przystąpiły do jej wykonania.

Wbrew twierdzeniom pozwanego zawartym w odpowiedzi na pozew, podstawą ustalenia zmiennego oprocentowania pożyczki nie był kwestionowany przez niego wskaźnik WIBOR lecz suma stopy referencyjnej NBP i stałej marży Banku, którą określono na 6,29%. Zastosowane w umowie oprocentowanie nie było zatem wadliwe, lecz odwoływało się do zmiennego ale obiektywnego czynnika w postaci stopy referencyjnej NBP i znanej w momencie zawierania umowy stałej marży Banku. Tak skonstruowana umowa (w zakresie oprocentowania) zawierała zatem jasne i czytelne zasady ustalania przez kredytodawcę wysokości oprocentowania pożyczki, w oparciu o które kredytobiorca był w stanie samodzielnie ustalić i skontrolować jego wysokość.

Z powyższych przyczyn sporny kontrakt nie był dotknięty nieważnością, o której mowa w art. 58 § 1 k.c. Tym niemniej postanowienia znajdujące się w stosunku umownym w zakresie, w jakim uprawniały powodowy Bank do naliczania odsetek umownych od kwoty skredytowanej prowizji, stanowiły postanowienia niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c. Oznaczało to, że koncentrujące się wokół kwestii abuzywności tych postanowień zarzuty skarżącego były zasadne.

Dostrzegając konieczność zmiany orzeczenia w wyżej wskazanym aspekcie Sąd Apelacyjny z urzędu dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu ekonomii dr Z. P., na okoliczność ustalenia prawidłowości wyliczenia zadłużenia pozwanego w stosunku do powoda, w szczególności ustalenia czy odsetki z tytułu niespłaconego kapitału i odsetki za opóźnienie zostały ustalone jedynie od wartości kapitału czy też zostały naliczone od ustalonej prowizji i innych opłat. W przypadku, gdyby odsetki pobierane były również od prowizji i innych opłat, Sąd Apelacyjny zobowiązał biegłego do wskazania, jaka była ich wysokość; ponadto zobowiązał biegłego do ustalenia czy w przypadku braku pobierania odsetek od kosztów kapitału (prowizji i innych opłat) występowało, w dniu wypowiedzenia umowy i w dniu wezwania do zapłaty, zadłużenie po stronie pozwanego (zob. treść postanowienia dowodowego k. 139v.).

Z treści tej opinii, która nie była kwestionowana przez strony wynika, że w analizowanej umowie pożyczki odsetki pobierane były także od skredytowanej kwoty prowizji. Różnica w wysokości naliczonych odsetek umownych zwykłych w okresie od dnia uruchomienia pożyczki (26 lipca 2018 r.) do dnia wypowiedzenia umowy (11 października 2020 r.) pomiędzy wariantem z oprocentowaniem prowizji a wariantem bez oprocentowania prowizji wyniosła 909,37 zł. W ocenie biegłego pożyczkobiorca zaciągniętego zobowiązania nie obsługiwał regularnie, w związku z czym wystąpiły umowne przesłanki do wypowiedzenia zawartej umowy pożyczki zarówno w wariancie z oprocentowaniem prowizji, jak i wariancie, gdy prowizja nie była oprocentowana. Na dzień wystawienia ostatecznego wezwania do zapłaty w wariancie bez oprocentowania prowizji, pożyczkobiorca posiadał wymagalne zadłużenie w ratach, w łącznej wysokości 5.748,90 zł. Natomiast wysokość zobowiązania pozwanego na dzień wypowiedzenia umowy kredytowej (w wariancie bez pobierania odsetek od prowizji) wynosiła 133.110,71 zł i obejmowała kwotę 128.782,43 zł z tytułu kapitału, 319,20 zł z tytułu wymagalnej prowizji, 177,16 zł z tytułu wymagalnych odsetek karnych oraz 3.831,92 zł z tytułu wymagalnych odsetek zwykłych (zob. wnioski końcowe biegłego k. 164).

W świetle treści opinii biegłego sądowego, uznać należało, że umowa pożyczki została przez powoda skutecznie wypowiedziana. Zarówno bowiem na dzień wystawienia ostatecznego wezwania do zapłaty, jak i na dzień wypowiedzenia, występowało wymagalne zadłużenie (według wariantu bez naliczania odsetek od prowizji), co zaktualizowało po stronie powoda powstanie uprawnienia do wypowiedzenia kontraktum wynikającego z treści pkt 33 c umowy.

Odnosząc się do zarzutów skarżącego, dotyczących abuzywności postanowień umowy pożyczki, w zakresie, w jakim uprawniały kredytodawcę do naliczania odsetek od skredytowanych kosztów kredytu (tj. prowizji) podkreślić trzeba, że do przedmiotowej umowy zastosowanie miały regulacje zawarte w ustawie o kredycie konsumenckim z dnia 12 maja 2011 r. (Dz.U. z 2018 r., poz. 993). W myśl bowiem art. 3 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 powołanej ustawy (dalej u.k.k.) przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę o kredyt w wysokości nie większej niż 255.550 zł albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska, który kredytodawca w zakresie swojej działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi, przy czym za umowę o kredyt konsumencki uważa się w szczególności umowę pożyczki.

Pozwany zauważył, że prowizja będąca kosztem pożyczki, uwzględniona była w kapitale (tj. kwocie pożyczki) podlegającej oprocentowaniu. Jednocześnie w tzw. całkowitej kwocie pożyczki nie uwzględniono kwoty prowizji. Z opinii biegłego wynikało tymczasem, że odsetki naliczane były od obu tych kwot tj. od skredytowanej prowizji oraz faktycznie wypłaconego pozwanemu kapitału pożyczki. W odniesieniu do powyższego wskazać należy, że art. 29 ust. 3 u.k.k., nakazuje formułować umowę w sposób jednoznaczny i zrozumiały. Nakaz ten odpowiada przewidzianemu w art. 10 ust. 2 dyrektywy 2008/48/WE obowiązkowi formułowania w sposób jasny i zwięzły treści poszczególnych elementów umowy, które obowiązkowo powinny się w niej znaleźć. Wymóg jednoznaczności dotyczy sfery językowej rozumienia tekstu, natomiast w ramach kryterium zrozumiałości należy uwzględniać zarówno aspekt techniczny, jak i językowy.

Z kolei przepisy art. 30 – 34 u.k.k. określają wszelkie elementy mające charakter oświadczenia woli oraz oświadczenia wiedzy, które obowiązkowo powinny być zawarte w umowie o kredyt konsumencki, a w istocie w dokumencie (lub dokumentach), który musi być sporządzony w formie pisemnej lub na innym trwałym nośniku. Elementy te nie muszą być zawarte w jednym dokumencie, ale z uwagi na wymóg transparentności, konieczne jest w takim wypadku, aby umowa o kredyt zawierała jasne i precyzyjne odesłania do innych dokumentów w formie pisemnej lub do innych trwałych nośników zawierających konieczne elementy tej umowy, przy czym owe inne dokumenty lub inne trwałe nośniki muszą być faktycznie przekazane konsumentowi przed zawarciem umowy w sposób umożliwiający mu rzeczywiste poznanie wszystkich praw i obowiązków (por. wyrok TSUE z 9 listopada 2016 r., (...) Slovakia, C-42/15, EU:C:2016:842, pkt 34).

Zgodnie z art. 30 ust. 1 u.k.k. przedsiębiorca jest zobowiązany do wskazania w umowie m.in. całkowitej kwoty kredytu (pkt 4), rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania oraz całkowitej kwoty do zapłaty przez konsumenta (pkt 7), zasady i terminy spłaty kredytu (pkt 8), ale także informację o innych kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki, w szczególności o opłatach, prowizjach, marżach oraz kosztach usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, jeżeli są znane kredytodawcy, oraz warunki, na jakich koszty te mogą ulec zmianie (pkt 10).

W świetle powyższego nie powinno budzić wątpliwości, że w przypadku kredytowania przez Bank, niektórych opłat, prowizji, czy marż, powinny one zostać w umowie kredytu określone w postanowieniach dotyczących „kosztów kredytu”, a nie „kwoty kredytu”, czy też (jak w niniejszej sprawie) „kwoty pożyczki”. Wątpliwości budziło przede wszystkim to, że owszem powód, w sposób zgodny z ustawą, nie ujął prowizji w „całkowitej kwocie pożyczki” ale ujął ją w „kwocie pożyczki”. Tym samym stanowiła ona element kapitału, podlegającego oprocentowaniu. Tymczasem kredytowana prowizja, niezależnie od źródła jej finansowania, nadal jest kosztem kredytu, a jej doliczenie do kwoty kredytu, mogłoby wprowadzić potencjalnego kredytobiorcę w błąd, co do rzeczywistych kosztów związanych z zaciągnięciem zobowiązania kredytowego i (...), a co za tym idzie uniemożliwić realne porównanie ofert różnych kredytodawców. Wszak celem prowizji w niniejszej sprawie, przynajmniej z założenia, powinno być pokrycie kosztów Banku związanych z udzieleniem pożyczki, o czym świadczy chociażby fakt, że była ustalana przy zawieraniu umowy i była płatna jednorazowo poprzez pobranie środków z rachunku, na który wypłacono kwotę pożyczki. Innych opłat powód nie pobierał, w szczególności składki ubezpieczeniowej.

W tej sytuacji Sąd Apelacyjny za zasadny uznał zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie, w jakim postanowienia umowy pożyczki uprawniały Bank do naliczania odsetek od skredytowanej prowizji.

Rozwijając tę problematykę należy wskazać, że zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Z kolei wedle art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Podkreślić przy tym należy, że zgodnie z treścią art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a więc w niniejszej sprawie na stronie powodowej.

Rażące naruszenie interesów konsumenta można rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast „kształtowanie praw i obowiązków (stron) w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami” to tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku. Obie wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. formuły prawne służą ocenie tego, czy standardowe klauzule umowne zawarte we wzorcu umownym przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego. Wspomniana rzetelność kontraktowa podlega analizie w konkretnym stosunku obligacyjnym z konsumentem (zob. wyrok Sąd Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2024 r., II CSKP 1652/22).

Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Natomiast w celu ustalenia, czy dana klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2024 r., I CSK 1516/23).

Dobre obyczaje to tego rodzaju normy postępowania, które polecają na nienadużywaniu posiadanej przewagi ekonomicznej w stosunku do słabszego uczestnika obrotu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 maja 2016 r., VI ACa 222/15). Klauzula dobrych obyczajów wykazuje podobieństwo do klauzuli zasad współżycia społecznego ze względu na pełnione funkcje. Obydwie klauzule generalne nakazują dokonać oceny przez pryzmat norm pozaprawnych i odsyłają do uznanych w społeczeństwie wartości moralnych i zasad przyzwoitego zachowania (zob. Komentarz do art. 385 1 k.c. T. II red. Gutowski 2022, wyd. 3/Ruchała/Sikorski, Legalis).

W kontekście niedozwolonych klauzul umownych słusznie przyjmuje się, że sprzeczność z dobrymi obyczajami będzie występować najczęściej w sytuacji, gdy dane postanowienie umowne narusza stan równowagi kontraktowej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem. Do obowiązku sądu orzekającego w konkretnej sprawie należy uzasadnienie, z jakich powodów uznaje poszczególne postanowienia za niedozwolone, odwołując się do reguł etycznych uczciwego i lojalnego postępowania w obrocie. Niezależnie od tego przyjmuje się, że sąd nie ma obowiązku wskazywać każdorazowo konkretnej zasady, składającej się na dobre obyczaje, która została naruszona (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05). Niewątpliwie najczęściej klauzule niedozwolone godzić będą w interesy konsumenta o charakterze ekonomicznym. Naruszenie interesów powinno mieć – zgodnie z brzmieniem art. 385 1 § 1 k.c. – charakter rażący. Chodzi tu zatem o sytuację gdy postanowienie umowne w sposób znaczący odbiega od uczciwego sposobu ukształtowania praw i obowiązków stron umowy. Rażące naruszenie interesów konsumenta to naruszenie o charakterze wyraźnym, bezspornym, oczywistym. Innymi słowy, naruszenie interesów konsumenta musi cechować znaczna intensywność (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2010 r., I CSK 694/09).

Do przyjęcia abuzywności klauzul umownych nie wystarcza samo ustalenie, że prawa i obowiązki konsumenta zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy konsumenta, dodatkowo bowiem sąd musi stwierdzić okoliczność, że klauzula nie została sformułowana w sposób jednoznaczny (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2024 r., I CSK 3412/23).

W związku z powyższym nie uszło uwadze Sądu Apelacyjnego, że w pkt 9 umowy postanowiono, iż pożyczkobiorca zobowiązany jest spłacić kwotę pożyczki wraz z odsetkami, opłatami lub prowizjami i kosztami wynikającymi z umowy w terminach wskazanych w podstawowych warunków umowy. W postanowieniach dotyczących kosztów pożyczki wskazano, że w chwili wypłaty kwoty pożyczki Bankowi jednorazowo należna jest prowizja za udzielenie pożyczki. Natomiast zapłata prowizji następuje poprzez jej pobranie z rachunku do spłaty rat, z wypłaconej kwoty pożyczki (pkt 5 umowy). Należy jeszcze wskazać, że w umowie zastrzeżono dwie dyspozycje pożyczkobiorcy: pierwsza to wypłata kwoty pożyczki na rachunek do spłaty rat (z tej kwoty Bank miał prawo pobrać prowizję), a druga to przelew pozostałej kwoty (już po pobraniu prowizji) na wskazany przez konsumenta numer rachunku bankowego (pkt 2 a i b umowy).

Treść powyższych postanowień umowy świadczy o tym, że Bank nie zakładał w treści wzorca umownego możliwości zapłaty prowizji w formie innej niż poprzez jej skredytowanie. W szczególności brak było postanowień, które umożliwiałyby konsumentowi zapłatę prowizji z pominięciem jej pobrania ze skredytowanej kwoty. W istocie pozwany nie mógł wpłacić prowizji do Banku z własnych, nieskredytowanych środków ani też poprzez zapewnienie odpowiedniej ilości środków na wskazanym rachunku bankowym. Rzeczywistym celem skredytowania prowizji było zatem to, by mogła stanowić część pożyczonego konsumentowi kapitału oraz poddawać się oprocentowaniu przewidzianemu dla kapitału. Pomimo zatem, iż stanowiła koszt pożyczki i nie mieściła się w całkowitej kwocie pożyczki, to będąc jednocześnie elementem kapitału pożyczonego do jej pokrycia, powiększała kwotę, od której Bank przyznawał sobie prawo do naliczania odsetek umownych. Oczywiście samo kredytowanie prowizji przez Bank jest działaniem dopuszczalnym na gruncie ustawy o kredycie konsumenckim. Również wysokość prowizji, która stanowiła jedynie 3,84% nie budziła wątpliwości Sądu Apelacyjnego. Tym niemniej umieszczenie jej w kwocie kapitału prowadziło do uznania, że celem Banku, który tak skonstruował umowę, by zakładała naliczanie odsetek umownych od skredytowanej prowizji było dążenie do maksymalizacji zysków, jakie czerpał z zawarcia tej umowy. Nie dość zatem, że miał prawo pobierać wynagrodzenie za korzystanie z pożyczonego kapitału w postaci odsetek umownych, poniesione przez niego koszty związane z zawarciem umowy pokrywała prowizja, to jeszcze powód naliczał od kosztu kredytu, jakim była prowizja, odsetki umowne. Naruszało to dobre obyczaje. A ponieważ prowadziło do sytuacji, w której konsument ponosił dodatkowy koszt związany z poddaniem prowizji oprocentowaniu, naruszało również w sposób rażący jego interesy. Godziło nadto w równowagę kontraktową stron, na korzyść pożyczkodawcy. Należy więc przyjąć, że o ile pożyczkodawca może naliczać odsetki od całkowitej kwoty pożyczki to wyłącznie kwota kapitału rzeczywiście udostępnionego kredytobiorcy może stanowić podstawę naliczania oprocentowania przez cały okres trwania umowy pożyczki. Odsetki powinny być naliczane od kwoty kapitału, czyli od kwoty rzeczywiście udostępnionych pożyczkobiorcy pieniędzy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 stycznia 2019 r., I NSK 9/18).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, badanie postanowień umowy pożyczki dotyczących prowizji, było dopuszczalne w świetle uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2021 r. w sprawie III CZP 43/20. Wynikało z niej, że wynagrodzenie prowizyjne (prowizja), stanowiące wynagrodzenie z tytułu udzielenia pożyczki, przewidziane w umowie pożyczki, do której mają zastosowanie przepisy ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, nie jest świadczeniem głównym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Co więcej, przepisy ustawy o kredycie konsumenckim, w kontekście kodeksowych reguł wyłączenia oceny abuzywności postanowień umów zawieranych z udziałem konsumentów, nie mogą być interpretowane, w sposób który powoduje pogorszenie położenia prawnego konsumentów, a do takiego skutku prowadziłaby konstrukcja wielu świadczeń głównych w jednym stosunku prawnym unormowanym w ustawie szczególnej (zob. III CZP 43/20).

Mając powyższe na względzie przyjąć należało, że postanowienia umowne przewidujące oprocentowanie skredytowanej prowizji były abuzywne i nie wiązały pozwanego. Tym samym powodowi nie należały się odsetki, które naliczył od kwoty prowizji. Suma nienależnie naliczonych odsetek wynosiła 909,37 zł i o taką też kwotę należało pomniejszyć dochodzoną przez powoda wierzytelność. Pozostałe wyliczenia powoda nie budziły wątpliwości Sądu Apelacyjnego, w związku z czym do zapłaty od pozwanego na rzecz powoda pozostawała kwota 144.377,69 zł (tj. 145.287,06 zł – 909,37 zł = 144.377,69 zł). W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu, jako niezasadne.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, pomimo stwierdzenia, że postanowienia umowy pożyczki dotyczące naliczania odsetek od kwoty prowizji były abuzywne, nie było podstaw do skorzystania przez pozwanego z sankcji kredytu darmowego, o czym mowa w art. 45 ust. 1 u.k.k. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że w wypadku obowiązków informacyjnych – wobec ogólnego sposobu sformułowania komentowanej regulacji – sankcję kredytu darmowego będą mogły pociągnąć za sobą wszystkie postaci braku zadośćuczynienia obowiązkom informacyjnym, wymagania: zarówno brak jego spełnienia, jak i spełnienie niewłaściwe, w tym sformułowanie jej w sposób niezrozumiały dla typowego adresata itd. Tego rodzaju zarzucanych niedostatków w warstwie informacyjnej, Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się. Tym bardziej nie dopatrzył się celowego (intencjonalnego) działania ze strony banku zmierzającego do wprowadzenia kredytobiorcy w błąd co do rzeczywistej kwoty udzielonego kredytu. Zarówno całkowita kwota kredytu, jak i całkowita kwota do zapłaty, (...), oprocentowanie oraz koszt kredytu czego uwidocznienia w umowie wymaga i wymagał art. 30 ust. 1 pkt 4, 6, 7 i 10 u.k.k. zostały przedstawione tamże zgodnie z obowiązującymi w dacie zawierania umowy przepisami. Znamiennym jest, że sam fakt skredytowania prowizji i pobierania od niej odsetek nie mieści się w katalogu, wymieniającym podstawy do zastosowania sankcji z art. 45 u.k.k.

Z tych względów Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i orzekł o żądaniu pozwu jak w punkcie I sentencji. W pozostałej części oddalił apelację pozwanego, o czym orzekł na podstawie art. 385 k.p.c. (pkt II sentencji).

O kosztach postępowania drugoinstancyjnego rozstrzygnięto zgodnie z zasadą unormowaną w art. 100 zd. 2 k.p.c. Powód uległ tylko w nieznacznej części – w zakresie odsetek od prowizji – więc należał się mu zwrot całości nakładów, jakie poniósł do celowego dochodzenia swoich praw (4.050 zł, § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz.U. z 2023 r. poz. 1935).

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2023 r., poz. 1144) w zw. z art. 100 zd. 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku, kwotę 4.380,48 zł tytułem zwrotu wydatków związanych z wydaniem opinii przez biegłego sądowego.

Andrzej Kordowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Basiel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Białymstoku
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Andrzej Kordowski
Data wytworzenia informacji: