I ACa 567/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Białymstoku z 2023-01-12

Sygn. akt I ACa 567/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 stycznia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

sędzia Jacek Malinowski

Protokolant

:

Dariusz Adamik

po rozpoznaniu w dniu 10 stycznia 2023 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. O. i A. O.

przeciwko (...) Bankowi (...) S.A. w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 22 lutego 2022 r. sygn. akt I C 278/21

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  ustala, że umowa kredytu (...) z dnia 22 listopada 2006 roku zawarta pomiędzy M. O. i A. G. ( obecnie O. ) a (...) Bank (...) SA w W. z późniejszymi zmianami jest nieważna;

b)  zasądza od pozwanego (...) Bank (...) SA w W. na rzecz powodów M. O. i A. O. kwotę 16.754,20 ( szesnaście tysięcy siedemset pięćdziesiąt cztery 20/100) (...) za jednoczesnym zaofiarowaniem przez powodów zwrotu pozwanemu otrzymanej kwoty 181.259,26 (sto osiemdziesiąt jeden tysięcy dwieście pięćdziesiąt dziewięć 26/100) zł albo zabezpieczenia roszczenia o jej zwrot i oddala powództwo w pozostałej części;

c)  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 11.834 ( jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery ) zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  oddala apelację powodów w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 9 100 (dziewięć tysięcy sto) zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

(...)

Sygn. akt: I ACa 567/22

UZASADNIENIE

Powodowie M. O. i A. O. wnosili o ustalenie, że umowa kredytu (...) zawarta w dniu 22 listopada 2006 r. pomiędzy nimi (...) Bank (...) S.A. z jest nieważna, zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwoty 16.754,20 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia odpisu pozwu do dnia zapłaty, a w przypadku nieuwzględnienia tego żądania, zasądzenie od pozwanego na ich rzecz powodów kwoty 7.887,66 zł i kwoty 16.754,20 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia doręczenia odpisu pozwu do dnia zapłaty. Wnosili również o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu.

Pozwany (...) Bank (...) S.A. w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 22 lutego 2022 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo oraz zasądził od powodów solidarnie na rzecz pozwanego 10.817 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

W 2006 roku powodowie, nie będący wówczas małżeństwem, planując wspólną przyszłość chcieli kupić mieszkanie, w którym planowali wspólnie zamieszkać. Wówczas powód mieszkał z babcią w jej domu, pracował jako informatyk, zarabiał ok. 2.000 zł. Powódka mieszkała wówczas z rodzicami i pracowała w (...). Powodowie chcieli kupić mieszkanie o pow. 48 m ( 2) za cenę 204.000 zł, jednak posiadali jedynie wkład własny w wysokości 20.400 zł.

Przed zawarciem umowy o kredyt powodowie odwiedzili doradcę finansowego, który zaproponował im kredyt w GE Banku, jednak okazało się, że powodowie nie mają wystarczającej zdolności kredytowej.

Ostatecznie powodowie zdecydowali się na zawarcie umowy z pozwanym bankiem.

Powodowie złożyli wspólny wniosek, który wypełnił pracownik pozwanego banku. Wybraną we wniosku walutą kredytu był frank szwajcarski.

Bank ustalił, że powodowie mają zdolność kredytową zarówno w kredycie złotowym, jak i w kredycie walutowym, przy czym powodowie, zarówno w symulacji rat malejących, jak przy ratach równych, mieli zdolność kredytową.

Koszt kredytu złotowego był wyraźnie wyższy od kredytu walutowego i wynosił 234 tys. zł w ratach malejących, a 303 tys. zł w ratach równych, natomiast w przypadku kredytu walutowego koszt tego kredytu wynosił 195 tys. zł przy ratach malejących a 253 tys. zł przy ratach równych.

Powodowie zaakceptowali i podpisali wniosek.

Po zawarciu umowy powodowie otrzymywali harmonogram spłaty, w którym raty wyrażone były w frankach szwajcarskich. Kredyt wypłacony został poprzez przelanie wskazanej w umowie kwoty w złotówkach na konto sprzedawcy mieszkania. Bank przewalutował wskazaną w umowie kwotę według ustalonego przez niego kursu, na który kredytobiorcy nie mieli wpływu.

Przed zawarciem umowy powodowie nie otrzymali symulacji porównującej kredyt walutowy do złotówkowego, nie zostali poinformowani o historycznych zmianach kursu franka szwajcarskiego. Pracownik banku nie wyjaśniał powodom zwartych w umowach walutowych pojęć indeksacji, waloryzacji czy denominacji. Na spotkaniu nie poruszano tematu tabel kursów walut, jej dostępności i sposobu ustalania tych kursów.

Powód czytał umowę przed jej zawarciem, ale sprawdzał jedynie dane osobowe, numery kont bankowych. Powód pytał pracownika banku o walutę kredytu, na co uzyskał odpowiedź, że jest to miernik, który pozwoli powodom uzyskać kredyt w złotówkach. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania warunków umowy.

W umowie kredytobiorcy oświadczyli iż zostali poinformowani o ryzyku zmiany kursów walut i ryzyku zmiany stopy procentowej (§ 30 umowy).

Po wejściu w życie ustawy antyspreadowej z 29 lipca 2011 r., powodowie zaczęli spłacać kredyt bezpośrednio w (...). Wcześniej spłata następowała poprzez automatyczne pobranie pieniędzy z konta powodów przez bank, który przewalutowywał złotówki na franki według własnego kursu do (...).

Powodowie wnieśli pozew o unieważnienie umowy, ponieważ obecnie, po 12 latach od zaciągnięcia kredytu, do spłaty pozostało im większa kwota, niż ta, którą mieli do spłacenia na początku. Obecnie powodowie, wraz z ich 12- letnim synem mieszkają w mieszkaniu, na zakup którego zaciągnęli przedmiotowy kredyt.

Umowa między powodami a pozwanym bankiem została zawarta 22 listopada 2006 r. Zgodnie z § 2 umowy bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 76.610 CHF z przeznaczeniem na finansowanie inwestycji polegającej na zakupie lokalu mieszkalnego nr (...) oraz garażu nr (...) znajdującego się w budynku przy ulicy (...) w B. z przeznaczeniem na potrzeby własne.

Zgodnie z umową wypłata kredytu nastąpić miała jednorazowo, osobom trzecim na rzecz kredytobiorców, w formie przelewu na wskazany rachunek - zgodnie z dyspozycją kredytobiorców. Całkowita wypłata nastąpić miała do 20 stycznia 2007 r. (§ 5 umowy).

W § 6 umowy wskazano, że odsetki od kredytu w walucie kredytu pobierane są według zmiennej stopy procentowej, w stosunku rocznym, której wysokość jest ustalana w dniu rozpoczynającym pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej, jako suma stawki referencyjnej i stałej marży. Dla celów ustalania stawki referencyjnej (...) S.A. posługiwać miał się stawką publikowaną na stronie informacyjnej R., w drugim dniu poprzedzającym dzień rozpoczynający pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej. W całym okresie kredytowania kredytobiorca miał możliwość złożenia dyspozycji zmiany stawki referencyjnej.

W dniu zawarcia umowy, zgodnie z § 7, stawka referencyjna LIBOR wyniosła 1,9200 %, marża wyniosła 1,54 p.p., a oprocentowanie kredytu wniosło 3,4600% w stosunku rocznym. Zastrzeżono także, że zmiana wysokości stawki referencyjnej powoduje zmianę wysokości oprocentowania kredytu o taką samą liczbę punktów procentowych.

Spłata kredytu, po zakończeniu okresu karencji ustalonego do 20 stycznia 2007 r. następować miała w ratach annuitetowych do dnia 5 listopada 2036 r. (§ 12 umowy).

W § 30 ust. 1 zawarto oświadczenia kredytobiorców, o tym, że zostali oni poinformowani o ryzyku zmiany kursów waluty polegającym na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytu, wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu, oraz o ryzyku stopy procentowej polegającym na wzroście raty spłaty przy wzroście stawki referencyjnej.

W § 30 ust. 2 zawarto ponadto informacje, że w całym okresie kredytowania kredytobiorca może dokonać zmiany waluty kredytu. W przypadku zmiany waluty kredytu zmianie może ulec wysokość zadłużania z tytułu kredytu, wysokość stawki referencyjnej, wysokość marży oraz wysokość rat kredytu.

W dacie złożenia wniosku kredytowego, tj. 11 października 2006 r. kurs kupna (...) w pozwanym banku wynosił 2.3965, a kurs sprzedaży 2.5043.

W dacie podpisania umowy, tj. 22 listopada 2006 r. kurs kupna (...) w pozwanym banku wynosił 2.3336, a kurs sprzedaży 2.4386, a więc spadł o 6 groszy.

Natomiast w dniu wypłaty kredytu – 8 stycznia 2007 r. - kursy te wynosiły odpowiednio 2,3660 i 2,4725, czyli wzrosły o 3 gr w stosunku do dnia zawarcia umowy, ale były niższe od kursów z dnia składania wniosku o kredyt.

Różnice między kursami kupna i sprzedaży (spread) wynosiły 11 groszy w chwili składania wniosku, 10 groszy w chwili zawierania umowy i 11 groszy w chwili wypłaty kredytu, a więc pozostawały na tym samym poziomie.

Powodowie zaczęli spłacać kredyt w lutym 2007 r. Wówczas wysokość raty wynosiła ok. 850 zł i w pierwszych 18 miesięcy systematycznie spadała do poziomu 767 zł w sierpniu 2008 r. Następnie wysokość rat znacząco wzrosła w drugiej połowie 2008 r. i na przełomie 2008 i 2009 r. wynosiła ok. 1000 zł.

W tym samym czasie raty jakie powodowie musieliby spłacać, gdyby zaciągnęli kredyt w złotówkach wynosiłyby początkowo ok. 1000 zł i systematycznie wzrastałyby do poziomu 1.400 zł na przełomie 2008 i 2009 r.

W dalszym okresie raty zarówno kredytu walutowego jak i złotówkowego wykazywały trend spadkowy, który pozwolił na ustabilizowanie wysokości rat kredytów w okresie od maja 2009 r. na poziomie 800-900 zł w przypadku kredytu w (...) i na poziomie 1.100 zł w przypadku kredytu złotówkowego.

Sytuacja ta uległa zmianie dopiero na przełomie 2014 i 2015 r. kiedy wysokość rat obu kredytów zrównała się i utrzymywała na poziomie 950-1050 zł, a od połowy 2018 r. raty kredytu zaciągniętego przez powodów stały się wyższe od rat, jakie powodowie byliby zobowiązani do płacenia, gdyby zaciągnęli kredyt złotówkowy.

W tak ustalonym stanie sprawy Sąd Okręgowy wskazał, że umowa zawarta przez powodów z pozwanym nie jest sprzeczna z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa i nie jest z tego względu nieważna. Wniosek ten wyprowadził, z analizy przepisów art. 358 § 1 k.c. oraz art. 2 ust 1 pkt 1, art. 3 ust 1 i 3 art. 9, art. 10 ustawy – Prawo dewizowe z dnia 27 lipca 2002 roku w brzmieniu obowiązującym na datę zawierania opisanej w pozwie umowy kredytowej. Uznał, że zawarcie przez pozwanego z powodami umowy o kredyt ze wskazaną do rozliczeń walutą obcą ( (...)), jako zagranicznym środkiem płatniczym, a tym samym wartością dewizową (art. 2 punkty 8 i 9 Prawa dewizowego), było zgodne z prawem.

Następnie Sąd Okręgowy analizował żądanie ustalenia nieważności umowy poprzez pryzmat regulacji art. 385 1 - 385 4 kodeksu cywilnego. Zdaniem Sądu, oczywiste jest, że umowa kredytowa zawierała regulacje, które pozwalały pozwanemu bankowi określać jednostronnie kursy kupna i sprzedaży w Tabeli kursów. To wpływało na wysokość zadłużenia powodów w (...) na datę wypłaty kredytu w złotówkach, a także na wysokość spłacanych przez powodów w złotówkach rat, które były przez bank pobierane z rachunku bankowego powodów i przeliczane na ratę we frankach, do czego służyła tabela kursów pozwanego banku. W taki sposób stosowanie przez bank własnych tabel kursowych kształtowało obowiązki powodów wobec pozwanego banku w sposób jednostronnie określany przez kredytodawcę, i to przez wiele lat. W umowie nie ma zapisów, które precyzowałyby granice swobody banku w ustalaniu tabel. Powodowie nie mieli wpływu na ustalenia banku zawarte w tabeli kursowej. O wysokości kursu dowiadywali się dopiero w momencie jego zastosowania, czyli wyliczenia (albo pobrania) złotówek z ich rachunku bankowego. Zapisy umowy, przyznające bankowi samodzielne prawo określania wysokości należnych mu rat, wskazują na nierzetelność ze strony banku, stawiają powodów w nierównej sytuacji, w której nie mogli oni w żaden sposób ustalonych w Tabeli kursów, stosowanej przez pozwanego, kursów walut zakwestionować.

Zapisy te Sąd Okręgowy ocenił jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, rozumianymi jako obowiązek obu stron jednoznacznego określania wzajemnych praw i obowiązków, o czym mowa w art. 358 1 § 1 k.c.

Jednakże, jak stanowi art. 385 1 § k.c., aby postanowienie umowy nie wiązało konsumenta, nie wystarczy jego sprzeczność z dobrymi obyczajami, ale dodatkowo to postanowienie musi naruszać interesy konsumenta, i to w sposób „rażący”. Sąd Okręgowy przytoczył stanowisko doktryny i orzecznictwa odnośnie tej przesłanki. Następnie stwierdził, że nie można mówić o jakimkolwiek (a nie tylko rażącym) naruszeniu interesów, w tym ekonomicznych, konsumenta w sytuacji, gdy kredyt waloryzowany czy denominowany do waluty obcej w czasie zawierania umowy, był wyraźnie, jednoznacznie znacznie korzystniejszy od kredytu złotowego, równie dostępnego kredytobiorcom.

Sąd Okręgowy uznał za błędne stanowisko orzecznictwa, które przyjmuje, iż „Mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i narusza rażąco interes konsumenta.”

powodowie zaakceptowali umowę, w której zawarto klauzulę wprowadzającą jednostronne uprawnienie banku do ustalania tabel kursowych i do stosowania ich przy wyliczaniu wysokości raty (znanej wcześniej z harmonogramu spłat i wyrażonej we franku), pobieranej z rachunku powodów prowadzonego w złotych, korzystniejszego dla banku kursu (sprzedaży), bo mimo tego – oceniane na moment zawierania umowy – raty ich kredytu były wyraźnie niższe niż kredytu złotowego. Zatem choć taka klauzula naruszała dobre obyczaje, to nie naruszała interesów ekonomicznych konsumentów.

Tak rozumiana korzystność dla powodów umowy kredytowej (przewidującej stosowanie dwu odmiennych, z korzyścią dla banku tabel kursowych), w sensie ekonomicznym, trwała do czasu wzrostu kursu franka i była z tym kursem związana. Umowa stała się niekorzystna nie dlatego, że bank podwyższał swoje wynagrodzenie stosując korzystniejszy dla niego kurs waluty (sprzedaży, a nie kupna, jak przy wypłacie kredytu), lecz z tego powodu, że wzrósł kurs franka, i to znacznie. A że w międzyczasie, przy spadku stopy referencyjnej LIBOR, rzutującej na oprocentowanie, obniżyła się również stopa referencyjna WIBOR stosowana do oprocentowania kredytów w złotych, to raty analogicznych kredytów złotowych zmniejszyły się poniżej poziomu rat kredytów denominowanych czy waloryzowanych do franka. Powodowie obecnie płacą raty wyrażone w złotych wyższe, niż gdyby zaciągnęli typowo złotowy kredyt, ale nie wynika to ze stosowania sprzecznego z dobrymi obyczajami spreadu przez bank, ani z naruszającego równowagę między stronami prawa banku do samodzielnego określania kursu waluty w tabeli, ale ze wzrostu kursu franka do złotówki. Zdaniem Sądu Okręgowego, z powyższego wypływa wniosek, iż - oceniane na chwilę zawarcia umowy - zawarte w umowie stron klauzule regulujące wysokość kwoty w złotych na zapłatę rat określonych we frankach nie naruszały interesów powodów, a na pewno nie naruszały one tych interesów „rażąco”.

Konkluzją powyższych wywodów Sądu Okręgowego było stwierdzenie, że klauzule wskazane w pozwie, choć niewątpliwie niedozwolone, nie spowodowały w stosunku powodów (będących konsumentami), ani naruszenia ich interesów (w rozumieniu polskiego k.c.), a tym bardziej w stopniu rażącym, ani nie spowodowały szkody (w rozumieniu art. 3. ust 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L 95 z 21.04.1993). Brak tej przesłanki prowadzi do wniosku, że nie powstaje po stronie kredytobiorców (powodów) skutek w postaci niezwiązania ich tymi klauzulami (art. 6 ust 1 ww. dyrektywy i art. 385 1 § 1 k.c.).

W konsekwencji brak jest, zdaniem Sądu I instancji, podstaw do ustalenia nieważności umowy, wszystkie jej zapisy umowy nadal wiążą strony. Tym samym powództwo, jako pozbawione podstaw prawnych, było niezasadne i podlegało oddaleniu.

Sąd Okręgowy dodatkowo zaznaczył, że problem wyraźnie widoczny w realiach niniejszego sporu, ale też w większości sporów sądowych na tle umów kredytowych walutowych (denominowanych i indeksowanych,) leży nie w abuzywności klauzul dopuszczających stosowanie spreadu, ale gdzie indziej – w wysokości rat spłaty kredytu wyrażonych w złotych, która to wysokość wynika z takiego wzrostu kursu franka do waluty krajowej, iż przekłada się to na wyższe raty spłat niż raty kredytów złotowych. A takiej sytuacji, nie spodziewali się ani kredytobiorcy, ani nawet pracownicy banków. Rozsądny kredytobiorca powinien był zaś przypuszczać, że w takiej perspektywie kurs franka również może wzrosnąć z 2 zł w 2007 r., czy 2008 r. do 4 zł. Zakładanie, że ten kurs będzie spadał, czy utrzyma się na takim samym poziomie przez kolejne 30 lat było myśleniem życzeniowym, czy – jak to ocenił Sąd pierwszej instancji - wręcz naiwnością.

Sąd Okręgowy zauważył też, że choć faktycznie bank zawarł w umowie z powodami klauzulę abuzywną, to powoływanie się na nią po 10 latach trwania umowy i żądanie zwrotu wzajemnych świadczeń w nominale, bez uwzględnienia zaistniałych w tym czasie zmian wartości pieniądza, dla uniknięcia konsekwencji świadomie przyjętego ryzyka kursowego poprzez żądanie unieważnienia umowy, w celu odwrócenia skutków tego ziszczonego ryzyka jest nadużyciem prawa, sprzecznym z jego społeczno–gospodarczym przeznaczeniem (art. 5 k.c.).

O kosztach Sąd postanowił w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli powodowie zaskarżając go w całości. Zarzucali Sądowi I instancji:

I.  naruszenie przepisów prawa procesowego mogące mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj.: art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. (tylko w wypadku uznania, że umowa jest ważna, lecz zawiera niedozwolone postanowienia umowne) poprzez oddalenie wniosku strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i księgowości jako zbędnego dla rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji gdy przedmiotowy wniosek zmierzał do wykazania faktu mającego istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a mianowicie ustalenia wysokości nadpłaty powstałej w regulowaniu rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od 7 marca 2011 r. do 5 stycznia 2015 r. oraz w dniu 5 czerwca 2015 r., 5 sierpnia 2015 r., 7 grudnia 2015 r., 7 listopada 2016 r., 5 lutego 2020 r., 5 sierpnia 2020 r., 5 stycznia 2021 r. w związku ze stosowaniem przez pozwanego niedozwolonych postanowień umownych, to jest różnicy pomiędzy kwotą zapłaconą przez stronę powodową w okresie od 7 marca 2011 r. do 5 stycznia 2015 r. oraz w dniu 5 czerwca 2015 r., 5 sierpnia 2015 r., 7 grudnia 2015 r., 7 listopada 2016 r., 5 lutego 2020 r., 5 sierpnia 2020 r., 5 stycznia 2021 r., a kwotą, jaką strona powodowa powinna zapłacić przy założeniu, że jest to kredyt udzielony w złotych polskich oprocentowany według stawki wskazanej w umowie (LIBOR 3M plus marża), a więc przy założeniu wyeliminowania z umowy kredytu postanowień dotyczących indeksacji, a ustalenie którego to faktu wymagało wiadomości specjalnych;

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest:

1.  art. 353 ( 1) k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że zawarta przez strony umowa kredytu (...) z dnia 22 listopada 2006 r. jest ważna, w sytuacji gdy wskutek przyznania bankowi w § 1 pkt 7, § 5 ust. 4, § 13 ust. 7 umowy uprawnienia do jednostronnego i arbitralnego określenia salda kredytu i rat kapitałowo-odsetkowych poprzez dowolne ustalanie kursu franka szwajcarskiego doszło do naruszenia właściwości stosunku umownego;

2.  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że zawarte w umowie klauzulę indeksacyjne (§ 1 pkt 7, § 5 ust. 4, § 13 ust. 7 umowy) nie stanowią niedozwolonych postanowień umownych, w sytuacji gdy:

- nie można uznać za jednoznaczne postanowień umownych, które przewidują mnożenie kwoty w złotych polskich (przy indeksacji kwoty kredytu) oraz w walucie obcej (przy indeksacji rat) przez nieznaną i niemożliwą do określenia przez kredytobiorcę wielkość kursu;

- klauzule indeksacyjne nie spełniają warunków przejrzystości w związku z niewywiązaniem się przez pozwany bank z obowiązku informacyjnego wobec konsumentów – kredytobiorców, a mianowicie nie udzielono im rzetelnych wyjaśnień co do funkcjonowania mechanizmu wymiany walut przy kredytach indeksowanych i związanego z nim ryzyka, w tym także ryzyka związanego z silną deprecjacją kursu walut;

- zapisy umowne wprowadzające mechanizm indeksacji nie odwołują się do ustalonego w sposób obiektywny kursu franka szwajcarskiego, na który żadna ze stron umowy nie ma wpływu i przyznają pozwanemu prawo do jednostronnego ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorców;

- klauzule indeksacyjne zakłócają równowagę pomiędzy stronami umowy umożliwiając pozwanemu jednostronne kształtowanie sytuacji konsumentów wobec banku w ten sposób, że pozwany ustawiając odpowiednio wysoki bądź niski kurs franka szwajcarskiego może dowolnie zwiększać bądź zmniejszać wysokość zobowiązania kredytobiorców;

- zastosowanie dwóch różnych kursów w klauzulach indeksacyjnych, z których jeden jest wyższy (kurs sprzedaży, według którego ustalona jest wysokość rat spłaty) prowadzi do sytuacji, w której kredyt wypłacony w walucie polskiej, a następnie ustalony w walucie obcej według kursu niższego (kursu kupna) przy spłacie staje się już kredytem w kwocie wyższej (bez uwzględnienia wahań kursowych samej waluty), wysokość raty spłaty jest bowiem ustalona według kursu wyższego (kursu sprzedaży), co oznacza, że suma tych rat (czyli wysokość kredytu pozostałego do spłaty wraz odsetkami) też jest wyższa niż obliczona z zastosowaniem kursu niższego (kursu kupna), jaki obowiązywał przy wypłacie;

- nierównomiernie rozkładają ryzyko związane z zaciągnięciem kredytu indeksowanego: bank wypłacając kwotę w złotych polskich, poza ryzykiem wynikającym z samego zawarcia umowy i potencjalnej możliwości jego niespłacenia, ryzykuje jedynie stratę kwoty, która została wypłacona kredytobiorcom, przy czym jest to ryzyko czysto teoretyczne, gdyż utrata całej wyrażonej w złotych wartości udzielonego kredytu nastąpiłaby tylko w przypadku spadku niemalże do zera wartości waluty obcej niezwłocznie po wypłaceniu kredytu, tymczasem sytuacja konsumentów jest zupełnie inna: nie tylko wysokość tego zobowiązania po przeliczeniu na złote może osiągnąć niczym nieograniczoną wielkość (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty kredytu), ale też może to nastąpić na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy;

3.  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 w zw. z ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że umowa jest ważna, w sytuacji gdy wskutek wyeliminowania z umowy niedozwolonych postanowień umownych odnoszących się do indeksacji pozbawiona jest ona przedmiotowo istotnych kreujących ją elementów;

4.  art. 189 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy strona wykazała podstawy ustalenia nieważności umowy oraz interes prawny w takim ustaleniu polegający na usunięciu wątpliwości co do dalszego funkcjonowania umowy i obowiązku dalszego regulowania rat kapitałowo-odsetkowych przez kredytobiorców;

5.  art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy strona powodowa jest uprawniona do domagania się zwrotu kwoty wskazanej w zmianie powództwa jako świadczenia nienależnego w związku z brakiem podstawy przysporzenia;

6.  art. 5 k.c. poprzez jego zastosowanie i uznanie, że dochodzone przez stronę powodową roszczenie stanowi nadużycie prawa, w sytuacji gdy z powołaniem się na zasady współżycia społecznego nie można podważyć ani modyfikować wyraźnie dyspozycji przepisów prawnych, które kierując się względami bezpieczeństwa obrotu prawnego przewidują sankcje nieważności czynności sprzecznych, a nie przewidując żadnych od tego wyjątków, samodzielnie i wyczerpująco przesądzają o prawach stron.

Zarzucając powyższe powodowie wnosili o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu za obie instancje.

Pozwany wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz od powodów kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny, po rozpoznaniu sprawy w granicach apelacji, zważył, co następuje:

apelacja zasługiwała na uwzględnienie w przeważającym zakresie.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu I instancji dotyczące opisanej w pozwie umowy kredytowej i okoliczności jej zawierania, jako że znajdują one oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym. W apelacji powodów sformułowano wprawdzie zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego dotyczących gromadzenia dowodów (art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c.), ale zgłaszany jedynie na wypadek orzekania o powództwie o zapłatę, tj. powództwie ewentualnym, po uprzednim oddaleniu powództwa głównego o ustalanie, że opisana w pozwie umowa kredytowa jest nieważna. W związku z przyjętą przez Sąd Apelacyjny oceną prawną tego ostatniego żądania, prowadzącą do uwzględnienia powództwa głównego, nie zachodziła potrzeba orzekania o powództwie ewentualnym, co czyniło powyższe zarzuty wadliwej odmowy dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i księgowości bezprzedmiotowymi.

Nie znajdując więc podstaw do uznania zasadności zarzutów naruszenia prawa procesowego, Sąd Apelacyjny zgodził się natomiast ze stanowiskiem apelującego, że Sąd I instancji w sposób wadliwy ocenił zgłoszone w sprawie roszczenie.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy należy w pierwszej mierze zauważyć, że aktualnie kwestią przesądzoną w judykaturze jest to, że oceny abuzywności dokonuje się na datę dokonania czynności. Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, odwołując się do orzecznictwa (...) (tj. wyroku z 20 września 2017 r., C-186/16) stwierdził, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. W ocenie Sądu Najwyższego, z przepisów dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, interpretowanych z uwzględnieniem orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wynika niezbicie, iż okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowienia.

W tej sprawie istotne znaczenie miały zatem zapisy samej umowy i wszystkie te kwestie, które znalazły się w treści samego zobowiązania. Natomiast kwestie związane z przemianami ustrojowymi, wahaniami kursów, zjawiskami ekonomicznymi, obszernie opisane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie mają związku ze zgłoszonym roszczeniem i zbędne było ich przytaczanie. Także przeprowadzone przez Sąd Okręgowy własne porównanie umów o kredyty typowo złotowe z umowami kredytowymi powiązanymi z walutą obcą, do jakich należy umowa opisana w pozwie, nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Na marginesie można tylko zaznaczyć, że tego typu analiza, aby mogła być miarodajna, wymagałaby wiadomości specjalnych.

Jak wynika z akt sprawy, powodowie w dniu 22 listopada 2006 r. zawarli z pozwanym (...) S.A. w W. umowę kredytu (...) na podstawie której bank udzielił kredytu w kwocie 76.610 CHF na okres 30 lat w celu sfinansowania zakupu lokalu mieszkalnego. Powodowie przy zawarciu umowy występowali jako konsumenci w rozumieniu art. 22 ( 1 )k.c. W umowie przyjęto, że kredyt zostanie wypłacony w walucie polskiej, przy zastosowaniu kursu kupna/sprzedaży dewiz dla wymienionej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu realizacji zlecenia płatniczego (§ 5 ust. 3 i 4 umowy). Z kolei – czego ustalenia zaniechał Sąd Okręgowy, a co jest istotne dla rozstrzygnięcia sprawy i wynika z przedłożonych przez strony dokumentów, w tym przede wszystkim umowy kredytu (k. 38-42) – środki na spłatę kredytu miały być pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej ratę spłaty kredytu w walucie wymienialnej, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz obowiązującego w (...) SA w dniu spłaty, według aktualnej tabeli kursów (§ 13 ust. 7 umowy).

Mając na względzie przedstawione zapisy umowy, należy wskazać, że przepis art. 358 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy (tj. w brzmieniu obowiązującym od 25 września 2003 r. do 23 stycznia 2009 r.) stanowił, że z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na terenie Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażane tylko w pieniądzu polskim. Regulacja ta, statuująca tzw. zasadę walutowości, przewidywała powinność wyrażania każdego zobowiązania pieniężnego w walucie polskiej, z wyjątkiem zobowiązań, dla których odmienną regulację wprowadzały ustawy szczególne. Taką zaś regulację wprowadzała ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. - Prawo dewizowe, która w art. 3 ust. 1 przewidywała zasadę swobody dewizowej, zgodnie z którą w obrocie dewizowym wszystko, co nie jest wyraźnie zakazane ustawowo, jest dozwolone. Trzeba też podkreślić, że ustawa ta, w zakresie obrotu między rezydentami (osobami fizycznymi, mającymi miejsce zamieszkania w kraju oraz osobami prawnymi mającymi siedzibę w kraju), określa ograniczenia jedynie w zakresie dokonywania rozliczeń w walutach obcych (art. 9 pkt 15). Nie wprowadza natomiast ograniczeń w ustalaniu zobowiązań w innej walucie, niż waluta polska.

W świetle powyższych uwag zasadne jest przyjęcie, że możliwe było w dacie zawarcia spornej umowy wyrażanie zobowiązań pieniężnych przez rezydentów, działających w kraju, w obcej walucie. Nie miało to jednak miejsca w przypadku umowy stron. W judykaturze przyjmuje się, że od wyrażenia świadczenia w walucie obcej należy odróżnić tzw. klauzule waloryzacyjne, które wyłączają jedynie walutę polską jako jedyny miernik wartości i odnoszą cenę również do waluty obcej (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2005 roku, sygn. V CK 859/04).

W praktyce odróżnia się m.in., jako odmiany umowy o kredyt w złotych, kredyt waloryzowany (indeksowany) kursem waluty obcej i kredyt denominowany w walucie obcej. Kredyt indeksowany to kredyt wyrażony w walucie polskiej (PLN), przy czym na dany dzień (najczęściej dzień uruchomienia kredytu), kwota kapitału kredytu (lub jej część) przeliczana jest na walutę obcą (według bieżącego kursu wymiany waluty), która to kwota stanowi następnie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wysokość kolejnych rat kapitałowo-odsetkowych określana jest zatem w walucie obcej, ale ich spłata dokonywana jest w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień (najczęściej na dzień spłaty). Kredyt denominowany w walucie obcej to zaś kredyt, którego wartość wyrażona została w walucie obcej, ale uruchomiony został w walucie polskiej, a kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień (najczęściej na dzień spłaty). Kredytobiorca zwraca bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) stanowiącą określoną równowartość waluty obcej, w zależności od bieżącego kursu wymiany walut, wraz z odsetkami oraz ewentualnymi innymi opłatami.

Umowa zawarta przez strony odpowiada zatem przytoczonej wyżej definicji kredytu denominowanego. Bank bowiem zobowiązał się wydać (udostępnić) powodom określoną sumę kredytową w złotych, a powodowie zobowiązali się dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień spłaty.

Umowa takiego kredytu denominowanego pozostaje zatem, wbrew zarzutom apelacji, w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego). Nie ma też wątpliwości, że zarówno kredyty denominowane, jak i indeksowane do kursu waluty obcej, są kredytami w walucie polskiej. Faktycznie więc nie dochodzi do transferu wartości dewizowych i w związku z tym umowy łączącej stron nie można określić jako umowy o kredyt walutowy.

Odnosząc się do wywodów apelacji, Sąd II instancji przyjął, że chociaż co do zasady klauzule waloryzacyjne w umowie kredytowej nie są sprzeczne z prawem i z istotą umowy kredytu, to w sytuacji, gdy mechanizm waloryzacji nie został z konsumentem indywidualnie uzgodniony, a jest nieuczciwy i rażąco narusza jego interes, zachodzą przesłanki do uznania, że postanowienia te nie wiążą konsumenta, czego konsekwencją może być nieważność umowy. Sąd Apelacyjny nie wyklucza, że konkretne rozwiązania omawianej umowy będą jednocześnie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego lub właściwością (naturą) stosunku prawnego, co mogłoby prowadzić do nieważności umowy na podstawie art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 2 k.c. lub art. 58 § 1 k.c. W pierwszej jednak kolejności, na zasadzie lex specialis derogat legi generali, zastosowanie mają przepisy prawa konsumenckiego, które modyfikują reguły stosowania zasady swobody umów i określają inne sankcje zawarcia w umowie postanowień niedozwolonych. Należy bowiem zauważyć, że klauzuli zasad współżycia społecznego określonej w art. 58 § 2 k.c. odpowiada klauzula dobrych obyczajów (por. uchwała SN z 20 grudnia 2012 r., III CZP 84/12). Trudno zaś przyjąć, aby niedozwolone postanowienia umowy, o których mowa w art. 385 1 k.c., a więc postanowienia kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes słabszej strony kontraktu - konsumenta, byłyby w jakichkolwiek warunkach zgodne z zasadami współżycia społecznego. Postanowienia umowne, w odniesieniu do których stwierdza się niedozwolony charakter, nie są jednak nieważne, a jedynie bezskuteczne i jako takie nie wiążą konsumenta. Postanowienie takie, w przeciwieństwie do czynności prawnej nieważnej z mocy art. 58 § 2 k.c. (a zatem czynności, której sanowanie nie jest możliwe), może być konwalidowane przez konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną (uchwała składu siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21, uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, wyrok (...) z dnia 3 października 2019 r., C-260/18).

W myśl art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2 tego artykułu). Zgodnie z § 3, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy, przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w okolicznościach niniejszej sprawy, kwestionowana pozwem umowa zawiera postanowienia, które – wbrew ocenie Sądu pierwszej instancji – spełniając wszystkie przesłanki wymagane art. 385 1 § 1 k.c. są postanowieniami niedozwolonymi w rozumieniu powyższego przepisu, i jako takie nie wiążą powoda.

Jak wyżej wskazano, nie podlega wątpliwości, że kredytobiorcy zawarli umowę jako konsumenci (art. 22 1 k.c.).

Sąd Apelacyjny nie ma też wątpliwości co do tego, że ww. klauzule waloryzacyjne, określające sposób ustalania kursu (...)/PLN oraz obciążające powodów ryzykiem kursowym, nie zostały uzgodnione indywidualnie. Zgodnie z poglądami orzecznictwa o indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wyłącznie wtedy, gdy w istocie dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę, lub też zostało narzucone przedsiębiorcy przez konsumenta. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia. Do uznania postanowienia za indywidualnie uzgodnione nie wystarcza ustalenie, iż cała umowa była przedmiotem negocjacji, ale należy ustalić, iż przedmiotem negocjacji (indywidualnych ustaleń) było konkretne jej postanowienie, które potencjalnie może zostać uznane za niedozwolone (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2019, IV CSK 443/18, Lex nr 2775316). Z art. 385 1 § 4 k.c. wynika przy tym, że ciężar wykazania tychże okoliczności spoczywał na pozwanym. Temu ciężarowi pozwany nie sprostał.

Wbrew wywodom Sądu Okręgowego, sporne klauzule są zarówno sprzeczne z dobrymi obyczajami, jak i naruszają w sposób rażący interes kredytobiorców, jako konsumentów.

Naruszenie dobrych obyczajów jest definiowane w orzecznictwie jako brak poszanowania praw kontrahenta, które przejawia się m.in. w działaniu nierzetelnym, nieuczciwym i sprzecznym z akceptowanymi standardami (wyrok SN z 1 marca 2017r. IV CSK 285/16). Występuje, gdy podmiot silniejszy, działając w sposób sprawiedliwy i słuszny, nie mógłby się racjonalnie spodziewać, że kontrahent przyjąłby postanowienie umowne w drodze negocjacji indywidualnych (uchwała składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17; wyroki (...): z 14 marca 2013 r. C 415/11 pkt 69, z 26 stycznia 2017 r. C 421/14 pkt 60 i postanowienie (...) z 14 listopada 2013 r. C 537/12 i C 116/13 pkt 66).

Do rażącego naruszenia interesu dochodzi zaś w przypadku nierzetelnego traktowania konsumenta i nieusprawiedliwionej niekorzystnej dysproporcji praw i obowiązków wynikających z kontraktu (patrz np.: wyrok SN z 2 czerwca 2021 r. I (...) 55/21; wyrok SN z 30 maja 2014 r. III CSK 204/13). Chodzi o sytuacje obiektywnego uszczuplenia praw strony umowy w stosunku do stanu, w którym nie funkcjonowałyby klauzule niezgodne z dobrymi obyczajami (patrz: uchwała składu 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17).

Zawarte w umowie sporne postanowienia wypełniały opisane wyżej przesłanki. Jak wynika z ich treści, parytet (...) do złotego, po którym miało nastąpić przeliczenie salda kredytu oraz miały być wykonywane spłaty rat, był ustalany na podstawie wartości podawanych w tabeli banku. W stosunku kontraktowym (w umowie z dnia 22 listopada 2006 r.) nie unormowano zasad, wedle których wyliczano ujawniane w niej kursy.

W konsekwencji, zastosowano konstrukcję, która dawała pozwanemu swobodę w ustalaniu wartości waluty, a pośrednio rozmiaru wypłacanych przez niego i należnych mu potem świadczeń. Taki mechanizm prawny stanowił nadużycie jego pozycji – bank był bowiem w umowie silniejszym kontrahentem – oraz nierównomierne rozłożył uprawnienia i obowiązki między stronami, a nadto mechanizm ten stanowił źródło potencjalnie niekorzystnych skutków ekonomicznych dla powoda. W konsekwencji, zawarte w spornej umowie klauzule, jak wynika z powszechnego poglądu głoszonego w orzecznictwie, uchybiały dobrym obyczajom i rażąco naruszały interes powoda (wyrok SN z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18; wyrok SN z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18; wyrok SN z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; wyrok SN z 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18).

Sąd Apelacyjny zauważa, że nie ma znaczenia, czy bank przy ustalaniu treści tabel kursowych posługiwał się ustalonymi przez siebie wewnętrznymi regułami. Praktyki stosowane przez niego nie mogły kreować treści spornej umowy i nie zmieniały tego, że w chwili jej zawarcia, dawała bankowi uprawnienie do ustalania wartości walut na dowolnym poziomie. Jak już wskazano powyżej to wedle stanu istniejącego w momencie zawarcia kontraktu, a nie powstałego później, należy badać przesłanki abuzywności (patrz: uchwała 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17; wyrok (...) z 20 września 2017 r., C 186/16 pkt 54).

Wbrew przy tym twierdzeniom pozwanego postanowienia dotyczące sposobu wyliczania kursów waluty nie miały charakteru ubocznego. W polskiej judykaturze wskazywano co prawda odmiennie, niemniej stanowisko to straciło na aktualności. Zgodnie z aktualnym orzecznictwem, postanowienia obejmujące mechanizm indeksacji, którego element stanowią, jak w niniejszej sprawie, normy określające sposób ustalania parytetu pomiędzy walutą rozliczenia i spłaty, kreują ryzyko kursowe, a więc są immanentnie związane z umową kredytu indeksowanego i określają jej główny przedmiot (patrz: wyrok (...) z 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 48, 52 oraz wyrok z 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 44). Na aprobatę zasługują też te poglądy judykatury, wedle których umowne przepisy przeliczeniowe wprost kształtują rozmiar sumy kredytowej podlegającej zwrotowi. Tym samym, jak się wskazuje, określają główne świadczenie kredytobiorcy, a mianowicie, unormowany w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego obowiązek spłaty kwoty wykorzystanego kredytu w ratach w oznaczonych terminach (patrz: postanowienie SN z 15 kwietnia 2021 r., I CSK 737/20; wyrok SN z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; wyrok SN z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; wyrok SN z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19).

Okoliczność ta nie uniemożliwiała oceny omawianych klauzul pod kątem abuzywności. Również bowiem postanowienia odnoszące się do świadczeń głównych podlegają takiemu badaniu, o ile zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny (art. 385 1 § 1 k.c.). Powyższe rozwiązanie ustawowe wywodzi się z art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Jak wynika z orzecznictwa (...), opiera się ono na założeniu, że postanowienia określające główne świadczenia zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, bo do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. Tym niemniej wyłączenie spod kontroli nie może obejmować postanowień nietransparentnych. W ich przypadku konsument nie ma możliwości łatwej oceny rozmiarów i relacji swojego świadczenia do zobowiązania wzajemnego drugiej strony. Z tych przyczyn (...) uznał, że wymóg transparentności powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by umowa była zrozumiała z gramatycznego punktu widzenia, ale także, żeby konsument mógł na jej podstawie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne wynikającego z niej zobowiązania (patrz: wyrok (...) z 10 czerwca 2021 r., C - 609/19, pkt 42 i 43; wyrok (...) z 20 września 2017 r., C-186/16 pkt 43 – 45; wyrok (...) z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13 pkt 71 – 73, 75).

Powyższe warunki nie zostały spełnione. Postanowienia umowne dotyczące sposobu ustalania kursu pozbawiały powodów możliwości, aby – w relewantnej przy określaniu abuzywności – chwili zawarcia kontraktu, poznać skonkretyzowane i obiektywne wskaźniki, w oparciu o które miało być wyliczane ich świadczenie. Nie jest bowiem transparentna klauzula, która pozostawia bankowi dowolność w wyliczaniu wartości waluty (patrz: wyrok SN z 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19; wyrok SN z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18; wyrok SN z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17). Taka właśnie sytuacja zaistniała w tej sprawie.

Opisane wyżej okoliczności przemawiały za zasadnością oceny apelujących, że spełniły się wszystkie przesłanki uznania omawianych postanowień umownych za niedozwolone. Tym samym nie wiążą one powodów (art. 385 1 § 2 k.c.).

Mając na względzie stanowisko pozwanego reprezentowane w toku sprawy, trzeba zaznaczyć, że nie ma racji pozwany twierdząc, iż istnieje możliwość zastąpienia abuzywnych poprzez zastosowanie art. 358 k.c., art. 69 ust. 3 prawa bankowego czy poprzez sięgnięcie do jeszcze innych rozwiązań.

W wyżej powoływanym wyroku (...) z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 stwierdzono, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, które przewidują, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez zasady słuszności lub ustalone zwyczaje (pkt 62 wyroku). Powyższa teza znalazła odzwierciedlenie również w polskim najnowszym orzecznictwie (patrz np.: wyrok SN z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18). Co więcej, do wniosków zbieżnych z przywołaną wyżej interpretacją prawa wspólnotowego, prowadzi wykładnia art. 56 k.c. Norma ta daje prymat tym elementom czynności prawnej, które zostały wprost wyrażone przez strony. Wyprzedzają one skutki opisane w przepisach dyspozytywnych oraz wynikające z zasad współżycia społecznego i zwyczajów (patrz: Legalis. red. E. Gniewek, P. Machnikowski. Kodeks cywilny. Komentarz. Wydanie 10. 2021 r., art. 56, nb 11; Legalis. red. M. Gutowski. Kodeks cywilny. Tom I–III. Komentarz. Wydanie 3. 2021 r., art. 56, nb 3). Jeżeli tak, to w przypadku bezskuteczności zapisu wprowadzonego do umowy przez strony, reguły działania wynikające z innych źródeł (przepisy dyspozytywne, zwyczaje, zasady współżycia społecznego) nie wchodzą do stosunku zobowiązaniowego i nie zastępują klauzuli nieobowiązującej.

Nie znajduje zastosowania art. 69 ust. 3 Prawa bankowego. Wynika to już z tego, że przepis ten nie obowiązywał w chwili zawarcia spornej umowy, zaś objęcie jego działaniem wcześniejszych skutków stosunków prawnych, jako odstępstwo od zasady niedziałania prawa wstecz i stosowania nowego prawa od chwili jego wejścia w życie (art. XXVI Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Przepisy wprowadzające Kodeks cywilny, Dz.U. z 1964 r. Nr 16, poz. 94, dalej „P.w.k.c.1964”; patrz: Legalis. red. E. Gniewek, P. Machnikowski. Kodeks cywilny. Komentarz. Wydanie 10. 2021 r., art. 3, nb 9), wymagałoby odrębnego przepisu intertemporalnego, którego jednak brak. Co więcej, nawet gdyby przyjąć tezę odmienną, należy wskazać, że omawiana norma przyznaje kredytobiorcy uprawnienie do spłaty kredytu w walucie indeksacji. Nie można zatem przyjąć, i to już w świetle wyników uzyskanych w drodze wykładni literalnej, że narzucała ona również sposób wyliczania kursu walutowego używanego przy określeniu zindeksowanego świadczenia, a nadto odsyłała w tym zakresie do danych publikowanych przez NBP.

Zastosowanie w miejsce postanowień abuzywnych norm dyspozytywnych, jest możliwe tylko wtedy, gdy dopuszcza to prawo krajowe; na skutek abuzywności umowa staje się nieważna; a jej upadek byłby szczególnie niekorzystny dla konsumenta (patrz: wyroki (...) z: 3 marca 2020 r., C-125/18, pkt 61 i 64; 7 listopada 2019 r., C-349/18, pkt 70; 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 32, 48; 26 marca 2019 r., C-70/17, pkt 56). Pierwszy i trzeci z powyższych warunków nie został spełniony.

Umowa stron, nie może funkcjonować bez niedozwolonych klauzul przeliczeniowych, a jej upadek nie będzie szczególnie niedogodny dla powodów. (...) najczęściej utożsamia niekorzystne skutki nieważności stosunku kredytowego z tym, że cała wierzytelność kontraktowa zostaje postawiona w stan wymagalności, kiedy związane z tym skutki finansowe przekraczają możliwości konsumenta (patrz: wyrok (...) z: 20 stycznia 2021 r., C 269/19, pkt 34; 3 marca 2020 r., C 125/18, pkt 63). Pozwany nie wykazał, że taka sytuacja wystąpiłaby u powodów, a powodowie konsekwentnie domagali się ustalenia nieważności umowy.

Brak jest podstaw do zastosowania art. 358 § 2 k.c. Przepis ten zaczął obowiązywać dopiero od 24 stycznia 2009 r., zaś umowę zawarto przed tym terminem i nie mógł zastąpić klauzul abuzywnych, a więc posłużyć do określenia rozmiaru kapitału oddanego do dyspozycji powoda oraz rat należnych za ten czas. Wynikało to z tego, że do stosunków prawnych, które powstały przed jego wejściem w życie, miało zastosowanie prawo dotychczasowe (art. XXVI P.w.k.c.1964; art. L P.w.k.c.1964 nie mógł mieć analogicznego zastosowania – patrz: Legalis. red. K. Pietrzykowski. Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz do art. 450–1088. Przepisy wprowadzające. Wydanie 4. 2021 r., art. L, nb 2).

Brak też było podstaw, żeby kurs waluty obcej wyliczać w oparciu o dane publikowane przez NBP. Nie da się przyjąć, iż w polskim porządku prawnym obowiązuje generalna norma, zgodnie z którą wartość waluty obcej ustala się według średniego kursu NBP. Nie da się takiej normy wywieść poprzez analogię. To, że w wielu przepisach polskiego prawa zastosowano odwołanie do kursu średniego NBP, nie jest dostateczną podstawą, by przyjąć istnienie luki w systemie, która uzasadniałaby zastosowanie tych reguł także do sytuacji, gdy umowne klauzule przeliczeniowe okazały się abuzywne, a przez to bezskuteczne. Do przyjęcia odmiennej tezy nie skłaniała też treść art. 385 1 § 2 k.c., zgodnie z którym w wyniku uznania postanowień umownych za niedozwolone strony są związane umową w pozostałym – nie zaś w uzupełnionym przez inne normy – zakresie.

W konsekwencji, na skutek wyeliminowania niedozwolonych i bezskutecznych postanowień zabrakło mechanizmu, w oparciu o który można byłoby ustalić, wedle wskaźnika umownego w postaci kursu (...), kwotę kapitału podlegającego spłacie i należnych rat kapitałowo – odsetkowych. Zauważyć bowiem należy, że kredyt został udzielony w PLN w kwocie stanowiącej równowartość 76.610 CHF. Pomięcie klauzul waloryzacyjnych sprawia, że nie jest wiadomym jaka kwota powinna być przez Bank wypłacona w wykonaniu umowy. Ostateczną wysokość w złotych strony mogły bowiem poznać dopiero w chwili uruchomienia środków, wskazana zaś kwota do wypłaty (183.600 zł) miała charakter orientacyjny (w istocie powodowie otrzymali sumę niższą, tj. 181.259,26 zł). W ocenie Sądu odwoławczego, wyeliminowanie obecnie mechanizmu przeliczeniowego zawartego w umowie stron, czyni w zasadzie niemożliwym określenie podlegającej wypłacie w PLN kwoty kredytu udzielonego w (...). Innymi słowy, wyeliminowanie abuzywnych klauzul waloryzacyjnych sprawia, że nie jest wiadomym jaką faktycznie kwotę powinien wypłacić Bank, a następnie kredytobiorcy spłacać w złotych. Brak określenia zarówno kwoty udzielonego kredytu, jak i wysokości spłat poszczególnych rat oznacza zaś brak koniecznych składników ( essentialia negotii) umowy kredytu wymienionych w art. 69 Pr. bank (zob. np. wyroki (...) z 14 marca 2019 r. C 118/17, pkt 48, 52; z 3 października 2019 r., C 260/18, pkt 44; postanowienie Sądu Najwyższego z 16 marca 2021 r., I CSK 635/20; wyroki Sądu Najwyższego z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 i z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19). Po takim zabiegu, w umowie pozostają jedynie zapisy, że kredyt został udzielony w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 76.610 CHF, co w żaden sposób nie odpowiada minimum normatywnemu. Zakres, jakiego dotyczy przewidziana w art. 385 1 § 1 k.c. sankcja niezwiązania jest tutaj tak znaczny, że trudno uznać, by umowa w takim kształcie mogła być kontynuowana. Jak zauważył (...) (patrz: wyroki z 14 marca 2019 r. C 118/17, pkt 48, 52 i z 3 października 2019 r. C 260/18, pkt 44) upadek klauzuli waloryzacyjnej czyni „niepewnym” obiektywną możliwość utrzymania całego stosunku obligacyjnego. To z kolei – w świetle aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz (...) uprawnia wniosek, że wskutek abuzywności zawarta umowa staje się nieważna (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 9 marca 2019 r., I CSK 242/18; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19 oraz ww. wyroki (...) z 14 marca 2019 r., C 118/17 i z 3 października 2019 r., C 260/18). Nieważność ta nie wynika przy tym z samego usunięcia z treści umowy klauzul abuzywnych, lecz z braku możliwości jej kontynuowania. Sporny kontrakt można byłoby co prawda pozostawić w mocy - uznając postanowienie niedozwolone za działające - niemniej wymagałoby to zgody powodów (zob. wyrok (...) z 21 lutego 2013 r., C-472/11, pkt 35 i 36), której w realiach niniejszej sprawy brak. Sporna umowa upada więc w całości.

Konsekwencją zaś stwierdzenia nieważności umowy kredytu jest przyjęcie zasadności żądania zwrotu kwot, jakie powodowie świadczyli w wykonaniu nieważnej umowy (art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.). Dostrzec bowiem trzeba, że wobec skutecznego skorzystania przez nich z mechanizmów ochrony konsumenckiej, przewidzianych w art. 385 1 § 1 k.c., odpadła podstawa prawna wzajemnych świadczeń, a co za tym idzie - świadczenia obu stron spełnione w oparciu o nieważną umowę stały się nienależne (tak też Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20). W uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 – mającej moc zasady prawnej – przesądzona przy tym została zasada dwóch kondykcji, czyli dwóch osobno istniejących i dochodzonych roszczeń przez każdą ze stron. Ponieważ powodowie w wykonaniu spornej umowy uiścili na rzecz Banku sumę 16.754,20 CHF, obecnie podlega ona zwrotowi na ich rzecz.

Zastrzec jednak należy, że na etapie postępowania apelacyjnego pozwany zgłosił zarzut hamujący, tj. zarzut zatrzymania (uregulowany w art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c.) na kwotę stanowiącą równowartość wypłaconego kapitału kredytu, tj. 181.259,26 zł. Podniesienie tego zarzutu było przy tym skuteczne, zważywszy, że nastąpiło przez odpowiednio umocowanego pełnomocnika, a pismo zawierające oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania przesłane zostało bezpośrednio na adres powodów. Mając na względzie obecne orzecznictwo Sądu Najwyższego dopuszczające zgłaszanie tego typu zarzutu w sprawach dotyczących tzw. kredytów frankowych (zob. np. ww. uchwałę SN z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20) stwierdzić należy, że warunkiem uzyskania przez powodów zasądzonej kwoty jest zaoferowanie przez nich zwrotu wypłaconego przez Bank świadczenia (co może nastąpić również przez oświadczenie o potrąceniu), bądź zabezpieczenie roszczenia o jej zwrot (np. poprzez złożenie do odpowiedniego depozytu).

Skuteczne podniesienie zarzutu zatrzymania sprawia, że Bank nie pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia pieniężnego. To zaś oznacza, że co do zasady, bieg terminu żądanych od niego odsetek winien być zatrzymany z chwilą, gdy zarzut zatrzymania został podniesiony i doręczony powodom w sposób umożliwiający im zapoznanie się z oświadczeniem woli pozwanego. Dlatego też roszczenie odsetkowe nie mogło się wykreować.

Mając powyższe na względzie na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. orzeczono jak w pkt 1 i 2 sentencji.

Zmiana wyroku uwzględniająca żądanie główne powodów skutkowała koniecznością dostosowania postanowienia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego do treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i obciążania kosztami poniesionymi przez powodów (opłata od pozwu – 1.000 zł oraz koszty zastępstwa procesowego – 10.800 zł, opłata skarbowa – 34 zł) w całości pozwanego, jako strony przegrywającej.

Również zasada odpowiedzialności za wynik procesu (98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c.) stanowiła podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego (punkt 3). Na koszty te, które powodom zobowiązany został zwrócić pozwany bank, składały się zaś opłata od apelacji (1.000 zł) oraz koszty zastępstwa procesowego (8.100 zł), których wysokość została ustalona na podstawie § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800, ze zm.).

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Basiel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Białymstoku
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Jacek Malinowski
Data wytworzenia informacji: