I ACa 76/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Białymstoku z 2020-09-29
Sygn. akt I ACa 76/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 września 2020 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: |
SSA Bogusław Dobrowolski (spr.) |
Sędziowie |
: |
SSA Jarosław Marek Kamiński SSA Bogusław Suter |
Protokolant |
: |
Iwona Zakrzewska |
po rozpoznaniu w dniu 29 września 2020 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa M. D. (1)
przeciwko J. D. i Z. D.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach
z dnia 18 października 2019 r. sygn. akt I C 243/19
I. oddala apelację;
II. odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu na rzecz pozwanej.
B. J. M. B. S.
UZASADNIENIE
Powódka M. D. (1) wniosła o zasądzenie solidarnie od pozwanych J. D. i Z. D. kwoty 172.456,28 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 5 marca 2019 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu według norm przepisanych.
Pozwana Z. D. w odpowiedzi na pozew wniosła o jego oddalenie w całości, jako oczywiście bezzasadnego i zasądzenie na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Pozwany J. D. na rozprawach w dniach 25 kwietnia i 11 października 2019 r. uznał powództwo i zadeklarował chęć zwrotu przypadającej na niego części dochodzonej obecnie kwoty, przyznając jednocześnie, że pomiędzy nim i jego żoną oraz zmarłą M. A. (1) w 2008 r. została zawarta umowa dotycząca gromadzenia środków finansowych zmarłej na wspólnym rachunku bankowym byłych małżonków D..
Wyrokiem z dnia 18 października 2019 r. Sąd Okręgowy w Suwałkach oddalił powództwo (pkt. I) i zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 5.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt. II).
Sąd ten ustalił, że w dniu (...) zmarła M. A. (1), która była matką powódki i babką pozwanego. Zamieszkiwała ona wspólnie z powódką, pozwanymi oraz siostrami pozwanego w domu posadowionym na terenie gospodarstwa rolnego położonego w miejscowości K., które w wyniku darowizny poczynionej przez M. D. (2) i jej męża, jak również powódkę i jej męża, stanowiło własność pozwanego i jego ówczesnej żony – pozwanej Z. D.. Relacje między w/w układały się prawidłowo, pozwani pracowali na gospodarstwie rolnym stanowiącym ich własność i z tego tytułu osiągali dochody, zaś powódka sprawowała codzienną, bieżącą opiekę nad matką M. A. (1), która była wówczas osobą w podeszłym wieku, schorowaną, a po złamaniu kolejno obu stawów biodrowych - niepełnosprawną. W związku ze swoim stanem zdrowia wymagała stałej pomocy osób trzecich w codziennych zabiegach higieny, przygotowywania i spożywania posiłków, ubierania się. Powódka zaopatrywała matkę w środki czystości i higieny osobistej, maści lub odpowiednią żywność z pieniędzy otrzymywanych od niej, od pozwanego, a także z własnych funduszy. Natomiast pozwani ponosili koszty utrzymania domu zajmowanego przez nich i pozostałych członków rodziny.
Sąd Okręgowy także ustalił, że M. A. (2) od 1980 r. pobierała świadczenie emerytalne. Była uprawniona do otrzymywania emerytury rolniczej: w okresie od 1 stycznia do 29 lutego 2008 r. w wysokości 822,06 zł, w okresie od 1 marca do 31 grudnia 2008 r. w wysokości 869,91 zł, w okresie od 1 stycznia do 28 lutego 2009 r. w wysokości 873,91 zł, w okresie od 1 marca 2009 r. do 28 lutego 2010 r. w wysokości 933,08 zł, w okresie od 1 marca 2010 r. do 28 lutego 2011 r. w wysokości 975,85 zł, w okresie od 1 marca 2011 r. do 29 lutego 2012 r. w wysokości 1.006,86 zł, w okresie od 1 marca 2012 r. do 28 lutego 2013 r. w wysokości 1.086,43 zł, w okresie od 1 marca 2013 r. do 28 lutego 2014 r. w wysokości 1.130,51 zł, w okresie od 1 marca 2014 r. do 28 lutego 2015 r. w wysokości 1.144,82 zł, w okresie od 1 marca do 30 listopada 2015 r. w wysokości 1.175,62 zł, w okresie od 1 grudnia 2015 r. do 29 lutego 2016 r. w wysokości 3.846,95 zł, w okresie od 1 marca 2016 r. do 28 lutego 2017 r. w wysokości 3.850,56 zł, zaś w okresie od 1 marca do (...)– do dnia śmierci – w wysokości 3.932,41 zł. Wypłaty tych środków finansowych do 2008 r. dokonywane były w drodze doręczenia przez listonosza, lub na prośbę w/w przez najbliższych członków rodziny. Następnie w dniu 13 grudnia 2007 r., M. A. (1) złożyła wniosek do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego P. Terenowej w A. o przekazywanie należnej jej emerytury rolniczej na rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy w (...) w B. nr (...). W wyniku wskazanej wyżej dyspozycji, w okresie od 2008 r. do 2017 r., na bieżący rachunek bankowy pozwanych J. D. i Z. D. wpłynęła łącznie kwota 172.456,28 zł z tytułu przekazywanej przez KRUS A. emerytury M. A. (1).
Jak następnie ustalił Sąd Okręgowy, opisana wyżej sytuacja nie powodowała po stronie M. A. (1) braku dostępu do pieniędzy stanowiących jej własność. Dysponowała ona swobodnie wypłacanymi na jej rzecz środkami finansowymi przeznaczając je na swoje bieżące potrzeby, tj. zakup leków, żywności, opału, jak również koszty przejazdów do rodziny, czy na cmentarz oraz czynione przez nią na rzecz członków rodziny, a szczególnie wnuków, darowizn przy okazjach typu imieniny, urodziny, zaręczyny, ślub, święta itp.
Środkami tymi dysponowali także pozwani, opłacając ze swego konta bankowego zobowiązania wiążące się z prowadzeniem gospodarstwa rolnego, jak również dokonując wypłat gotówkowych. Konsekwencją tego stanu rzeczy było podejmowanie przez Komendę Powiatową Policji w A., w toku prowadzonego postępowania wszczętego w wyniku złożenia przez pozwaną zawiadomienia o znęcaniu się nad nią przez męża (pozwanego), działań mających na celu również zbadanie okoliczności przywłaszczenia przez niego w okresie od stycznia 2017 r. do stycznia 2018 r. mienia stanowiącego współwłasność małżeńską w postaci pieniędzy w walucie polskiej zgromadzonych na koncie bankowym w kwocie około 100.000 zł, tj. o czyn z art. 284 § 1 k.k. Ostatecznie postanowieniem z dnia 12 lutego 2018 r. umorzono postępowanie w części dotyczącej opisanego wyżej przywłaszczenia, gdyż z dostarczonych wydruków dotyczących konta bankowego wynikało, że pieniądze faktycznie były z niego wypłacane, jednak nie tylko przez J. D., ale również przez córkę stron M., przy czym środki finansowe przeznaczane były na wydatki związane z funkcjonowaniem i prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Powyższe postanowienie zostało zatwierdzone przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Augustowie.
Z biegiem czasu relacje pomiędzy małżonkami D. oraz powódką stawały się coraz bardziej napięte. Pozwany stosował wobec żony przemoc fizyczną i psychiczną. Pozwana w dniu 21 maja 2017 r. została przyjęta na Oddział Psychiatryczny (...) Psychiatrycznego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w S., po przywiezieniu karetką pogotowia, którą wezwała jej rodzina twierdząc, że w/w ma stwierdzoną „chorobę urojeniową”, przy czym okazało się, że nie przyjmuje leków zalecanych przez lekarza psychiatrę. Wówczas załoga karetki pogotowia oceniła atmosferę panującą w domu pozwanej jako napiętą i nieżyczliwą jej osobie, nie widząc przy tym podstaw do przymusowego leczenia, gdyż żadnych objawów choroby psychicznej, ani zagrożenia dla życia i zdrowia pacjentki lub osób trzecich nie stwierdzono. Personel medyczny namówił pozwaną na konsultację u psychiatry w szpitalu. W szpitalu po wykluczeniu możliwości psychozy i ocenieniu dolegliwości pacjentki jako reakcji na przewlekły stres u osób z zaburzeniami osobowości, pozwana przeniesiona została na Pododdział (...) Zaburzeń Nerwicowych w celu podjęcia psychoterapii indywidualnej i grupowej. Pozwana w czasie pobytu w w/w szpitalu wykazywała tendencję do usztywnionego sposobu myślenia o swojej sytuacji rodzinnej, zwłaszcza w odniesieniu do męża i jego rodziny, gdzie dominował lęk, nieufność, ksobność, podejrzliwość. Ostatecznie została wypisana z oddziału w dniu 8 września 2017 r. i wówczas nie wróciła do domu wspólnie zajmowanego z mężem i teściową M. D. (1), a zamieszkała ze swoim ojcem w A..
Sąd Rejonowy w Augustowie II Wydział Karny wyrokiem z dnia 20 marca 2019 r., sygn. II.K.94/18, ustalił iż J. D. dopuścił się czynu polegającego na tym, że w dniu 17 października 2013 r. w budynku gospodarczym w miejscowości K. popchnął Z. D. w wyniku czego uderzyła ona głową o kant ściany, co spowodowało u pokrzywdzonej powstanie obrażeń ciała w postaci urazu głowy z raną ciętą powłoki skóry o długości około 2 cm, zasinienia lewego pośladka o wymiarach 5 cm x 5 cm oraz bolesności lewego barku, stanowiących naruszenie jej prawidłowych czynności narządów ciała na czas nie przekraczający 7 dni, tj. czynu z art. 157 § 2 k.k., umarzając jednocześnie, na podstawie art. 66 § 1 k.k. i art. 67 § 1 k.k., postępowanie karne wobec oskarżonego warunkowo na okres próby wynoszący rok i liczony od momentu uprawomocnienia się wyroku.
Z kolei Sąd Okręgowy w Suwałkach, po rozpoznaniu sprawy z powództwa Z. D. przeciwko J. D. o rozwód, wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2018 r., sygn. I C 197/18, rozwiązał małżeństwo stron bez orzekania o winie. Powyższe orzeczenie uprawomocniło się w dniu 11 maja 2018 r.
Następnie wyrokiem z dnia 19 lipca 2018 r., sygn. III RC 29/18, Sąd Rejonowy w Augustowie ustanowił rozdzielność majątkową Z. D. i J. D. z dniem 22 maja 2017 r. Od powyższego orzeczenia J. D. wywiódł apelację, którą Sąd Okręgowy w Suwałkach wyrokiem z dnia 14 listopada 2018 r., sygn.. I Ca 411/18, oddalił, przez co orzeczenie Sądu Rejonowego stało się prawomocne w dniu 14 listopada 2018 r.
Postanowieniem z dnia 15 października 2018 r., sygn. I Ns 175/18, Sąd Rejonowy w Augustowie po rozpoznaniu spawy z wniosku M. D. (1) stwierdził, iż spadek po M. A. (1) zmarłej dnia (...) w K., ostatnio stale zamieszkałej w K., na podstawie ustawy z dobrodziejstwem inwentarza nabyła córka M. D. (1) w całości.
Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że powódka po śmierci matki, jako jej jedyna spadkobierczyni, zażądała od pozwanych wypłacenia jej w całości środków finansowych zgromadzonych na ich wspólnym koncie bankowym z wpłacanego na nie świadczenia emerytalnego M. A. (1), jednakże nie odniosło to pozytywnego rezultatu, gdyż jej prośba pozostała bez odzewu ze strony pozwanych. Na tle opisanej wyżej sytuacji powódka i pozwani pozostawali w konflikcie, który skutkował skierowaniem przez M. D. (1) do syna i synowej ostatecznego przedsądowego wezwania do zapłaty, datowanego na dzień 15 lutego 2019 r., którym zażądała od nich solidarnie zapłaty na jej rzecz kwoty 172.456,28 zł w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wymagalności do dnia zapłaty.
W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy ocenił powództwo jako bezzasadne i wskazał - odnosząc się w pierwszej kolejności do złożonego w toku niniejszej sprawy oświadczenia pozwanego o uznaniu powództwa - iż jakkolwiek uznanie powództwa co do zasady jest wiążące dla Sądu, to jednocześnie nie zwalnia go od oceny skuteczności oświadczenia strony w kontekście przesłanek z art. 213 § 2 k.p.c. i art. 58 § 1 k.c. Sąd ten wskazał, że pozwany oświadczając, iż uznaje powództwo, wskazał jednocześnie, że zobowiązuje się zwrócić powódce jedynie część dochodzonej przez nią kwoty, nawet jeżeli pozwana nie będzie chciała zwrócić pozostałej części. Zatem ograniczył swoje stanowisko do kwoty w wysokości nieokreślonej przez niego wprost, przy czym z pewnością nie spełniającej roszczenia powódki w pełni i pod dorozumianym warunkiem, że pozwana uiści pozostałą część wierzytelności.
Sąd Okręgowy zwrócił też uwagę na fakt, że pozwani są skonfliktowani, ich relacje nie są prawidłowe, a w związku z rozwiązaniem ich małżeństwa przez rozwód, z pewnością zainicjują postępowanie o podział majątku wspólnego. Wpływ na skład i wartość majątku wspólnego pozwanych oraz ustalone w jego toku wzajemne rozliczenia majątkowe, miałoby zaś orzeczenie wydane w niniejszej sprawie stwierdzające ich obowiązek solidarny spłaty wierzytelności powódki w okresie po ustaniu pomiędzy nimi małżeńskiej wspólności majątkowej, a zatem pociągające za sobą konieczność zasądzenia następnie pomiędzy małżonkami w postępowaniu działowym odpowiednich spłat albo obciążenia pewnych składników tego majątku egzekucją komorniczą.
Powyższe okoliczności oraz analiza materiału dowodowego zebranego w sprawie, w ocenie Sądu Okręgowego, wskazywały jednoznacznie, że pozwany oświadczył o uznaniu powództwa wytoczonego przez jego matkę w celu obejścia prawa, a przyjęcie tego oświadczenia za skuteczne byłoby niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
Przechodząc do oceny zgłoszonego na gruncie niniejszej sprawy roszczenia powódki, Sąd Okręgowy wskazał na treść art. 405 k.c. i przyjął, iż na powódce ciążył obowiązek wykazania, że M. A. (1) gromadziła środki finansowe pochodzące z jej emerytury na koncie bankowym pozwanych, w zamiarze przeznaczenia ich, po swojej śmierci, na jej utrzymanie i przyszłe potrzeby, co przemawiałoby za zasadnością powództwa. Tymczasem w ocenie Sądu powódka nie uczyniła zadość powyższemu obowiązkowi i w żaden sposób nie wykazała tych okoliczności, a w konsekwencji nie można było przyjąć, że pozwani zostali bezpodstawnie wzbogaceni jej kosztem.
Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego zakreślonego wnioskami dowodowymi stron Sąd Okręgowy uznał, że charakter relacji pomiędzy wspólnie zamieszkującymi powódką, pozwanymi i M. A. (1) nie wskazywał na zawarcie przez nich ustnej umowy, na mocy której świadczenie emerytalne M. A. (1) miało być wpłacane na konto bankowe małżonków D., z zastrzeżeniem, iż nie mogą oni z tych środków korzystać i w nienaruszonym stanie, po śmierci M. A. (1), winni je wypłacić powódce.
Sąd ten zaznaczył, że wyżej wymienieni przez znaczny okres czasu zamieszkiwali wspólnie, dzieląc się opłatami powstałymi z tego tytułu. Zgodnie z wypracowanym przez nich podziałem ról i obowiązków, powódka sprawowała stałą opiekę nad matką, która w związku z podeszłym wiekiem cierpiała na liczne schorzenia, a z biegiem czasu stała się osobą niepełnosprawną, zaś pozwani pracowali na gospodarstwie rolnym stanowiącym ich własność, uzyskując w ten sposób dochód, który następnie był przeznaczany na potrzeby samych pozwanych, koszty utrzymania ich gospodarstwa, jak również wspólne potrzeby wszystkich domowników. M. A. (1) do 2008 r. otrzymywała należne jej świadczenie emerytalne do rąk własnych, poprzez doręczanie przez listonosza lub członków jej rodziny. Z tych środków zaspokajała swoje codzienne potrzeby, partycypowała w kosztach utrzymania domu zajmowanego wspólnie m.in. z powódką i pozwanymi, jak również czyniła z nich drobne darowizny i prezenty na rzecz członków jej najbliższej rodziny, w szczególności na rzecz jej wnuków i prawnuków. Zdaniem Sądu Okręgowego swoboda wynikająca z opisanego wyżej sposobu dysponowania swoim dochodem przez M. A. (1) nie uległa zmianie, poprzez ograniczenie, po wydaniu przez nią dyspozycji wypłacania jej świadczenia emerytalnego przez KRUS na konto bankowe pozwanych. Wówczas pozwani nadal przekazywali M. A. (1) na jej żądanie pieniądze pochodzące z jej świadczenia emerytalnego, dokonując uprzednio wypłat ze swojego konta, a M. A. (1) wciąż dysponowała nimi według własnego uznania zaspokajając swoje bieżące potrzeby, zakupując opał lub obdarowując członków rodziny, w tym pozwanych, kwotami w znacznych wysokościach. Przy tak poczynionych ustaleniach, w ocenie Sądu nie sposób przyjąć, iż środki finansowe na pokrywanie opisanych wydatków M. A. (1) pozyskiwała wyłącznie od powódki, która również pobierała świadczenie emerytalne i dorabiała dodatkowo pracując jako stróż, a swoje dochody w całości deponowała na koncie bankowym pozwanych, z wolą przekazania ich po jej śmierci przez małżonków D. na rzecz powódki.
Zdaniem Sądu Okręgowego, gdyby M. A. (1) faktycznie planowała rozporządzić, po śmierci, zgromadzonymi pieniędzmi we wskazany wyżej sposób, podjęłaby czynności gwarantujące jej osiągnięcie takiego celu, choćby poprzez wydanie dyspozycji wypłacania należnego jej świadczenia emerytalnego na konto osobiste powódki, sporządzenie testamentu o odpowiedniej treści, ustanowienie zapisu na rzecz swojej córki, czy założenie oddzielnego konta bankowego, z upoważnieniem dla powódki, na którym gromadziłaby niezależnie środki w kwotach uznanych przez nią za stosowne. W ocenie tego Sądu oczywistym jest przy tym, iż do ewentualnego zabezpieczenia swoich potrzeb oraz przyszłych potrzeb powódki, M. A. (1) nie musiała angażować w ustalenia poczynione z córką osób trzecich, w tym pozwanych. Zdaniem Sądu podnoszona w toku niniejszej sprawy argumentacja powódki nie została w żaden sposób udowodniona i pozostawała w sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego oraz logiką, przez co nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy podkreślił, że relacje między członkami rodziny wielopokoleniowej, wspólnie zamieszkującej, są niezwykle dynamiczne, uzależnione od stosunków międzyludzkich, w tym od występujących między nimi konfliktów i niewątpliwie z biegiem czasu mogą ulegać wielokrotnie zmianie. W takiej sytuacji, Sąd ten nie mógł podzielić stanowiska powódki prezentowanego w toku sprawy, iż przez okres kilkudziesięciu lat, w czasie którego dochodziło do nieporozumień oraz poważnych konfliktów zarówno pomiędzy nią a jej matką, J. D. i Z. D., nią a pozwaną oraz pozwaną a M. A. (1), istniała niezmiennie pomiędzy nimi umowa, nieuregulowana w żaden formalny sposób, przeznaczenia całości środków pochodzących ze świadczenia emerytalnego M. A. (1), w zamian za opiekę i pomoc w czynnościach życia codziennego, wyłącznie na rzecz powódki.
Każdy z w/w świadczył pewne kwoty ze swoich majątków osobistych celem zaspokojenia ich wspólnych potrzeb. Jako że M. A. (1) również mieszkała z powódką i pozwanymi, w ocenie Sądu Okręgowego oczywistym było, że również ona uiszczała opłaty za utrzymanie zajmowanego przez nich domu oraz gospodarstwa rolnego, które przynosiło zyski. Zdaniem Sądu brak przy tym dowodów, że pozwani są jakkolwiek zobowiązani wobec powódki do świadczeń, a M. D. (1) w wyniku ich postawy i sposobu rozporządzania środkami gromadzonymi na ich rachunku bankowym, prowadzącym do ich wzbogacenia bez podstawy prawnej, doznała zubożenia.
Podjęcie przez M. A. (1) decyzji o wskazaniu rachunku bankowego pozwanych, jako właściwego do wypłacania jej świadczenia emerytalnego, przy jednoczesnym uwzględnieniu deklarowanej przez nią za życia chęci przeznaczania części swoich dochodów na utrzymanie gospodarstwa rolnego pozwanych, zdaniem Sądu Okręgowego wprost wskazuje, iż nie wyraziła ona wobec stron niniejszego postępowania chęci odkładania emerytury w całości na przyszłe potrzeby powódki i nie poczyniła z nimi w tym przedmiocie żadnych precyzyjnych i wiążących ustaleń.
Wobec powyższego Sąd ten orzekł jak w sentencji i zasądził koszty procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.
Apelację od tego wyroku wniosła powódka zaskarżając go w całości i zarzucając mu:
1) naruszenie art. 58 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że pozwany oświadczył o uznaniu powództwa wytoczonego przez powódkę w celu obejścia prawa, a przyjęcie tegoż oświadczenia za skuteczne byłoby niezgodne z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy okoliczności niniejszej sprawy oraz zebrany materiał dowodowy uzasadniają złożenie w/w oświadczenia;
2) naruszenie art. 6 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez niewłaściwe uznanie, że powódka nie wykazała istnienia przesłanek powstania roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, podczas gdy przytaczane przez nią fakty oraz przeprowadzone postępowanie dowodowe w sposób jednoznaczny potwierdziło zasadność dochodzonego roszczenia;
3) naruszenie art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powódka nie wskazała dowodów na potwierdzenie zasadności dochodzonego roszczenia, podczas gdy przytaczane przez nią fakty oraz przeprowadzone postępowanie dowodowe potwierdziło wystąpienie przesłanek powstania roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia;
4) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. polegające na:
a) błędnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności dowodów z zeznań świadków, który jednoznacznie wskazuje, iż wolą zmarłej M. A. (1) było gromadzenie świadczenia emerytalnego a nie jego wydatkowanie;
b) braku wszechstronnego rozpatrzenia zebranego materiału dowodowego i pominięciu istotnych w sprawie okoliczności, iż:
- ⚫
-
strony oraz zmarłą M. A. (1) łączyły umowy o dożywocie, wskutek których pozwani byli zobowiązani do utrzymywania powódki i jej matki, wobec czego nie sposób przyjąć, iż zmarła partycypowała w kosztach utrzymania domu;
- ⚫
-
dokonanie ustaleń w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i logiką dotyczących swobodnego dysponowania przez M. A. (1) świadczeniem emerytalnym po wydaniu dyspozycji o jego przekazywaniu przez KRUS na konto bankowe pozwanych, podczas gdy przyjęcie takiego rozwiązania nie miałoby racjonalnego wytłumaczenia dla decyzji zmarłej o zmianie przekazywania przez KRUS emerytury;
1) sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że:
a) M. A. (1) partycypowała w kosztach utrzymania domu zajmowanego wspólnie z powódką i pozwanymi, podczas gdy pozwani na mocy umów dożywocia byli zobowiązani do dożywotniego utrzymania zmarłej oraz zapewnienia jej wyżywienia i opieki;
b) M. A. (1) swobodnie dysponowała świadczeniem emerytalnym, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza w/w okoliczności.
Mając to na względzie powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie solidarnie od pozwanych na jej rzecz kwoty 172.457 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 5 marca 2019 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie - uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Pozwana Z. D. wniosła o oddalenie tej apelacji i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania drugo-instancyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja jest niezasadna.
Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, jako że znajdują one oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym – wszechstronnie rozważonym i ocenionym w zgodzie ze wskazaniami art. 233 § 1 k.p.c. Aprobuje także wnioski wyprowadzone z tego materiału, a w rezultacie ocenę prawną powództwa jako niezasadnego. Wbrew stanowisku skarżącej, kwestionowane rozstrzygnięcie nie narusza wskazanych w apelacji przepisów prawa procesowego i materialnego, a zebrany dotychczas materiał dowodowy – oceniany przez pryzmat logiki i doświadczenia życiowego - daje wystarczające podstawy do wydania orzeczenia takiej treści.
Nie powielając rozważań Sądu pierwszej instancji, które w ocenie Sądu Apelacyjnego są szczegółowe i trafne, na obecnym etapie postępowania uwypuklenia wymaga jedynie kilka kwestii rzutujących na bezzasadność roszczeń powódki. W pierwszym rzędzie podkreślenia wymaga, że spór w niniejszej sprawie koncentrował się wokół zagadnienia czy pomiędzy pozwanymi a zmarłą M. A. (1), przy udziale powódki M. D. (1), faktycznie została zawarta ustna umowa, na mocy której pozwani zobowiązali się gromadzić na swym rachunku bankowym środki uzyskiwane przez M. A. (1) z tytułu świadczeń emerytalnych z KRUS, a po jej śmierci środki te wypłacić (w stanie nienaruszonym) M. D. (1) jako jej spadek po zmarłej matce w zamian za sprawowaną nad nią opiekę i pomoc w czynnościach życia codziennego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w ślad za Sądem Okręgowym przyjąć trzeba, że brak jest podstaw do wniosku, iż doszło do zawarcia takiej umowy, a obecnie wywiedzione przez powódkę roszczenie należy oceniać w kontekście wzajemnych powiązań rodzinnych oraz konfliktu jaki wywiązał się pomiędzy pozwanymi (obecnie rozwiedzionymi już małżonkami D.) - dotykającego m.in. kwestii finansowych związanych z podziałem majątku wspólnego. Uwzględnienie w niniejszym procesie tego typu żądania – zaakceptowanego przez pozwanego - umożliwiłoby w istocie J. D., z uwagi na relacje z powódką, uzyskanie korzystnej sytuacji finansowej związanej chociażby z mniejszą spłatą w ramach podziału majątku wspólnego. Nie ulega zatem wątpliwości, że pozytywne orzeczenie w sprawie miałoby wpływ na skład i wartość majątku wspólnego pozwanych oraz ich wzajemne rozliczenia finansowe. Z tych względów prawidłowa jest ocena Sądu pierwszej instancji co do bezskuteczności uznania powództwa przez pozwanego jako sprzecznego z zasadami współżycia społecznego oraz faktycznych podstaw obecnego roszczenia powódki - matki pozwanego pozostającej z nim we wspólnym gospodarstwie domowym (art. 213 § 2 kpc).
Abstrahując od powyższego, zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy słusznie zwrócił uwagę na szereg aspektów podważających zasadność roszczeń powódki opartych na podstawie z art. 405 k.c., w tym przede wszystkim na fakt wspólnego zamieszkiwania małżonków D., powódki, jej matki - M. A. (1) oraz pozostałych członków rodziny w należącym do pozwanych gospodarstwie rolnym i wynikający stąd wspólny ciężar partycypowania wszystkich domowników w kosztach utrzymania gospodarstwa domowego i rolnego. Zgodnie z przyjętym podziałem obowiązków, powódka sprawowała stałą opiekę nad matką, a małżonkowie D. pracowali na gospodarstwie stanowiącym ich własność, uzyskując w ten sposób dochód i przeznaczając go nie tylko na własne potrzeby, ale też na zaspokojenie wspólnych potrzeb wszystkich członków rodziny oraz wydatki związane z prowadzeniem gospodarstwa. Logiczny i zgodny z doświadczeniem życiowym jest tutaj wniosek, że każdy z członków tej wielopokoleniowej rodziny - dysponując własnymi dochodami - dokładał się do wspólnego budżetu. Zważywszy, że M. A. (1) zamieszkiwała wspólnie z pozwanymi na ich gospodarstwie i posiadała własne fundusze, oczywistym jest, że także ona ponosiła koszty utrzymania wspólnie zajmowanego domu oraz gospodarstwa rolnego. W tym kontekście zauważyć należy, że poza sporem pozostawało, iż od 1980 r. (tj. nabycia prawa do emerytury) do 2008 r. przeznaczała część swych dochodów na ww. koszty (w tym zakup opału) oraz własne bieżące potrzeby, a także czyniła drobne darowizny i prezenty na rzecz wnuków i prawnuków. Brak przy tym jakichkolwiek racjonalnych względów (np. istotne wydarzenie w rodzinie stron) oraz dowodów na to, by po tej dacie - jedynie wskutek zmiany sposobu otrzymywania świadczeń społecznych - zrzekła się ona swoich praw do swobodnego korzystania z emerytury i przeznaczyła ją na poczet przyszłego spadku dla córki. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, okoliczności niniejszej sprawy wskazują, że również po 2008 r. M. A. (1) dysponowała własnymi funduszami (w dalszym ciągu przeznaczając je m.in. na swoje potrzeby, zakup opału czy też darowizny i prezenty dla najbliższych członków rodziny), bowiem powódka nie zdołała wykazać, by środki, którymi obracała jej matka pochodziły wyłącznie z własnych dochodów M. D. (1).
Słusznie Sąd Okręgowy wskazał także, że gdyby faktyczną intencją M. A. (1) było finansowe zabezpieczenie córki, to z dużym prawdopodobieństwem podjęłaby bardziej stosowne kroki służące temu celowi niż przekierowanie swej emerytury na konto służące pozwanym do bieżącej obsługi gospodarstwa rolnego. M. A. (1) musiała zdawać sobie sprawę z tego, że konto pozwanych służy przede wszystkim do prowadzenia stałej obsługi dużego gospodarstwa rolnego i różne środki są na nim zarachowywane oraz z niego rozdysponowywane. Nic nie wskazuje na to, by jakiekolwiek środki wpływające na to konto, miały być wydzielane i w stanie nienaruszonym przeznaczane na spadek po M. A. (1). Powódka na tę okoliczność nie przedstawiła żadnego wiarygodnego dowodu. Poza tym z okoliczności sprawy wynika, że w czasie, gdy M. A. (1) składała dyspozycję wpłaty środków z emerytury na konto bankowe pozwanych, powódka i jej maż również posiadali własne konto bankowe. Zastawiającym zatem jest (powódka nie potrafiła tego racjonalnie wytłumaczyć i twierdziła, że nie była obecna w momencie składania dyspozycji przez M. A. (1)) dlaczego środki emerytalne M. A. (1) - zważywszy na ich rzekome przeznaczenie - miały trafiać właśnie na konto pozwanych a nie samej powódki.
W ocenie Sądu Apelacyjnego stanowisko powódki dodatkowo osłabia fakt, że wbrew jej twierdzeniom - pozwani nie mieli wobec M. A. (1) żadnych zobowiązań związanych z jej utrzymaniem, bowiem małżonków D. i zmarłej nie łączyła umowa dożywocia, a umowa przekazania gospodarstwa rolnego ustanawiająca jedynie warunek zabezpieczenia potrzeb mieszkaniowych M. A. (1) i jej męża, z którego to zobowiązania pozwani się wywiązywali. Umowa dożywocia (ze wszystkimi tego konsekwencjami) łączyła natomiast powódkę i jej męża oraz pozwanych. Podkreślenia tutaj wymaga, że pozwani byli w istocie posiadaczami trzech gospodarstw rolnych - jednego otrzymanego przez pozwanego w ramach umowy przekazania przez małżonków A., drugiego otrzymanego przez oboje pozwanych od małżonków D. w ramach umowy dożywocia oraz trzeciego - samodzielnie nabytego w trakcie małżeństwa. Skoro zatem pozwani nie mieli żadnego prawnego obowiązku dostarczania środków utrzymania dla M. A. (1), logicznym jest, że ww. posiadając własne dochody częściowo przeznaczała je na wspólne potrzeby wszystkich domowników oraz swoje własne - tak jak czyniła to już od momentu nabycia prawa do emerytury.
Wobec powyższego Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach procesu rozstrzygnął zaś na mocy art. 102 k.p.c. odstępując od obciążania nimi powódki z uwagi na charakter niniejszej sprawy oraz jej trudną sytuację materialną i zdrowotną.
B. J. M. B. S.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Białymstoku
Osoba, która wytworzyła informację: Bogusław Dobrowolski, Jarosław Marek Kamiński , Bogusław Suter
Data wytworzenia informacji: