Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 406/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Białymstoku z 2016-10-25

Sygn. akt I ACa 406/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Magdalena Pankowiec

Sędziowie

:

SA Krzysztof Chojnowski (spr.)

SA Elżbieta Borowska

Protokolant

:

Łukasz Patejuk

po rozpoznaniu w dniu 19 października 2016 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z o.o. w O.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w L.

o zakazanie czynów nieuczciwej konkurencji

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 11 marca 2016 r. sygn. akt VII GC 3/14

I.  prostuje oznaczenie typu czcionki w punktach II i IV zaskarżonego wyroku w ten sposób, że określa go jako (...);

II.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie VI i VII w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w L. na rzecz Fundacji (...) w B. kwotę 100.000 (sto tysięcy) złotych;

III.  oddala apelację pozwanego;

IV.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 15.460 (piętnaście tysięcy czterysta sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej;

V.  nakazuje zwrócić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku na rzecz pozwanego kwotę 100.000 (sto tysięcy) złotych nadpłaconej opłaty od apelacji.

(...)

UZASADNIENIE

Powód (...) spółka z o. o. w O. wnosił o:

- zakazanie pozwanemu (...) Spółce z o.o. w L. czynów nieuczciwej konkurencji polegających na stosowaniu oznaczenia „wódka” na opakowaniach napojów alkoholowych (...) w jakimkolwiek smaku o mocy objętościowej alkoholu poniżej 37,55, w szczególności o mocy objętościowej alkoholu 36%, poprzez nakładanie na takie napoje oznaczenia „wódka”, oferowanie i wprowadzenie oznaczonych w ten sposób towarów do obrotu, posługiwanie się w/w określeniem w celu reklamy, a także eksportu (lub dostawy wewnątrzwspólnotowej) i składowania tak oznaczonych produktów w celu wprowadzenia do obrotu;

- nakazanie pozwanemu usunięcia skutków niedozwolonych działań poprzez wycofanie z obrotu w terminie 30 dni kalendarzowych od uprawomocnienia się wyroku wprowadzonych do obrotu, lecz nie sprzedanych konsumentom napojów alkoholowych (...) zawierających oznaczenie „wódka” o mocy objętościowej alkoholu poniżej 37,55, w szczególności o mocy objętościowej alkoholu 36%, jak również zniszczenie na koszt pozwanego znajdujących się w jego dyspozycji butelek, etykiet, nakrętek i innych opakowań napojów alkoholowych (...) o mocy objętościowej alkoholu 365, zawierających oznaczenie „wódka”;

- nakazanie pozwanemu złożenia dwukrotnego oświadczenia, na jego koszt, w terminie 30 dni kalendarzowych od uprawomocnienia się orzeczenia wydanego w sprawie, a następnie 14 dni od ukazania się pierwszego ogłoszenia i 14 dni od ukazania się drugiego ogłoszenia, każdorazowo w dwóch tytułach prasowych: ogólnopolskim wydaniu dziennika „Rzeczpospolita”, na jednej z 3 pierwszych stron działu (...), dzienniku (...) na jednej z 3 pierwszych stron, na powierzchni stanowiącej 50% całkowitej powierzchni strony, pogrubioną czcionką typu A. koloru czarnego, nie mniejszą niż 16 punktów, na białym tle wyodrębnionym od reszty strony ramką koloru czarnego, bez umieszczania jakichkolwiek dodatkowych elementów lub komentarzy w tym samym wydaniu dziennika, następującej treści: (...) Sp. z o.o. z siedzibą w L. przeprasza Klientów za oznaczenie swoich napojów alkoholowych (...) o mocy objętościowej alkoholu wynoszącej 365 słowem „wódka”, pomimo że takie napoje nie są wódką”,

- nakazanie pozwanemu umieszczenia oświadczenia na jego koszt o treści wskazanej wyżej w terminie 14 dni kalendarzowych od uprawomocnienia się orzeczenia wydanego w sprawie oraz nakazanie utrzymywania w/w oświadczenia przez okres 2 miesięcy, na stronach startowych stron internetowych (...) oraz (...), w czarnej ramce o wielkości stanowiącej co najmniej 255 całkowitej powierzchni strony, pogrubioną czcionką typu A. koloru czarnego, nie mniejszą niż 14 punktów w taki sposób, aby oświadczenie nie było przesłonięte innymi komunikatami oraz aby było nieruchome;

- upoważnienie powoda do opublikowania oświadczenia o treści i formie wskazanych wyżej oraz we wskazanych tam dziennikach na koszt pozwanego, na wypadek, gdyby pozwany nie opublikował w wyznaczonym terminie oświadczeń o treści i formie tam wskazanej oraz we wskazanych dziennikach;

- zasądzenie od pozwanego sumy 100.000 zł na rzecz Fundacji (...) w B..

Wskazał, że pozwany od wielu lat produkuje napój alkoholowy (...) i do niedawna oferował ten produkt jako wódkę o mocy alkoholu 40%. Od około 2011 r. zaczął jednak produkować i wprowadzać do obrotu wersję tego produktu o niższej mocy objętościowej alkoholu, początkowo 385, a finalnie - 365, stosując nadal oznaczenie „wódka”. Zachowanie to stanowiło więc czyn nieuczciwej konkurencji, sprzeczny z prawem, dobrymi obyczajami oraz godzący w interesy powoda i klientów - potencjalnych nabywców wyrobów produkowanych przez pozwanego.

Pozwany (...) Spółka z o.o. w L. domagał się oddalenia powództwa. Podnosił, że jego zachowanie nie stanowiło czynu nieuczciwej konkurencji, ponieważ nie wywołał błędu u znacznego odsetka potencjalnych nabywców. Twierdził, że podał w sposób czytelny nazwę środka spożywczego w postaci napoju spirytusowego, gdzie słowo „wódka” nie stanowiło oznaczenia produktu w znaczeniu informowania o charakterystyce środka spożywczego, a jedynie fragment konkretnego znaku towarowego mającego funkcję handlową. Podniósł zarzut przedawnienia roszczenia co do zdarzeń mających miejsce przed dniem 14 lutego 2013 r.

Wyrokiem z dnia 11 marca 2016 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku:

I. zakazał pozwanemu czynów nieuczciwej konkurencji polegających na stosowaniu oznaczenia (...) na opakowaniach napojów alkoholowych (...) o mocy objętościowej alkoholu poniżej 37,5%, poprzez nakładanie na takie oznaczenia (...), oferowanie i wprowadzanie oznaczonych w ten sposób towarów do obrotu, posługiwanie się tym określeniem w celach reklamy, a także eksportu (lub dostawy wewnątrzwspólnotowej) i składowania tak oznaczonych produktów w celu wprowadzenia do obrotu;

II. nakazał pozwanemu złożenie oświadczenia, na jego koszt, w terminie 30 dni kalendarzowych od uprawomocnienia się wyroku w ogólnopolskim wydaniu dziennika „Rzeczpospolita”, na jednej z 3 pierwszych stron działu (...) na powierzchni stanowiącej co najmniej 505 całkowitej powierzchni strony, pogrubioną czcionką typu A. koloru czarnego, nie mniejszą niż 16 punktów, na białym tle wyodrębnionym od reszty strony ramką koloru czarnego, bez umieszczania jakichkolwiek dodatkowych elementów lub komentarzy w tym samym wydaniu dziennika, następującej treści:

(...) sp. z o.o. z siedzibą w L.

przeprasza klientów za oznaczenie swoich napojów alkoholowych (...) o mocy objętościowej alkoholu wynoszącej 36% słowem (...),

pomimo że takie napoje nie są wódką.”;

III. upoważnił powoda do opublikowania oświadczenia o treści i formie wskazanej w pkt. II wyroku na koszt pozwanego, na wypadek gdyby pozwany nie opublikował w wyznaczonym terminie tego oświadczenia;

IV. nakazał pozwanemu złożenie oświadczenia o treści wskazanej w pkt. II, w terminie 14 dni kalendarzowych od uprawomocnienia się wyroku oraz nakazał pozwanemu utrzymywanie tego oświadczenia przez okres 2 miesięcy, na stronach startowych stron internetowych (...) oraz (...), w czarnej ramce o wielkości stanowiącej co najmniej 255 całkowitej powierzchni strony, pogrubioną czcionką typu A. koloru czarnego, nie mniejszą niż 14 punktów, w taki sposób, aby oświadczenie nie było przesłonięte innymi komunikatami oraz aby nie było ruchome;

V. nakazał pozwanemu usunięcie skutków niedozwolonych działań poprzez wycofanie z obrotu, w terminie 30 dni kalendarzowych od uprawomocnienia się wyroku, wprowadzonych do obrotu, lecz nie sprzedanych konsumentom napojów alkoholowych (...) zawierających oznaczenie (...), w jakimkolwiek smaku, o mocy objętościowej alkoholu poniżej 37,5%, jak również zniszczenie, na koszt pozwanego, znajdujących się w jego dyspozycji butelek, etykiet, nakrętek i innych opakowań napojów alkoholowych (...), o mocy objętościowej alkoholu poniżej 37,5%, zawierających oznaczenie (...);

VI. zasądził od pozwanego na rzecz Fundacji (...) w B. kwotę 50.000 zł;

VII. oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Powód (...) spółka z o. o. w O. oraz pozwany (...) spółka z o.o. w L. prowadzą działalność gospodarczą między innymi w zakresie produkcji oraz sprzedaży hurtowej i detalicznej alkoholi. Strony pozostają konkurentami w tym zakresie, przy czym pozwany pozostawał liderem polskiego rynku wódki. Powód jest wytwórcą wódki (...), (...), (...), (...).

Pozwany produkuje i sprzedaje napój alkoholowy oznaczony znakiem towarowym (...). Znak ten został mu udostępniony na podstawie umowy licencyjnej z dnia 30 marca 2009 r. przez jego właściciela - (...) spółka z o.o. spółkę komandytową w L.. Produkt ten stanowi konkurencję dla wytwarzanego przez powoda trunku o nazwie (...).

Początkowo pozwany oferował ten produkt, jako wódkę o mocy alkoholu 40%. Od 2011 r. zaczął produkować i wprowadzać do obrotu (...) o mocy objętościowej alkoholu 385, przy czym cena trunku nie uległa zmianie. Od 2012 r. moc objętościowa tego alkoholu została obniżona do 365. Produkt ten był oferowany w sprzedaży hurtowej i detalicznej co najmniej do sierpnia 2014 r.

W dniu 20 grudnia 2013 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Lublinie w wyniku prowadzonych czynności dokonał zabezpieczenia roszczenia niepieniężnego powoda przez zajęcie 2.669.564 butelek z alkoholem 365, oznaczonych słowem (...) w opakowaniach o różnej objętości (0,1 litra, 0,2 litra, 0, 5 litra i 0,7 litra), łącznie 885.354,7 litrów, według stanu magazynowego z dnia 20 grudnia 2013 r.

Do dnia 14 stycznia 2014 r. produkty z linii (...)/ (...) były znakowane jako napój spirytusowy o nazwie własnej „(...). Od dnia 14 stycznia 2014 r. produkty te zostały opatrzone nową szatą graficzną bez użycia słowa (...). Zarząd pozwanej spółki podjął decyzję, że wszystkie asortymenty tych produktów wytworzone w okresach wcześniejszych, a będące na stanie magazynowym w dniu 14 stycznia 2014 r. zostaną przeznakowane poprzez naniesienie na etykietę główną i kontretykietę nalepek zakrywających uprzednio używaną nazwę i zawierających jedynie określenie (...). Słowo „wódka” pozostało nadal na dolnej części zamknięcia butelki - tzw. „zakrywce” oraz występowało w sformułowaniu (...). Ponadto pozwany zamieścił na etykiecie samoprzylepnej, wykorzystanej do przysłonięcia sformułowania (...), informację o treści: „Odkryj wyjątkową recepturę”. Etykieta ta posiadała specjalne wycięcie (uchwyt) z narysowaną strzałką. Uchwyt ten umożliwiał odklejenie etykiety, pod którą znajdowały się między innymi informacje o składnikach zastosowanych do produkcji. Po odklejeniu kolejnej warstwy pojawiała się natomiast etykieta z oznaczeniem (...). Produkt ten był oferowany w sprzedaży hurtowej i detalicznej.

Na skutek skargi powoda z dnia 28 lipca 2014 r. Główny Inspektor Jakości Handlowej (...) w W. przeprowadził kontrolę w siedzibie pozwanego, w wyniku której stwierdzono nieprawidłowe oznakowanie napoju spirytusowego 365 obj. o nazwie własnej (...) określonego również sformułowaniem (...) na podstawie ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o jakości handlowej artykułów rolno - spożywczych.

W wyniku kontroli przeprowadzonej w dniach 6, 8 sierpnia i 18 września 2014 r. w pozwanym przedsiębiorstwie (...) Wojewódzki Inspektor Jakości Handlowej (...) stwierdził nieprawidłowość dotyczącą bezprawnego oznakowania nazwą kategorii „wódka” napoju spirytusowego 365 obj. o nazwie własnej (...) oznakowanego jednocześnie sformułowaniem (...). W czasie kontroli przeprowadzonej w dniu 18 września 2014 r. stwierdzono, że w magazynie pozwanego znajduje się 203.875 sztuk asortymentu oznaczonego symbolem (...) (24.651 sztuk) i (...) (179.224 sztuk). Prawomocną decyzją z dnia 18 września 2014 r. (...) zakazał pozwanemu wprowadzenia do obrotu partii 9,24 hl - 1.848 szt. butelek 500 ml napoju spirytusowego 36% obj. o nazwie własnej (...) oznakowanego również sformułowaniem (...) i nr partii produkcyjnej (...) oferowanego do sprzedaży w cenie 17,7 zł/szt. brutto, będącego zafałszowanym artykułem rolno - spożywczym ze względu na jego nazwę, która jest niezgodna z prawdą i przepisami dotyczącymi jakości handlowej. Z tej przyczyny decyzją z dnia 17 grudnia 2014 r. (...)nałożył na pozwanego karę w wysokości 103.035,38 zł za wprowadzenie do obrotu 170,52 hl - 34.104 sztuk butelek 500 ml napoju spirytusowego 365 obj. o nazwie własnej (...) oznakowanej również sformułowaniem (...) i numerem partii (...).

W dniu 24 października 2014 r.(...) wydał pozwanemu zalecenia pokontrolne, w których wezwał go do usunięcia stwierdzonej nieprawidłowości poprzez niestosowanie słowa „wódka” w oznakowaniu wprowadzonych do obrotu napojów spirytusowych o zawartości alkoholu etylowego poniżej 37,55 obj.

Pozwany zaprzestał powyższej działalności po wydaniu przez Sąd postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia roszczenia.

Pozwany, poprzez obniżenie zawartości alkoholu do poziomu 365, mógł osiągnąć na produkcji 1 litra wyrobu oszczędność w wysokości 2,08 zł względem wyrobu o zawartości 405 alkoholu, 1,04 zł - względem wyrobu o zawartości 385 alkoholu i 0,78 zł - względem wyrobu o zawartości 37,55 alkoholu.

W związku z powyższym pozwany w latach 2012 - 2014 uzyskał oszczędności w zakresie kosztów produkcji w następujących wysokościach:

- 18.457.750, 08 zł wskutek obniżenia zawartości alkoholu do poziomu 365 w odniesieniu do zawartości 37,55 alkoholu w wyrobie;

- 24.604.637, 48 zł wskutek obniżenia zawartości alkoholu do poziomu 365 w odniesieniu do zawartości 385 alkoholu w wyrobie;

- 49.209.274, 97 zł wskutek obniżenia zawartości alkoholu do poziomu 365 w odniesieniu do zawartości 405 alkoholu w wyrobie.

Przedstawione przez powoda dowody z dokumentów nie były kwestionowane przez pozwanego, w związku z czym Sąd I instancji uwzględnił je w całości. Sąd ten oparł również ustalenia faktyczne w sprawie na dowodach w postaci opinii biegłego z zakresu technologii produkcji napojów spirytusowych oraz opinii biegłego z zakresu rachunkowości. Z treścią opisanych wyżej dowodów korelowały również zeznania B. E., C. C. i M. K., co uzasadniało uznanie ich za podstawę ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd Okręgowy nie uwzględnił natomiast dowodu z zeznań świadka E. M., albowiem podawane przez nią okoliczności nie znalazły odzwierciedlenia w materiale dowodowym sprawy.

Odnosząc się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia, Sąd I instancji wskazał, że powód wywodził swoje roszczenie między innymi z przepisów ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji - (Dz.U. z 2003 r., Nr 153, poz. 1503 j.t., dalej: (...)). Roszczenia te przedawniają się z upływem trzech lat, a bieg przedawnienia rozpoczyna się oddzielnie co do każdego naruszenia. Pozwany zgłosił zarzut przedawnienia roszczenia odnośnie zdarzeń, które zaistniały przed 14 lutego 2013 r., zaś powód wniósł powództwo do Sądu w dniu 2 stycznia 2014 r. W związku z tym, że zachowania pozwanego objęte niniejszym powództwem dotyczyły lat 2012 - 2014 w dacie wniesienia pozwu nie mogły ulec trzyletniemu przedawnieniu.

W ocenie Sądu I instancji powód wykazał, że zachowanie pozwanego wypełniało przewidziane w art. 3 ust. 1 UZNK przesłanki czynu nieuczciwej konkurencji. Wykazał również, że w wyniku wprowadzenia w latach 2012 - 2014 do obrotu napoju alkoholowego o mocy objętościowej alkoholu 365 z oznaczeniem (...) i (...) z napisem wódka na nakrętce, pozwany naruszył przepisy art. 9 ust. 1 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 110/2008 z dnia 15 stycznia 2008 r. w sprawie definicji, opisu, prezentacji, etykietowania i ochrony oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych oraz uchylające rozporządzenie Rady (EWG) nr 1576/89 w zw. z kategorią 15 załącznika II do tego rozporządzenia, które należało stosować od dnia 20 maja 2008 r., a także art. 11 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych (Dz.U. z 2013 r. poz. 144 - j.t.). Z powyższych przepisów wynika, że na terenie Unii Europejskiej, a więc również Polski, nazwę „wódka” zastrzeżono jedynie dla napojów spirytusowych wyprodukowanych według określonej metody z surowców pochodzenia rolniczego, które zawierają co najmniej 37,55 alkoholu etylowego.

W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega też wątpliwości, że podejmowane przez pozwanego działania były związane z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą, albowiem jak wynika z odpisu KRS pozwanego przedmiot jego działalności stanowiła między innymi produkcja oraz sprzedaż hurtowa i detaliczna alkoholi, zaś działalność ta miała charakter zarobkowy (art. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej).

Sąd Okręgowy uznał również, że wskutek czynu nieuczciwej konkurencji podjętego przez pozwanego w ramach działalności gospodarczej, doszło nie tylko do zagrożenia, ale również naruszenia interesu powoda. Materiał dowodowy zebrany w sprawie potwierdził bowiem jednoznacznie, że produkowany przez pozwanego alkohol o nazwie (...) i (...) z napisem na nakrętce „wódka” stanowił produkt konkurencyjny wobec trunku o nazwie (...) oferowanego w sprzedaży przez pozwanego. Różnica między nimi polegała na tym, że zawartość alkoholu w produkcie pozwanego wynosiła 365, zaś produkt powoda oznaczony słowem „wódka” zawierał 405. Z kolei pozostałe napoje o nazwie (...), nie zawierające dodatkowego oznaczenia „wódka”, miały zawartość alkoholu na poziomie 365. Opinie biegłych potwierdziły jednoznacznie, że pozwany w latach 2012 - 2014 uzyskał znaczne oszczędności w zakresie kosztów produkcji tego wyrobu wskutek obniżenia zawartości alkoholu do poziomu 365 w odniesieniu do kosztów produkcji wyrobów o zawartości alkoholu odpowiednio 37,55, 385 i 405. Sąd uznał, że interesy powoda zostały naruszone przez sam fakt poniesienia przez pozwanego niższych kosztów produkcji (wysokość akcyzy, ilość użytego spirytusu rektyfikowanego, zmiana nazwy, etykiety i owijki kapsla) oraz promocji trunku o zawartości alkoholu 365, oferowanego w sprzedaży jako wódka. Bezsporne w sprawie było, że alkohol o nazwie (...) był przez wiele lat marką znaną i cenioną przez konsumentów, która była kojarzona głównie z wódką. Proceder pozwanego zapewnił mu więc nieuzasadnioną przewagę konkurencyjną na rynku względem produktów powoda, który stosował się do obowiązujących przepisów w zakresie należytego informowania konsumentów o sprzedawanych produktach alkoholowych i wskutek tego ponosił wyższe koszty akcyzy lub uzyskiwał niższe zyski wskutek konieczności zastosowania mniejszej marży. Powód dowiódł także, że nieuczciwa praktyka była przez pewien czas kontynuowana przez pozwanego w czasie niniejszego postępowania, mimo świadomości dokonanych naruszeń, przez oferowanie w sprzedaży alkoholu o mocy 365 z oznaczeniem „wódka” na etykiecie przedniej pod naklejką „odkryj”, etykiecie tylnej i kapslu.

Sąd I instancji przyjął, że powód dopuścił się nie tylko naruszenia przepisów oraz interesów powoda, ale jego nierzetelne zachowanie skutkowało również wprowadzenie konsumentów w błąd co do składu i nazwy sprzedawanego produktu, co wyczerpywało znamiona czynu z art. 10 UZNK. Zachowanie pozwanego naruszało również przepisy art. 46 i 47 ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia, która w tym zakresie obowiązywała do dnia 13 grudnia 2014 r. i została zastąpiona przepisami rozporządzenia nr 1169/2011 z dnia 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności. Przepis art. 46 tej ustawy zakazywał między innymi wprowadzania konsumenta w błąd co do charakterystyki środka spożywczego, w tym jego nazwy, rodzaju, właściwości składu, ilości, trwałości, źródła lub miejsca pochodzenia, metod wytwarzania lub produkcji, jego reklamy i prezentacji. Natomiast art. 47 obligował, by nazwa środka spożywczego odpowiadała nazwie ustalonej dla danego rodzaju środków spożywczych w przepisach prawa żywnościowego, a w przypadku braku takich przepisów powinna być nazwą zwyczajową środka spożywczego lub składać się z opisu tego środka spożywczego lub sposobu jego użycia, tak aby umożliwić konsumentowi rozpoznanie rodzaju i właściwości środka spożywczego oraz odróżnienie go od innych produktów.

Odnosząc się do zgłoszonych przez powoda roszczeń Sąd Okręgowy powołał się na art. 18 ust. 1 UZNK i wskazał, że samo dopuszczenie się przez pozwanego czynu nieuczciwej konkurencji nie świadczy jednak jeszcze o zasadności roszczeń opartych na tym przepisie. Stwierdził jednak, że powód wykazał nie tylko, że czyn nieuczciwej konkurencji został popełniony przez pozwanego i że ten proceder trwał przez dłuższy czas, ale dowiódł również, że istnieje niebezpieczeństwo powtórzenia stanu niezgodnego z prawem. Dopiero udzielenie zabezpieczenia roszczenia powoda w toku procesu skłoniło pozwanego do wstrzymania nieuczciwych praktyk. Niemniej jednak jeszcze w późniejszym czasie przeprowadzone kontrole wykazały, że pozwany posiadał w swoich magazynach znaczne ilości niewłaściwie oznakowanych butelek z alkoholem, zaś w październiku 2014 r. L. Wojewódzki Inspektor Jakości Handlowej (...) wydał pozwanemu zalecenia pokontrolne, w których wezwał go do usunięcia stwierdzonej nieprawidłowości poprzez niestosowanie słowa „wódka” w oznakowaniu wprowadzonych do obrotu napojów spirytusowych o zawartości alkoholu etylowego poniżej 37,55 obj. Pozwany nie wykazał jednocześnie, że wszystkie partie towaru wadliwie oznakowanego zostały w całości wycofane z obrotu handlowego. Istnieje zatem realne niebezpieczeństwo utrzymywania stanu naruszenia lub powtórzenia czynów nieuczciwej konkurencji przez pozwanego w przyszłości.

Zdaniem Sądu I instancji roszczenie powoda o usunięcie skutków niedozwolonych działań było również uzasadnione. Pozwany dopuścił się czynu nieuczciwej konkurencji, czego skutkiem było funkcjonowanie w obrocie alkoholu z oznaczeniem mogącym wprowadzać klientów w błąd co do jego nazwy oraz składu i skłaniać ich do zakupu produktu o cechach nieodpowiadających rzeczywistości, z naruszeniem interesów powoda oferującego konkurencyjny produkt z zachowaniem obowiązujących przepisów. Powód wykazał, że skutki niedozwolonych działań pozwanego nie ustały, ale mogą trwać nadal z uwagi na brak jednoznacznych dowodów, z których wynikałoby, że towar wadliwie oznakowany został w całości wycofany z obrotu. Ustalony przez Sąd zakres czynności, które powód winien wykonać jest adekwatny do popełnionego przez niego czynu i nadaje się do usunięcia jego następstw w postaci funkcjonowania w obrocie wadliwie oznaczonego towaru, który nie został jeszcze sprzedany. Zasadne było również nakazanie pozwanemu zniszczenia znajdujących się w jego dyspozycji butelek, etykiet, nakrętek i innych opakowań napojów alkoholowych (...) o mocy objętościowej alkoholu poniżej 37,55 zawierających oznaczenie „wódka” w celu uniemożliwienia pozwanemu podejmowania prób sprzedaży wadliwie oznakowanego wyrobu. Sąd wyznaczył jednocześnie dość długi termin na podjęcie tych czynności z uwagi na konieczność usunięcia przez pozwanego skutków naruszenia na terenie całego kraju.

Sąd Okręgowy uwzględnił również żądanie powoda złożenia przez pozwanego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Mając na uwadze charakter dokonanych przez pozwanego naruszeń oraz ich ogólnokrajowy zasięg, stwierdził, że złożenie przeprosin za niewłaściwe oznaczenie napojów alkoholowych (...) powinno nastąpić w poczytnym na terenie całego kraju czasopiśmie oraz na stronach internetowych pozwanego. Uznał jednak za wystarczające jednokrotne umieszczenie tych przeprosin w odpowiednim dziale dziennika „Rzeczpospolita”, która jest jedną z najpopularniejszych gazet polskich. Umieszczenie przeprosin w tym dzienniku ma na celu poinformowanie o naruszeniach pozwanego osób, które chociażby przez przypadek zetknęły się z nieprawdziwą ofertą handlową pozwanego i mogłyby w przyszłości kierować się jej treścią przy ewentualnym wyborze produktów alkoholowych. Adekwatnym do skali naruszeń obciążeniem pozwanego jest utrzymywanie nakazanych przeprosin przez okres 2 miesięcy na należących do niego stronach internetowych - informacje zawarte na tych stronach są skierowane do określonego kręgu osób zakupujących napoje alkoholowe lub faktycznie zainteresowanych ich zakupem. Ogólnokrajowy zasięg stwierdzonych naruszeń rodzi konieczność utrzymywania publikacji przeprosin na stronach internetowych pozwanego przez odpowiednio długi czas.

W ocenie Sądu I instancji naruszenia dokonywane przez pozwanego miały charakter umyślny, o czym świadczy chociażby zachowanie pozwanego po wszczęciu procesu, kiedy etykiety z oznaczeniem „wódka” zakrył etykietą z oznaczenie „odkryj”, którą w łatwy sposób można było odkleić i zapoznać się z treścią informacji pod nią zawartych. Wskazuje to, że zachowanie pozwanego było nacechowane złą wolą i zmierzało do utrzymania istniejącego stanu naruszeń w celu osiągnięcia korzyści. Dlatego uznał również za zasadne roszczenie powoda o zasądzenie odpowiedniej kwoty na wskazany przez niego cel społeczny. Zdaniem Sądu I instancji kwota 50.000 zł na rzecz wskazanej organizacji społecznej jest adekwatna do skali dokonywanych naruszeń oraz stopnia winy sprawcy. Obciążenie pozwanego represją majątkową w szerszym zakresie powodowałoby jego nadmierne obciążenie finansowe, zważywszy że został już obciążony przez L. Wojewódzkiego Inspektora Jakości Handlowej (...) karą grzywny w wysokości 103.035, 38 zł.

Apelacje od tego wyroku wywiodły obie strony.

Powód zaskarżył powyższy wyrok w części oddalającej powództwo w zakresie roszczenia o zasądzenie od pozwanego pozostałej kwoty 50.000 zł na rzecz Fundacji (...). Zarzucał naruszenie art. 233 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 i art. 322 k.p.c. oraz art. 18 ust. 1 pkt 6 i art. 1 UZNK poprzez błędne przyjęcie, że zasądzona tytułem pokutnego kwota 50.000 zł jest adekwatna do skali dokonywanych naruszeń oraz stopnia winy sprawcy, a obciążenie pozwanego represją majątkową w szerszym zakresie powodowałoby jego nadmierne obciążenie finansowe.

Wnosiło zmianę wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego kwoty 100.000 zł na rzecz Fundacji (...).

Pozwany zaskarżył powyższy wyrok w części uwzględniającej powództwo, zarzucając:

1.  obrazę art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

- dowolne uznanie, że napój alkoholowy oznaczony znakiem towarowym (...) o zawartości alkoholu 36% stanowił konkurencję dla wytwarzanej przez powoda wódki (...) o zawartości alkoholu 40%;

- dowolne uznanie, że produkcja i sprzedaż napoju alkoholowego (...) o zawartości alkoholu 36% naruszyły interes powoda z uwagi na to, że pozwany miał ponosić niższe koszty produkcji, choć w sprawie brak jest dowodów, z których wynikałoby, że koszt produkcji (...) był niższy niż konkurencyjnych, smakowych napojów alkoholowych wytwarzanych przez powoda (których zawartość alkoholu również wynosiła 36%);

- sprzeczne z treścią zgromadzonego w sprawie materiału uznanie, że produkcja i sprzedaż napoju alkoholowego oznaczonego znakiem towarowym (...) o zawartości alkoholu 36% zapewniła pozwanemu nieuzasadnioną przewagę konkurencyjną wobec powoda w ten sposób, że powód miał płacić wyższą akcyzę oraz stosować niższą marżę w sytuacji, gdy koszty akcyzy dla produktów (...) o zawartości alkoholu 36% były analogiczne jak w przypadku (...) o zawartości alkoholu 36%, a brak dowodów uzasadniających rzekomo obniżone zyski powoda względem zysków pozwanego, w tym poprzez konieczność zastosowania przez powoda niższej marży;

- dowolne uznanie, że produkcja i sprzedaż przez pozwanego napoju alkoholowego oznaczonego znakiem towarowym (...) o zawartości alkoholu 36% naruszyły interes powoda z uwagi na to, iż pozwany miał ponosić niższe niż powód wydatki na promocję;

- bezpodstawne przyjęcie, iż napój alkoholowy (...) był przez konsumentów „kojarzony głównie z wódką”, choć wódka jako taka jest produktem czystym, a (...) była produktem smakowym, który jest kojarzony z określonym smakiem, a nie typową cechą wódki czystej, jaką jest zawartość alkoholu; w konsekwencji obrazę art. 3 ust. 1 UZNK poprzez błędną subsumpcję polegającą na uznaniu, że produkcja i sprzedaż przez pozwanego napoju alkoholowego oznaczonego znakiem towarowym (...) o zawartości alkoholu 36% z napisem wódka na nakrętce jest czynem nieuczciwej konkurencji gdyż naruszała interes powoda;

- nieuwzględnienie zeznań świadka - E. M. na okoliczność tego, że konsumenci nie kojarzą napoju alkoholowego oznaczonego znakiem towarowym (...) z zawartością spirytusu, ale ze smakiem produktu, który ma podstawowe znaczenie przy decyzji zakupowej;

- uznanie, że pozwany umyślnie naruszył zakaz orzeczony w sprawie VII GCo 92/13 Sądu Okręgowego w Białymstoku,

2.  błędną wykładnię art. 3 ust. 1 UZNK poprzez uznanie, że sam fakt uzyskiwania przez przedsiębiorcę stosującego nieprawidłowe oznaczenie produktów oszczędności związanych z tą działalnością skutkuje naruszenie interesu konkurenta, a w konsekwencji stanowi czyn nieuczciwej konkurencji;

3.  naruszenie art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez odmowę przeprowadzenia dowodów zgłoszonych w odpowiedzi na pozew zmierzających do wykazania, iż słowo wódka nie stanowi dla konsumenta zapewnienia co do zawartości procentowej spirytusu w produkcie, iż konsument, podejmując decyzję zakupową co do produktu typu (...) nie kieruje się zawartością alkoholu w produkcie, a poza tym, iż na rynku powszechnie określa się mocne napoje alkoholowe typu (...) jako wódka, a w konsekwencji

4.  obrazę art. 233 § 1 k.p.c. polegającą na dowolnym uznaniu, że działanie pozwanego polegające na produkcji i sprzedaży napoju alkoholowego oznaczonego znakiem towarowym (...) skutkowało wprowadzenie konsumentów błąd co do składu i nazwy produktu, choć:

- brak w aktach dowodów potwierdzających powyższe, a

- Sąd I instancji nie dokonał żadnych ustaleń co do wiedzy i świadomości przeciętnego klienta w zakresie legalnych wymagań co do nazwy i składu w/w produktu, istotności omawianego naruszenia przepisów o znakowaniu produktów na decyzje zakupowe konsumentów w sytuacji, gdy przeprowadzone w sprawie dowody jednoznacznie wskazują, że zawartość procentowa alkoholu w napoju smakowym jest nieistotna dla podjęcia decyzji zakupowej, a w konsekwencji błędną wykładnię art. 10 UZNK poprzez przyjęcie, że sam fakt naruszenia przepisów o znakowaniu produktów automatycznie skutkuje wprowadzeniem konsumenta w błąd (a więc, że każdy konsument, który nabył produkt (...) 36% nie zrobiłby tego, gdyby wiedział, że, pomimo użycia słowa „wódka” w znaku towarowym produktu, realna zawartość alkoholu wynosiła 36%, a nie co najmniej 37,5%), co z kolei skutkuje popełnienie czynu nieuczciwej konkurencji;

5.  błędną wykładnię art. 10 UZK przez przyjęcie, że do popełnienia czynu opisanego w w/w przepisie dochodzi na skutek wprowadzenia w błąd konsumenta co do nazwy i składu produktu, z pominięciem funkcji korygującej wynikającej z art. 3 ust. 1;

6.  błędne zastosowanie art. 10 UZNK w sytuacji, gdy na etykietach napoju alkoholowego (...) o zawartości alkoholu 36% umieszczono czytelną informację o rzeczywistej mocy objętościowej alkoholu w produkcie, a tym samym niemożliwe było wprowadzenie klienta w błąd co do powyższej okoliczności;

7.  obrazę art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 316 k.p.c. przez dowolne przyjęcie, iż pozwany nadal produkuje i sprzedaje napój alkoholowy (...), a w konsekwencji, że powód udowodnił, że skutki wadliwych działań pozwanego nie ustały, a mogą trwać nadal, choć napój alkoholowy oznaczony znakiem towarowym (...) o zawartości alkoholu 36% był produktem szybko zbywalnym, a od czasu permanentnej zmiany nazewnictwa na (...) upłynęło ponad 2 lata, a postępowanie prowadzone przez (...) w 2014 r. dotyczyło ograniczonej partii produktów, przy czym ani w 2015 r., ani w 2016 r. nie wykazano żadnych dalszych naruszeń;

a w konsekwencji

8.  błędne zastosowanie art. 18 ust. 1 pkt 1 UZNK w zw. z art. 6 k.c. przez orzeczenie zakazu, o którym mowa w pkt I sentencji zaskarżonego wyroku przy wadliwym przyjęciu, iż ciężar dowodu obciąża pozwanego;

9.  naruszenie art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie świadka W. B. zgłoszonego na okoliczność, że decyzja o przestawieniu produkcji (...)podjęta została pod koniec 2012 r., a jej wdrażanie odbywało się w 2013 r.;

10.  naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak zawarcia w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ustaleń faktycznych co do wzorca przeciętnego konsumenta smakowych napojów alkoholowych typu (...) o zawartości alkoholu 36% oraz brak wyjaśnienia dlaczego, zdaniem Sądu I instancji, oznaczenie w/w produktu słowem "wódka" mogło skutkować zagrożenie lub naruszenie interesu konsumenta w kontekście cech takiego wzorca, w sytuacji, gdy zgromadzone w sprawie dowody zaprzeczają, aby moc objętościowa alkoholu w takim produkcie była elementem przedmiotowo istotnym przy podjęciu decyzji o zakupie;

11.  obrazę art. 18 ust. 1 pkt 2 UZNK w zw. z art. 18 ust. 2 UZNK i art. 5 k.c. przez przyjęcie, że Sąd, nakładając na pozwanego określone obowiązki, może orzec o rzeczach należących do osób trzecich, nieuczestniczących w postępowaniu, bez wzięcia pod uwagę, iż takie orzeczenie stanowi wyłącznie środek represji, który pozostaje poza zakresem wzmiankowanych przepisów i jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego;

12.  obrazę art. 18 ust. 1 pkt 3 UZNK przez jego błędną wykładnię i zastosowanie poprzez uwzględnienie roszczenia publikacyjnego, zgłoszonego przez powoda „w imieniu klientów”, pomimo braku legitymacji czynnej powoda, niebędącego klientem pozwanego, do wystąpienia z takim roszczeniem;

13.  obrazę art. 18 ust. 1 pkt 3 UZNK przez jego zastosowanie wyłącznie jako środka represji w sytuacji, gdy:

- pozwany już w 2013 r. usunął słowo wódka z oznaczeń nowo wytwarzanych opakowań napoju alkoholowego (...) o zawartości alkoholu 36%;

- partia produkcyjna, której dotyczyło postępowanie prowadzone przez (...) w L. w 2014 r. była wytworzona jeszcze w 2013 r., widoczne na niektórych opakowaniach słowo wódka znajdowało się na nakrętce lub owijce kapsla, a więc było praktycznie niewidoczne dla klienta, a w każdym razie jej wprowadzenie do obrotu zakończyło się w dniu 7 sierpnia 2014 r.;

- pozwany nie wprowadzał klientów w błąd co do rzeczywistej zawartości alkoholu w produkcie, informując o tym w widocznych miejscach;

- pozwany nie spowodował skutku w postaci mylnego wyobrażenia klientów co do tego, iż napój alkoholowy o zawartości alkoholu poniżej 37,5% stanowi wódkę;

14.  obrazę art. 18 ust. 1 pkt 3 UZNK poprzez przyjęcie, że w swojej hipotezie zawiera on roszczenie o upoważnienie dla pokrzywdzonego do publikacji oświadczenia, o którym mowa w tym przepisie, choć roszczenie takie pozostaje poza zakresem wskazanego przepisu.

Wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest zasadna, nie zasługuje natomiast na uwzględnienie apelacja pozwanego.

Sąd Okręgowy wszechstronnie rozważył zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i bez naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poczynił prawidłowe, niesprzeczne z tym materiałem ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny w całości podziela i przyjmuje za własne, za wyjątkiem ustaleń dotyczących produkowania i sprzedaży przez pozwanego napoju alkoholowego (...) o zawartości alkoholu 36% przez cały 2012 rok. Zdaniem Sądu Odwoławczego w sprawie brak jest dowodów pozwalających na zaakceptowanie tych ustaleń. Z materiału dowodowego i twierdzeń pozwanego wynika bowiem, że decyzja o obniżeniu mocy objętościowej alkoholu w tym produkcie została podjęta pod koniec 2012 r. i wówczas rozpoczęto produkcję oraz sprzedaż. Powód nie udowodnił, że miało to miejsce wcześniej, stąd słuchanie na tę okoliczność zawnioskowanego przez pozwanego świadka W. B. było zbędne. Zauważyć jednak trzeba, że kwestia powyższa, a w konsekwencji także ustalenia dotyczące oszczędności pozwanego na obniżeniu mocy alkoholu nie mają decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Dołączone do sprawy dokumenty, nie kwestionowane przez strony, nie pozostawiają wątpliwości, że strony niniejszego procesu są przedsiębiorcami konkurującymi ze sobą na rynku alkoholi, w szczególności w segmencie wódek i wysokoprocentowych napojów spirytusowych o zawartości alkoholu poniżej 37,55. Powód produkuje i sprzedaje tak wódki czyste (np. (...)), gatunkowe (np. (...)), jak i napoje spirytusowe smakowe o mocy objętościowej alkoholu poniżej 37,5% (np. (...) w różnych smakach o zawartości alkoholu 36%). Także działalność pozwanego obejmuje produkcję i sprzedaż wódek czystych, gatunkowych oraz napojów spirytusowych o mocy objętościowej alkoholu poniżej 37,5% (np. od końca 2012 r. (...)). Ta ostatnia do 2012 r. należała do segmentu wódek gatunkowych.

Bezsprzecznie także od końca 2012 r. co najmniej do 14 stycznia 2014 r. pozwany produkował i sprzedawał kontrahentom napój spirytusowy oznaczony jako (...) o mocy objętościowej alkoholu 36%, przy czym nazwa powyższa była na etykiecie i kontretykiecie wyeksponowana wielkimi literami, zajmując około połowę ich powierzchni. Oznaczenie tego napoju jako wódka występowało także na dolnej części nakrętki oraz w sformułowaniu (...) (pionowo na etykiecie). Na kontretykiecie znacznie mniejszą czcionką zamieszczono informację o zawartości alkoholu („36% obj.”), zaś jeszcze mniejszą napis „napój spirytusowy” (k.105-114). Od 14 stycznia 2014 r. wyprodukowany do tego dnia powyższy napój spirytusowy został przeznakowany przez naniesienie na etykietę i kontretykietę nalepek zakrywających słowo (...) w jego dotychczasowej nazwie, pozostawiono zaś słowo wódka na dolnej części nakrętki oraz w sformułowaniu (...). Ponadto zakrywająca słowo wódka w nazwie trunku nalepka samoprzylepna na etykiecie zawierała informację: „Odkryj wyjątkową recepturę” ze strzałką kierującą do uchwytu umożliwiającego odklejenie tej nalepki i zapoznanie się z informacjami o składnikach zastosowanych do produkcji, a po odklejeniu kolejnej warstwy pojawiał się napis (...) (k. 653 - 661). Tak oznaczony produkt pozwany oferował kontrahentom co najmniej do sierpnia 2014 r.

Odnosząc się do zarzutu apelacji pozwanego dotyczącego braku możliwości odklejenia powyższej nalepki przez konsumenta i odczytania napisu (...) zauważyć trzeba, że pozwany twierdzi, że udowodnił powyższą okoliczność za pomocą dokumentów dołączonych do pisma z 28 sierpnia 2014 r. oraz dokumentami z postępowania Inspekcji Jakości Handlowej (...) ( (...)). Tymczasem kwestia powyższa nie była przedmiotem specjalistycznych badań (...), a dokumenty dołączone do wskazanego wyżej pisma nie mogą dowodzić powoływanej okoliczności. Natomiast na rozprawie w dniu 31 lipca 2014 r. przeznakowana butelka przedmiotowego trunku, zaopatrzona w opisane powyżej nalepki, została poddana oględzinom Sądu I instancji, z których jednoznacznie wynika, że możliwe jest odklejenie obu warstw nalepki na etykiecie i odczytanie napisu (...) (k. 715). Pozwany nie zgłosił zastrzeżeń w trybie art. 162 k.p.c. co do prawidłowości przeprowadzenia tego dowodu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego powyższe oraz dokumenty i fotografie złożone przez powoda w sposób oczywisty dawały Sądowi Okręgowemu podstawę do poczynienia omawianych ustaleń, zatem zarzut pozwanego należy uznać za chybiony. W konsekwencji prawidłowy jest wniosek tego Sądu, że pozostawienie słów wódka na dolnej części nakrętki oraz w sformułowaniu w języku angielskim, ale także zamieszczenie nalepki na obu etykietach z uchwytem do jej odklejenia i napisem zachęcającym do tego oraz z faktyczną możliwością całkowitego odklejenia obu warstw i zapoznania się ze słowem (...) jednoznacznie wskazuje, że pozwany umyślnie naruszył zakaz wynikający z postanowienia zabezpieczającego (VII GCo 92/13). Potwierdza powyższy wniosek dokumentacja kontroli przeprowadzonej przez (...), a także okoliczność, że pozwany jest podmiotem profesjonalnym, liderem analizowanego rynku w Polsce. Zatem nawet bez postanowienia sądowego musiał on doskonale znać przepisy regulujące ten rynek (regulacje w tym akurat zakresie są bardzo szczegółowe, obostrzone, wobec czego nie jest możliwe funkcjonowanie na rynku w takiej skali bez ich dogłębnej znajomości), w tym dotyczące możliwości oznaczania produktów jako wódka. Musiał także doskonale orientować się w każdym detalu opakowań, w których oferował swoje produkty, jest bowiem oczywiste, że ma to ogromne znaczenie nie tylko prawne, ale też marketingowe. Nadto z prawomocnego postanowienia wydanego w sprawie VIII Co 4452/14 Sądu Rejonowego w Lublinie wynika, że pozwany naruszał zakaz wynikający z postanowienia zabezpieczającego co najmniej przez 44 dni od doręczenia mu tego postanowienia i bezsprzecznie było to działanie świadome.

Podkreślić w tym miejscu należy, że w pełni zasadne jest ustalenie, iż skutki powyższych działań, polegające na występowaniu w sprzedaży detalicznej napoju spirytusowego (...) w opakowaniach w wersji pierwotnej (z nazwą (...)), jak i wersji przeznakowanej nalepką, trwają do chwili obecnej. Dowodzi tego udokumentowany zakup przez przedstawicieli handlowych powoda produktu pozwanego w takich opakowaniach w dniach 27 i 30 września 2016 r. (k. 1568 i 1569). Dokumenty powyższe nie były kwestionowane przez pozwanego.

Sąd Okręgowy przeprowadził trafną analizę prawną co do tego, że w objętym sporem okresie obowiązujące przepisy rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 110/2008 z 15 stycznia 2008 r. oraz prawa krajowego zawierały legalną definicję wódki (jednym z jej elementów była minimalna moc objętościowa alkoholu wynosząca 37,5%) oraz zakazywały oznaczania jako wódki napojów nie spełniających warunków tej definicji. W myśl tych przepisów(...) winna być oznaczona jako napój spirytusowy. Pozwany powyższego nie kwestionuje, nie ma zatem potrzeby ponownego przedstawiania powyższego wywodu. Pozwany nie podważa także (poza omówioną wyżej kwestią roku 2012) okoliczności, że wbrew tym przepisom produkował i wprowadzał do obrotu napój spirytusowy o mocy objętościowej alkoholu 36% oznaczając go jako wódkę. Bezprawność tego działania jest zatem oczywista i nie kwestionowana. Dotyczy ona przy tym tak wprowadzania do obrotu trunku w opakowaniu pierwotnym, jak i zmienionym - co do tego ostatniego przesądzające znaczenie mają ostateczne decyzje (...).

Nie ulega wątpliwości, potwierdzają to opinie biegłego P. G. (k. 954 - 957) i biegłej B. K. (k. 1200 - 1210 i k. 1311), że gdyby pozwany w tym okresie produkował i sprzedawał (...)o minimalnych parametrach odpowiadających legalnej definicji wódki, tj. o mocy objętościowej alkoholu 37,5%, to jego koszty produkcji byłyby na jednym litrze produktu wyższe o co najmniej 0,78 zł w 2013 r. i 0,90 zł w 2014 r., z uwagi koszt zakupu alkoholu i wysokość akcyzy. Uwzględniając skalę produkcji i okres opisanego wyżej bezprawnego działania (w najbardziej korzystnej dla pozwanego wersji to lata 2013 -2014), na podstawie opinii biegłej z zakresu rachunkowości ustalić można, że koszty produkcji byłyby wyższe o 9.435.789,18 zł.

W tym miejscu raz jeszcze przypomnieć trzeba, że analizowany produkt pozwanego jako wysokoprocentowy smakowy napój spirytusowy, ze względu na swoje właściwości - moc objętościową alkoholu 36%, konkurował z produktami powoda o podobnych właściwościach, tj. np. z ze smakowymi napojami spirytusowymi o tej samej zawartości alkoholu - (...) w różnych smakach. Nie ulega przy tym wątpliwości, że w odniesieniu do tych produktów powoda pozwany, co do zasady, ponosił zbliżone koszty produkcji w zakresie kosztów zakupu alkoholu oraz płacił akcyzę w tej samej wysokości. Różnica pomiędzy produktami stron polegała jedynie na tym, że powód nie oznaczał swoich wyrobów jako wódki. Nie można jednak tracić z pola widzenia okoliczności, że poprzez oznaczenie produktu pozwanego jako wódka oraz z uwagi na zbliżone walory smakowe, (...)konkurowała także z wódkami gatunkowymi powoda o mocy objętościowej alkoholu wypełniającej warunek powołanej wyżej definicji legalnej wódki, tj. co najmniej 37,5% (np. (...)). W odniesieniu do konkurencji pomiędzy tymi właśnie produktami uzasadnione są wywody Sądu I instancji (z opisanym wyżej ograniczeniem do lat 2013 - 2014) o oszczędnościach uzyskiwanych przez pozwanego, przy czym kwestia ich wykorzystania (obniżenie ceny, zwiększenie marży, a w konsekwencji możliwość wzrostu nakładów na promocję) nie ma w sprawie istotnego znaczenia. Bezsprzecznie jednak koszty produkcji (...) były o wskazaną wyżej kwotę niższe od kosztów produkcji tak tego samego trunku o zawartości alkoholu 37,5%, jak i wódek gatunkowych powoda o co najmniej takiej zawartości alkoholu. O tym zaś, że opisane wyżej produkty (tak spełniające wymagania, by nazwać je wódką, jak i nie wypełniające kryteriów definicji legalnej tego trunku) są na zaliczane do tego samego segmentu rynku alkoholi przekonują wszystkie dołączone do akt sprawy i nie kwestionowane przez strony badania sprzedażowe i rynkowe. Wynikające z tych dokumentów, jak też z wydruków stron internetowych podmiotów zajmujących się sprzedażą oraz oceną alkoholi, istnienie pojęcia „wódka gatunkowa” czy też „wódka smakowa” oraz rynku takich wódek wskazuje zaś jednoznacznie, że niezasadny jest zarzut apelacji, iż słowo wódka jest kojarzone przez konsumentów wyłącznie z wódką czystą.

Sąd Apelacyjny w całości podziela wykładnię art. 3 ust. 1 UZNK zaprezentowaną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Bezsprzecznie warunkiem uznania danego działania lub zaniechania za czyn nieuczciwej konkurencji jest jego sprzeczność z prawem lub dobrymi obyczajami oraz zagrożenie lub naruszenie interesu innego przedsiębiorcy lub klienta. Art. 3 ust. 2 UZNK zawiera niewyczerpujący katalog takich czynów, odsyłający do przepisów szczegółowych z rozdziału 2 ustawy. Tylko przykładowe wyliczenie czynów nieuczciwej konkurencji w ustawie powoduje, że za taki czyn może być uznane zachowanie nie wymienione w przepisach szczegółowych ustawy, lecz spełniające warunki definicji zawartej w klauzuli generalnej z art. 3 ust. 1 (funkcja uzupełniająca tej klauzuli). Z drugiej zaś strony dla uznania za czyn nieuczciwej konkurencji działanie lub zaniechanie wypełniające znamiona czynu opisanego w przepisie szczegółowym musi także spełniać ogólne przesłanki z art. 3 ust. 1 UZNK (funkcja korygująca). Taka relacja między przepisami szczegółowymi a klauzulą generalną powoduje, że, zdaniem Sądu Apelacyjnego, najpierw należy badać, czy dany czyn wypełnia znamiona wskazane w art. 5 - 17e UZNK, następnie zaś oceniać go pod kątem przesłanek z art. 3 ust. 1 tej ustawy.

Sąd I instancji uznał, że opisane powyżej działanie pozwanego wypełnia znamiona czynu nieuczciwej konkurencji przewidzianego w art. 10 UZNK. Przepis ten w ust. 1 stanowi, że czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie towarów lub usług albo jego brak, które może wprowadzić klientów w błąd co do pochodzenia, ilości, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych istotnych cech towarów albo usług, a także zatajenie ryzyka, jakie wiąże się z korzystaniem z nich. Czynem nieuczciwej konkurencji może być także stosowanie opakowań towarów wywołujących powyższe skutki (art. 3 ust. 2).

Produkt wprowadzony na rynek opatrywany jest nie tylko znakiem towarowym czy wskazaniem producenta, lecz także informacjami, które mogą lub muszą być na nim umieszczone. W ten sposób klient dowiaduje się m.in. o podstawowych właściwościach tego produktu .. (...) niektórych wypadkach poprzez zamieszczenie takich informacji przedsiębiorca realizuje swój obowiązek, którego właściwe wypełnienie podnosi poziom wiedzy rynkowej nabywców. Ustawodawca objął hipotezą art. 10 UZNK nie tylko oznaczenie idywidualizujące, lecz przede wszystkim informacje opisowe związane z towarem. Podstawową przesłanką determinującą czyn niedozwolony na gruncie powyższego przepisu jest realna możliwość wprowadzenia w błąd nabywców co do właściwości produktu. Przesłankę tę ustala się poprzez ocenę stanu świadomości modelowego uczestnika rynku w postaci dostatecznie uważnego, ostrożnego i dobrze poinformowanego konsumenta. Jest to podwyższone, lecz obecnie w pełni aprobowane w orzecznictwie i literaturze kryterium w stosunku do stanu świadomości konsumenta przeciętnego (por. np. wyrok SN z 23 kwietnia 2008 r. III CSK 377/07). Dlatego badania ankietowe mogą być jedynie pomocniczym dowodem przy ustalaniu zaistnienia powyższej przesłanki. Oceny ryzyka wprowadzenia nabywców w błąd dokonuje zatem sąd in abstracto na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, przy zastosowaniu powyższego wzorca konsumenta. Z tej przyczyny za trafne i nie naruszające art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. należy uznać oddalenie wniosków dowodowych pozwanego o przeprowadzenie stosownych badań konsumenckich. Przeprowadzenie omawianej oceny zmierza bowiem do ustalenia istnienia możliwości (ryzyka) wprowadzenia konsumentów w błąd, zaś badania mogłyby co najwyżej wykazać faktyczne wprowadzenie w błąd, nadto dotyczyłyby one konsumenta przeciętnego, a nie powołanego wyżej wzorca. Dowody powyższe nie byłyby zatem przydatne do rozstrzygnięcia sprawy. Nadto pozwany nie zgłosił w trybie art. 162 k.p.c. zastrzeżeń zawierających prawidłowe wskazanie przepisów postępowania naruszonych przez Sąd I instancji tą decyzją procesową, wobec czego w myśl powyższego przepisu utracił prawo powoływania się na to ewentualne uchybienie Sądu Okręgowego.

Uzupełniając braki uzasadnienia zaskarżonego wyroku i określając powyższy wzorzec konsumenta właściwy dla niniejszej sprawy, a zatem dostatecznie uważnego, ostrożnego i dobrze poinformowanego nabywcy wysokoprocentowego smakowego napoju spirytusowego w Polsce, zdaniem Sądu Apelacyjnego należy założyć, że jest to osoba m.in. dobrze poinformowana co do obowiązujących przepisów (także mających chronić konsumenta, jak powołane wyżej rozporządzenie nr 110/2008, które definiuje różne rodzaje napojów alkoholowych i zakazuje oznaczania nazwami nie spełniającymi wymogów tych definicji innych napojów), tj. świadoma istnienia legalnej definicji wódki i wiążących się z nią kryteriów, które dany trunek winien spełniać, w tym w zakresie zawartości alkoholu, oraz wiedząca o zakazie oznaczania tą nazwą napojów nie spełniających tych kryteriów. To konsument, dla którego powyższa kwestia (zawartość alkoholu) nie pozostaje bez istotnego znaczenia przy decyzji zakupowej (świadczą o tym także wyniki badań przedstawionych przez pozwanego, z których wynika, że wśród czynników decydujących o zakupie omawianego trunku wpływ „mocy wódki” jest powyżej średniego wskaźnika korelacji i wynosi 0,281, przy najsilniejszym 0,492 i najsłabszym 0,118, a w świetle wyników tych badań słusznie Sąd I instancji zdyskwalifikował wiarygodność sprzecznych z nimi zeznań świadka E. M. - k. 307). Ponadto osoba taka, mając świadomość uchwalania coraz bardziej chroniących konsumenta regulacji m.in. dotyczących rynku żywności (szczególnie od czasu uzyskania przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej), jest zorientowana co do tego, że celem powyższych regulacji jest także zapewnienie pewnego bezpieczeństwa poprzez oznaczenia produktów, polegającego na tym, że zabronione jest określanie jako np. wino tzw. wina owocowego itp. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w ramach omawianego modelu mieści się także założenie, że osoba taka dokładnie czyta etykietę produktu na butelce, jednakże, wobec wskazanych powyżej ścisłych regulacji co do oznaczeń, nie musi ona weryfikować uzyskanych w ten sposób informacji odczytując treść z natury mniejszej, a zatem zapisanej drobniejszym drukiem, kontretykiety.

W ocenie Sądu Apelacyjnego taki modelowy konsument, szczególnie na rynku polskim, znacznie wyżej ceni napój oznaczony jako wódka, aniżeli określony przez producenta mianem „napój spirytusowy” czy „inny napój spirytusowy”, o czym świadczy choćby oznaczenie przez różnych producentów (w tym przez strony) swoich produktów na etykietach. Z dołączonych do sprawy wydruków obrazujących etykiety różnego rodzaju napojów alkoholowych z analizowanego segmentu rynku wynika jednoznacznie, że jeśli dany trunek spełnia kryteria wódki, to nazwa ta jest zamieszczona na etykiecie (po polsku czy w języku angielskim), jeżeli zaś kryteria takie nie są spełnione, to na etykiecie zamieszczona jest nazwa własna oraz ewentualnie inne informacje, brak jednak wskazania, że jest to „napój spirytusowy”. Oznaczenie to z reguły znaleźć można dopiero na kontretykiecie, zamieszczone znacznie mniejszą czcionką (np.(...)). Wnioskować z tego należy, że w oczach konsumentów wódka jest napojem znacznie bardziej prestiżowym aniżeli „napój spirytusowy”, a słowo to, w ich odbiorze, zapewnia o lepszej jakości produktu.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że opisywany wzorcowy konsument kieruje się w swoich decyzjach zakupowych także innymi kryteriami, jak cena czy smak oraz zapach napoju, tzw. łatwość picia itp. Przedstawione powyżej okoliczności w wystarczający sposób wykazują jednak, że poprzez produkowanie i sprzedaż napoju alkoholowego (...) o zawartości alkoholu 36% oznaczonego jako wódka tak na opakowaniu pierwotnym, jak i po przeznakowaniu nalepkami, pozwany wprowadzał konsumentów w błąd co do nazwy i składu (także jakości) oferowanego produktu, a już z pewnością istniało w wysokim stopniu ryzyko takiego wprowadzenia w błąd. W świetle opisanego powyżej wzorca konsumenta fakt zamieszczenia także prawidłowego oznaczenia na kontretykiecie (drobnym drukiem) i wskazania tamże faktycznej zawartości alkoholu (też znacznie mniejszą czcionką) był niewystarczający do uznania, że opisane działanie pozwanego w sposób należyty chroniło konsumenta przed konfuzją. Jego działanie wyczerpuje zatem znamiona czynu nieuczciwej konkurencji z art. 10 ust. 1 UZNK.

Bezsprzecznie strony są konkurentami m.in. na rynku smakowych napojów alkoholowych tak spełniających warunki prawne nazwania ich wódką, jak i o zawartości alkoholu poniżej 37,5%, a działanie pozwanego było bezprawne w świetle powołanych wyżej przepisów. W kontekście funkcji korygującej art. 3 ust. 1 UZNK pozostaje zatem do zbadania, czy powyższe działanie pozwanego naruszyło interes powoda. Naruszenie tego interesu należy zaś oceniać przez pryzmat tego, czy poprzez swoje bezprawne działanie pozwany uzyskał przewagę konkurencyjną nad innymi podmiotami, w tym powodem, a zatem czy istnieje (z punktu widzenia reguł jakie powinny towarzyszyć uczciwej walce konkurencyjnej) związek pomiędzy naruszającym prawo zachowaniem pozwanego a stosunkami rynkowymi będącymi skutkiem tego zachowania.

W ocenie Sądu Apelacyjnego interes powoda został naruszony analizowanym działaniem pozwanego, bowiem na skutek bezprawnego oznaczenia swojego produktu jako wódka pozwany uzyskał nad powodem przewagę konkurencyjną tak w segmencie rynku wódek gatunkowych (smakowych), jak i w odniesieniu do smakowych napojów spirytusowych o mocy objętościowej alkoholu poniżej 37,5%. Nazywając bezprawnie swój produkt wódką pozwany, w relacji do(...) w różnych smakach, zapewniał bowiem klientów nie tylko o wyższej zawartości alkoholu niż rzeczywista, ale też z naruszeniem prawa oznaczał ten trunek jako bardziej prestiżowy, wyżej ceniony przez nabywców, czego zachowujący się zgodnie z prawem inni producenci, w tym powód, nie czynili. Oba te elementy bezsprzecznie zaś mogły wpłynąć na decyzje zakupowe. Natomiast w odniesieniu do konkurencji na rynku wódek smakowych (w tym produkowanych przez powoda (...)) nieuczciwie zdobyta przewaga konkurencyjna polegała na tym, że pozwany poprzez oznaczenie (...) jako wódka zapewniał klientów, że trunek ten spełnia definicję wódki także w zakresie zawartości alkoholu, a jednocześnie ponosił istotnie niższe z punku widzenia konkurencji rynkowej nakłady na koszt jego produkcji od kosztów innych producentów, w tym powoda, którzy jako wódkę oznaczali produkty zawierające co najmniej 37,5% alkoholu. Podkreślić tu należy, że nie chodzi o sam fakt uzyskiwania przez pozwanego oszczędności na produkcji wyrobu, lecz o to, że oszczędności te były związane z błędnym, wprowadzającym klientów w błąd oznaczeniem trunku pozwanego, mylącym co do zawartości alkoholu i zapewniającym zaliczenie jego produktu do wyżej cenionej przez nabywców kategorii wódek, mimo że produkt ten w istocie nie był wódką.

Dla przyjęcia, że doszło do naruszenia interesu powoda nie ma istotnego znaczenia faktyczny stan rzeczy w zakresie sprzedaży konkurencyjnych produktów stron w analizowanym okresie (wzrost lub spadek sprzedaży). Zauważyć bowiem trzeba, że na wyniki sprzedażowe wpływ ma tak wiele czynników pozostających poza ramami niniejszego procesu, podejmowanych tak przez strony (np. akcje promocyjne, kształtowanie cen czy inne działania marketingowe), jak i od nich niezależnych (np. działania podmiotów trzecich, wprowadzanie nowych produktów, zmiany trendów wśród konsumentów itp.), że nie jest możliwe ustalenie wpływu bezprawnych działań pozwanego na faktyczne wyniki sprzedaży stron. Istotne znaczenie w tym zakresie ma jedynie ustalenie czy pozwany poprzez bezprawne działanie uzyskał kosztem powoda nieuzasadnioną przewagę konkurencyjną, niezależnie od tego czy chciał lub mógł ją wykorzystać i ewentualnie w jaki sposób ją wykorzystał (wzrost marży, obniżenie ceny itp.).

Przedstawione powyżej argumenty w ocenie Sądu Apelacyjnego dają podstawę do przyjęcia, że pozwany dopuścił się trwającego prze długi czas czynu nieuczciwej konkurencji z art. 10 ust. 1 w zw. z art. 3 ust. 1 UZNK. W świetle przywołanych wyżej dowodów złożonych przez powoda na rozprawie apelacyjnej jest przy tym oczywiste, że stan naruszenia wywołany tym czynem nadal się utrzymuje, a pozwany zaprzestał nazywania (...) wódką wyłącznie w wyniku decyzji organów władzy publicznej podjętych z inicjatywy powoda (sąd i (...)). Przy czym zaprzestanie to nastąpiło znacznie później aniżeli powinno (co najmniej 44 dni po doręczeniu mu sądowego zakazu) i polegało najpierw na działaniach nie usuwających w pełni naruszenia (nalepki), przy jednoczesnym zachęcaniu kontrahentów do dalszej sprzedaży (pismo pozwanego z 22 września 2014 r.). Zasadny jest zatem wniosek Sądu I instancji, że istnieje realne niebezpieczeństwo powtórzenia naruszenia. W świetle art. 18 ust. 1 pkt 1 UZNK trafne było zatem orzeczenie nakazu zaniechania niedozwolonych działań (pkt I sentencji wyroku Sądu Okręgowego).

Odnosząc się do zgłoszonego roszczenia z art. 18 ust. 1 pkt 2 UZNK podkreślić trzeba, że w ramach usunięcia skutków czynu nieuczciwej konkurencji mieści się wycofanie z obrotu przedmiotów bezpośrednio związanych z tym czynem oraz ich zniszczenie, w tym opakowań i wprowadzających w błąd oznaczeń. Brak jest przy tym normatywnego ograniczenia do przedmiotów stanowiących własność naruszyciela. W sytuacji zatem, gdy pozwany świadomie i umyślnie dopuścił się czynu nieuczciwej konkurencji tak oznaczając swój produkt w wersji pierwotnej, jak i po przeznakowaniu, a nadto, jak wynika z okoliczności sprawy dysponuje siecią dystrybucji umożliwiającą wycofanie swego produktu z rynku, należy uznać, że orzeczenie zawarte w pkt V zaskarżonego wyroku odpowiada prawu. Podkreślić należy, że z dowodów wynika, że pozwany już co najmniej raz przeprowadził szybko i skutecznie akcję wycofywania z rynku wadliwego produktu, tj. kilku partii(...), poprzez zamianę na niewadliwy. W odniesieniu do wadliwych produktów spożywczych procedura taka może być zresztą uznana za standardową w takim znaczeniu, że każdy producent takich produktów, a w szczególności tak istotny uczestnik rynku jak pozwany, winien mieć przygotowane procedury na taki wypadek. Dodać też trzeba, że obowiązek nałożony na skarżącego powyższym orzeczeniem nie polega na konieczności odebrania produktu detalistom, ale na zaoferowaniu im odsprzedaży lub wymiany na produkt niewadliwy, bądź podjęciu działań trwale usuwających naruszenie znajdujące się na produkcie będącym w ich dyspozycji. Sąd I instancji nie orzekł zatem o towarach stanowiących własność osób trzecich, lecz nakazał pozwanemu przeprowadzenie procedury wycofania z rynku wadliwie oznaczonych produktów. Działania takie są oczywiście kosztowne, niemniej jednak, zważywszy na skalę naruszenia (m.in. kwotę wskazanych powyżej oszczędności), jak też biorąc pod uwagę, że kwestionowany produkt należy do kategorii towarów szybko zbywalnych, a zatem do chwili obecnej na rynku pozostają nieliczne przypadki wadliwie oznaczonego trunku uznać trzeba, że nie jest to obowiązek nadmiernie obciążający pozwanego oraz adekwatny do dokonanego przezeń naruszenia. Pełnomocnik pozwanego przyznał zresztą na rozprawie w dniu 15 lutego 2015 r., że wycofanie wadliwe oznaczonych trunków nie powinno być trudne. Obowiązek zniszczenia wszystkich elementów opakowań, za pomocą których doszło do popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji, a znajdujących się w posiadaniu naruszyciela jest w analizowanych okolicznościach oczywista - także w ten sposób dojdzie do usunięcia skutków naruszenia. Nadto termin zakreślony przez Sąd Okręgowy w pełni uwzględnia interes pozwanego pozwalając mu na spokojne przygotowanie i przeprowadzenie nakazanej procedury.

Chybiony jest również zarzut naruszenia art. 18 ust. pkt 3 UZNK. Jak wyżej wskazano czyn nieuczciwej konkurencji, którego dopuścił się pozwany polegał na naruszającej interes powoda możliwości wprowadzenia w błąd konsumentów co do nazwy i składu (także jakości) oferowanego produktu .. (...) ramach usunięcia skutków takiego czynu mieści się zatem w sposób oczywisty poinformowanie konsumentów o rzeczywistym stanie rzeczy, o faktycznym obrazie stosunków rynkowych w obszarze objętym naruszeniem. Skoro bowiem czyn pozwanego nakierowany był na wywołanie błędnego wyobrażenia wśród potencjalnych nabywców (na sferę ich świadomości konsumenckiej), to oświadczenie, o którym mowa w art. 18 ust. 1 pkt 3 UZNK, aby mogło zmierzać do odwrócenia skutków naruszenia, winno również dotyczyć tej sfery i być do nich skierowane. Bezsprzecznie przy tym powód w niniejszym procesie nie działa w imieniu konsumentów produktu pozwanego, lecz chroni swój interes ekonomiczny w segmencie rynku objętym konkurencją stron. Jednakże wskazany wyżej charakter naruszenia pozwanego wymaga, dla realizacji ochrony powyższego interesu, złożenia oświadczenia skierowanego do potencjalnych nabywców (także produktów powoda), którzy mogli zostać wprowadzeni w błąd czynem pozwanego.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego prawidłowa jest także treść nakazanego oświadczenia. Wbrew twierdzeniom skarżącego nie sugeruje ona, by wprowadzania do obrotu wadliwie oznaczonego trunku miało miejsce także w dacie zamknięcia rozprawy (choć w tej chwili pozostawał on przecież dostępny w handlu). Użycie sformułowania „…przeprasza… za oznaczenie…” zostało użyte w czasie przeszłym dokonanym (inaczej brzmiałoby „oznaczanie”). Jest przy tym oczywiste, że zasięg tak sformułowanego oświadczenia winien odpowiadać zasięgowi naruszenia. Skala produkcji (...), jej ogólnokrajowa dystrybucja i eksport w pełni uzasadniają zamieszczenie oświadczenia w ogólnopolskim dzienniku. Tylko bowiem w ten sposób treść tego oświadczenia może dojść do wiadomości stosunkowo dużej części potencjalnych nabywców, którzy mogli zostać wprowadzeni w błąd. Zasadne jest również zamieszczenie tego oświadczenia na stronach internetowych pozwanego. Jak trafnie wskazał pozwany w odpowiedzi na apelację część potencjalnych nabywców (niekoniecznie czytelników Rzeczpospolitej) może tam poszukiwać informacji o produkcie pozwanego. Nadto tam także docierają po informacje osoby udzielające się na forach oceniających jakość alkoholi, amatorzy tego rodzaju trunków czy sprzedawcy detaliczni. Bezsprzecznie nie wszyscy z nich są czytelnikami papierowych wydań dzienników ogólnopolskich. Nakazu publikacji powyższego oświadczenia nie można też uznać za represję wobec pozwanego w sytuacji, gdy skala jego umyślnych działań była tak duża i odnosiła skutki na ogólnopolskim rynku alkoholi.

Wbrew treści apelacji upoważnienia powoda do publikacji oświadczenia po bezskutecznym upływie terminu zakreślonego pozwanemu nie należy poszukiwać w art. 18 UZNK. Podstawą takiego orzeczenia jest bowiem art. 480 k.c. w zw. z art. 1049 § 1 k.p.c.

Z przedstawionych powyżej względów apelacja pozwanego podlegała na podstawie art. 385 k.p.c. oddaleniu jako pozbawiona uzasadnionych zarzutów.

Zasadna była natomiast apelacja powoda.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, że działanie pozwanego miało charakter zawiniony. Sposób jego działania tak w 2013 r., jak i w 2104 r., przy uwzględnieniu tego, że jest podmiotem wysoce profesjonalnym, liderem rynku napojów spirytusowych doskonale znającym przepisy dotyczące tego rynku, jak też zorientowanym w każdym szczególe dotyczącym oferowanych produktów (w tym opakowań), jednoznacznie wskazuje na winę umyślną z zamiarem kierunkowym (tak też decyzja (...) w L. z dnia 17 grudnia 2014 r.). Szczególne nacechowanie złą wolą pozwany wykazał w swoich działaniach podejmowanych po doręczeniu mu postanowienia zabezpieczającego, kiedy to za pomocą forteli (nalepki) usiłował obejść orzeczony zakaz. Działanie to było oczywiście nakierowane na utrzymanie istniejącego stanu naruszenia i osiągnięcie korzyści na podstawie nieuzasadnionej przewagi rynkowej. Stopień winy pozwanego był zatem wysoki. Natomiast skala naruszeń zobrazowana jest z jednej strony długotrwałością działania naruszającego, udziałem(...) w rynku i masowością jej sprzedaży, z drugiej zaś wysokością sumy oszczędności poczynionych przez pozwanego na obniżeniu zawartości alkoholu poniżej minimalnego progu wymaganego dla wódki. Uwzględniając te czynniki oraz bardzo dobrą sytuację finansową pozwanego podzielić należy zarzut apelacji powoda, że ograniczając kwotę pokutnego do 50.000 zł Sąd I instancji naruszył art. 18 ust. 1 pkt 6 UZNK. W analizowanej sytuacji prawidłowe zastosowanie tego przepisu wymaga uwzględnienia powództwa o zasądzenie odpowiedniej sumy pieniężnej na cel społeczny w całości. Zdaniem Sądu Apelacyjnego kwota 100.000 zł tytułem tzw. pokutnego na rzecz Fundacji (...) w okolicznościach niniejszej sprawy nie jest wygórowana nawet przy uwzględnieniu kar nałożonych na pozwanego przez (...) (103.035,38 zł). Kwoty te łącznie stanowią zaledwie mniej niż 0,55 oszczędności pozwanego na zaniżeniu zawartości alkoholu. Przy uwzględnieniu zatem stopnia winy, skali naruszenia i sytuacji finansowej pozwanego zasądzenie tytułem tzw. pokutnego kwoty 100.000 zł znajduje uzasadnienie w treści art. 18 ust. 1 pkt 3 UZNK.

Uwzględniając powyższe na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono reformatoryjnie w zakresie apelacji powoda.

Na podstawie art. 350 § 1 i 3 k.p.c. sprostowano w zaskarżonym wyroku oczywistą omyłkę co do rodzaju czcionki mającej zastosowanie do treści nakazanego pozwanemu oświadczenia.

Wobec powyższych rozstrzygnięć co do meritum sprawy należy uznać, że na etapie postępowania apelacyjnego powód wygrał sprawę w całości, czego konsekwencją jest obciążenie pozwanego na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. obowiązkiem zwrotu powodowi całości poniesionych przezeń kosztów procesu. W skład tych kosztów wchodzi poniesiona przez powoda opłata od apelacji (2.500 zł) oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości sześciokrotności stawki z § 8 pkt 19 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz stawki minimalnej właściwej dla roszczenia pieniężnego z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt tego rozporządzenia. Wobec niemożliwości ustalenia wartości przedmiotu sporu, a w konsekwencji też wartości przedmiotu zaskarżenia co do roszczeń niepieniężnych, za najbardziej zbliżone (§ 20 rozporządzenia) do tych roszczeń uznano sprawy o naruszenie patentu, prawa ochronnego lub prawa z rejestracji. Zakres przedmiotowy sprawy, obszerność materiału dotyczącego tych roszczeń oraz nakład pracy pełnomocników uzasadniał zaś przyjęcie sześciokrotności tak ustalonej stawki minimalnej (§ 15 ust. 3 rozporządzenia).

Wobec nadpłacenia przez pozwanego opłaty od apelacji orzeczono o zwrocie na jego rzecz nadpłaty na podstawie art. 80 u.o.k.s.c.

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Basiel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Białymstoku
Osoba, która wytworzyła informację:  Magdalena Pankowiec,  Elżbieta Borowska
Data wytworzenia informacji: